Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiolunia

jak go nie widze to myślę o nim a jak z nim jestem to strzelam focha

Polecane posty

Gość wiolunia

Tak to mniej wiecej wygląda, chyba jakaś głupia jestem weżcie mnie opi**lcie bo psuję fajna znajomość Chyba to działa tak ze za bardzo chcę żeby mnie lubił, on mnie lubi jest dla mnie dobry a ja jakbym chciała jeszcze wiecej i stąd te moje fochy, jakas zaborcza jestem i wiem ze to dwrotny skutek przynosi:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AngeLInTheNight
Zadjesz sobie sprawę z popełnainego błędu, to juz połowa sukcesu. Zaufaj mu jeżeli okazuję Ci sypatię. Inaczej faktycznie poszuka kogos, kto bardziej Go doceni ;) Teraz zapraszam do pomocy Mi. Mój post o tytule Pomocy co robic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolunia
macie rację, ja doskonale wiem że moje zachowanie może być dla niego męczące, na razie to wytrzymuje ale przeciez nie musi znosić moich obrażonych min że nie latał koło mnie jak koło jajka bo miał w danej chwili dużo roboty a w biegu zagadał z kolezanką Staram się z tym walczyć co wieczór obiecuje sobie ze już nie bedę że następnego ranka będe uśmiechnieta i przyjazna a potem w trakcie dnia byle drobiazg i się obrażam Jak to przezwycieżyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaborcza czy zazdrosna? to psuje wszystko...mnie sie psuje wlasnie przez to,ale sie ocknelam nie wiem czy nie za pozno,ale mysle ze jeszcze nie wszystko stracone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wtedy Almitra przemówiła i rzekła: - Cóż o małżeństwie, Panie? A on odpowiedział, mówiąc: Kwiatami na jednej łodydze jesteście i razem pozostaniecie na zawsze. Tylko białe skrzydła śmierci mogą Was rozłączyć. Spowici w niebios tchnienie, należeć będziecie do siebie, zjednoczeni w ciszy Bożej pamięci. Miłujcie się wzajemnie, lecz nie czyńcie z miłości okowów. Choć napełniacie wzajemnie swoje puchary, z jednego kielicha nie pijcie. Śpiewajcie i tańczcie razem, lecz pozostańcie sobą, jak struny lutni, które drgają oddzielnie, choć grają tę samą melodię. Darzcie się sercem, lecz nie bądźcie metą dla siebie, bo tylko samo Życie może zaspokoić głód serca. Stójcie obok siebie, lecz nie zbyt blisko, jak dąb i cyprys, które na siebie cienia nie rzucają. Kahil Gibran

