prbblem z przyjaciółą

dzis taki nieudany dzien miałam. NIby nic mała wymiana zdań...a jednak wciąż o tym mysle. CHodzi o moja kumpelke. Odkad ma faceta zeszłam na inny plan nawet nie jest to drugi plan tylko gdzies tam tyle...Tez jestem osoba zapracowaną i ciezko u mnie z czasem. Od dłuższego czasu probojemy sie spotkac jednak z racji mojego zawodu trudno mi było z czasem szczególnie ostatnio...Ona konczy czas dosyc szybko juz o 14 30 jest po pracy...mimo to jej tez ciezko było z czasem ale to jeszcze nic. Ostatnio dopadła mnie choroba. Gdy doszłam juz do siebie w miare by moc sie spotkac i nie zarazac ona...czeka na mnie w swoim mieszkaniu...chociaz mówiłam ze jeszcze zle sie czuje i nie wychodze z domu..dlaczego jej tak trudno zmienic swoj plan i po prostu po ludzku mnie odwiedzic? Po drugie nieco dziwne jest to ze ja zawsze ja poznaje z moimi znajomymi...ona trzyma mnie na odległośc jakby...nie znam znajomych z jej pracy od str jej faceta...nie sadzicie ze to dziwne?

pewnie sie ciebie troche wstydzi

a czy Ty lubisz faceta swojej koleżanki?? niestety to bardzo istotne, bo ja już 3 - krotnie straciłam bardzo dobre koleżanki przez ich facetów, gdyż jasno powiedziałam co o nich myślę. Mimo ze one niedługo później rozstały się ze swoimi facetami, my juz tez nie spotykamy się...