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolunia
sama nie wiem czy zaborcza jestem czy zazdrosna Zazdrosnym to sie jest raczej o swojego faceta a to nie jest mój facet tylko dobry kolega, przyjaciel A jeste tak jakby zazdrosna jak widze ze jedna laska na niego leci, pcha sie do niego na kolana u siada niby w zartach, on jest w porzadku , nie odwzajemnia jej zalotów Nie bedzie nigdy ani ze na ani z nią Tylko jakoś dziwnie sobie zastrzegłam tą przyjażń z nim ze to MÓJ przyjaciel i ona nie powinna tak rbić Jakaś dziwna jestem czy sie w nim podkoch*je ...już sama nie wiem Chciałabym umiec być na luzie a przy nim nie jestem i to i nie pomaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolunia
chciałabym żeby mi przylał, wytargał - taki prawdziwy mężczyzna a nie taki ciapas - wkurwia mnie mięczak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffffffff gupia pipo
nie rosci sie praw do przyjacioł zmien sie bo jestes pasozytnicza kolezanka, tyle w temacie:) a jak masz na imie wioletta to sie nie dziwie:) wszystkie wioletty sa po je ba ne!o:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolunia
a co moje imie ma tu do rzeczy Znam osoby i fajne i po**ane o tym samym imieniu więc nie ma co uogólniac A zmienić bardzo bym się chciała bo w stosunku do innych jeste zyczliwa uśmiechnięta a przy nim zawsze smutna jak bym miała nie wiem jakie problemy Zdaję sobie z tego sprawę ze to działa odwrotnie niz powinno bo ile można kogoś pocieszać i rozweselać i tak ma świetą cierpliwość do mnie ale ja by chciała się zmienić... pomózcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolunia
to wyżej to podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiolu, po prostu masz wobec niego nadmierne wymagania, wydaje Ci się,ze powinien być twój i tylko twój i to w dodatku na TWÓJ sposób, stąd ta zaborczoć. Wszelkie przejawy tego co robi, a co nie jest zgodne z twoja wizją tej relacji jest dla Ciebie jakimś jakby ciosem skierowanym przeciwko Tobie. Chcesz więcej i więcej. Czy tak? A jaka rada: przyjmuj to co jest Ci w stanie dać, nie myśl, ze spodziewałaś się więcej, tylko przyjmuj to co jest. Spróbuj się jakoś zdystansować. Wtedy bedziesz się mogła cieszyć tym co jest a nie martwić tym czego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jesteś pannica humorzasta, albo czytelnika : dlaczego męzczyźni kochają zołzy. W obu przypadkach polecam, zapas chusteczek, bo kiepsko się śpi na mokrej poduszce od łez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolunia
blondyn--- aż tak to nie jest nie płacze przez niego po nocach zresztą on naprawdę nie daje mi powodów bo sie stara to widac przecież i ja teoretycznie wie że powinnam to docenić tylko że jak mi coś nie pasuje to nie uiem tego po sobie nie pokazać a przeciez z drugiej strony nie można całe dnie siedziec i gadac albo w oczka patrzec koralowa---lepiej tego nie ogłaś opisac Dziękuję Ci bo sama o sbie bym tak nie umiała tego ująć w słowa jak ty to zrobiłaś Własnie bym chciała sie zdystansować i popracuje nad tym żeby nie stroić in jak ta panna sie do niego przystawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolunia
nie czytam poradników o zołzach, nie jestem nią i nie chcę być, byłam pogodna uśmiechnieta, umiałam porozmawiać zrozumiec go i wtedy sie do siebie zbliżyliśmy a teraz zachowuję sie jakby wbrew sobie i to mnie u siebie wk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada4P
dasz rade też tak kiedyś miałam, podobał mi sie facet i jak go nie widziałam wszystko było idealnie a przy nim już gorzej Podoba ci sie gościu i chcesz w ten sposób zwrócic na siebie jeszcze większą jego uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...---...---...
Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę, Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę; Jednakże gdy cię długo nie oglądam, Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam; I tęskniąc sobie zadaję pytanie: Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie? Gdy z oczu znikniesz, nie mogę ni razu W myśli twojego odnowić obrazu? Jednakże nieraz czuję mimo chęci, Że on jest zawsze blisko mej pamięci. I znowu sobie powtarzam pytanie: Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie? Cierpiałem nieraz, nie myślałem wcale, Abym przed tobą szedł wylewać żale; Idąc bez celu, nie pilnując drogi, Sam nie pojmuję, jak w twe zajdę progi; I wchodząc sobie zadaję pytanie; Co tu mię wiodło? przyjaźń czy kochanie? Dla twego zdrowia życia bym nie skąpił, Po twą spokojność do piekieł bym zstąpił; Choć śmiałej żądzy nie ma w sercu mojem, Bym był dla ciebie zdrowiem i pokojem. I znowu sobie powtarzam pytanie: Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie? Kiedy położysz rękę na me dłonie, Luba mię jakaś spokojność owionie, Zda się, że lekkim snem zakończę życie; Lecz mnie przebudza żywsze serca bicie, Które mi głośno zadaje pytanie: Czy to jest przyjaźń? czyli też kochanie? Kiedym dla ciebie tę piosenkę składał, Wieszczy duch mymi ustami nie władał; Pełen zdziwienia, sam się nie postrzegłem, Skąd wziąłem myśli, jak na rymy wbiegłem; I zapisałem na końcu pytanie: Co mię natchnęło? przyjaźń czy kochanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolunia
pasuje do mnie ten wiersz też sobie zadaję to pytanie ale na razie bez odpowiedzi bo to jest przyjaźń ale coś mnie ciągnie do niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×