jestem w szkoku

Nie mozna wszystkich wrzucac do jednego wora!!Niektorrzy wielodzietni maja naprawde ciezko .Fakt,ze sa tez tacy,ktorzy zeruja na panstwie.Moja kol pozal sie boze.Nie zazdroszcze jej .Kupa dzieciakow ogolny syf na chacie,ona po rozwodzie masakra!Ale po co dala sobie zrobic kupe bachorow.Do pracy isc nie moze ,bo najmlodsze ma ponad rok.

no tak może pójdziemy jeszcze dalej . Trzeba by zlikwidowac rencistów bo przeciez sie lenią zamiast iśc do pracy. niepełnosprawnych bo ich nikt nie zatrudnia wiec tez żerują , no i chorych nieuleczalnie bo tez juz nie ma co pieniędzy podatników wydawac :O aaa i żuli pod sklepem trzeba tez powystrzelać , patologiczne rodziny ,w sumie emeryci tez niepotrzebni :O:O:O ich życie ich sprawa ile mają dzieci

ja też jak widzę biedną wielodzietną rodzinę to mi się chce śmiac, że w obecnych czasach są tak durne kobiety i pozwalają sobie narobić tyle dzieci. Żebym miała jeśc prochy antykoncepcyjne garściami to bym jadła a nie pozwoliłabym aby dzieci klepały biedę.

choroba przychodzi niespodziewanie, natomiast leżenie w łózku z facetem bez zabezpieczania się powoduje poczęcie dziecka, czy naprawdę nie wiesz skąd się biorą dzieci, przecież one nie wpadają do chałupy kominem.

pieniądze podatników niestety wydawane sa na duzo błahsze rzeczy niz dzieci :O a moze ktoś chce miec dzieci ? nie uwazasz ze to indywidualna sprawa ile kto ma ? ja np bym chciała miec duzo . W każdym normalnym kraju jest to mozliwe tylko u nas nie dośc ze panstwo nie pomaga to jeszcze opinia publiczna sie tak strasznie bulwersuje ze az strach pomyslec co zawistni sąsiedzi gotowi mi na drzwiach wypisać :O

każdy coś chce mieć, jeden kocha duzo pieniędzy i co ma na bank napadac, drugi kocha zabijac i co ma to robi, trzeci chodzi nago po ulicy i co też ma to robić, także widzisz, zawsze można się wytłumaczyć.

o kurka wodna- oczywiscie to nie nasza sprawa ile kto chce miec dzieci , tylko niech bedzie w stanie sam utrzymac te dzieci.

kochająca matka nigdy nie dopuści do tego aby dzieci nie miały za przeproszeniem na chleb, najwyżej nie rodzi tyle dzieci, bo jej nie stac. A ty jak uwielbiasz dzieci, no to nic trudnego jak możesz się zając innymi dziećmi, jeżeli ciebie nie stać na swoje. Są przedszkola, żłobka, domy dziecka, itp. możesz się tam zatrudnić i już masz pod opieką dzieci, które tak lubisz.

i do tego jeszcze za opiekę tych dzieci dostaniesz wynagrodzenie, gdzie będziesz miała na utrzymanie swoich.

gedffff-racja. watpie zeby dziecko zrozumialo i nie mialo zalu za to ze nie ma np. komorki bo "mama chciala miec nas duzo"

wiesz co, ja mam jedno dziecko i ciezko mi je utrzymac :O i mimo iz bardzo chciala bym miec drugie a nawet trzecie to nie wiem czy to bedzie mozliwe :O przykro mi z tego powodu jak cholera bo ludzi których stac na dzieci zazwyczaj ich nie mają . Są tez w życiu sytuacje na których sie nia ma wplywu jak np wspomniana przez kogoś choroba , jak np utrata pracy , podwyżki itp Panstwo powino pomagac taki jest jego cholerny obowiązek i nóz mi sie w kieszeni otwiera na mysl ze taki polityk za nic ma kasy po czubek głowy i jeszcze wydaje pieniądze podatników na swoje cele a rodzinom wielodzietnym sie żałuje . I dziwi mnie ze wam zal ze ktoś kto potrtzebuje dostaje te pieniądze zamiast napychac kieszenie coraz to nowych polityków

ta jasne po co rodzic dzieci skoro jest tyle w domach dziecka . Sama sobie zaadoptuj , zatrudnij sie w złobku :O

fioletowapisanka nastolatek moze nie zrozumie , ale jako dorosły człowiek, dzieki takiej mamie bedzie miał inne priorytety i być moze bedziesz chciała takiego małżonka dla swojego dziecka .

sytuacje losowe, to owszem należy pomóc, ale nie powiesz mi, że rodzice nie widzą perspektyw na dostanie większego wynagrodzenia, wiedzą, że kolejne dziecko to pogłębianie biedy w rodzinie a pomimo tego robią i rodzą, to jest chore i dla mnie tacy rodzice są chorzy, bo u nich rządzi tyłek a nie głowa.

a mi noz sie otwiera gdy ja pracuje za 800zl ,maz za ok.2000 zl i wychowujemy 2 dzieci "jako tako" a ludzie nie pracujacy maja 5 dzieci i zyja lepiej od nas, bo oni maja prawo ciagnac od panstwa a my pracujemy i z jakiej racji?

masz racje, to osoby pracujące winny dostawac godne wynagrodzenia, a wtedy jak ich stac to niech decydują się na ile chcą miec dzieci. A nie, że rodzina korzysta już z opieki społecznej bo bieda, a dalej rodzą rok po roku kolejne dzieci.

fioletowapisamka to dlaczego skoro to jest taki swietny interes nie zrobicie sobie piątki dzieci ? Nie mówcie mi ze piątka dzieci to takie hop siup zrobic leżec do góry dupą i nic nie robic. Owszem są ludzie i ludzie . Ne pochwalam wielodzietnosci nieprzemyslanej , ale jak ktos chce to nic wam do tego

tak ja taka dawna znajoma, urodziła dwoje dzieci, poszli do pracy a jego matka bawiła te dzieci, popracowali gdzieś ok. roku obydwoje, ale stwierdzili, że po co się męczyc. Wzięli separacje, ona podała go o alimenty, nadal mieszkają razem, on pracuje czasami na czarno, fundusz alimentacyjny płacił, później dorobili sobie trzecie dziecko, i teraz nie wiem, ale dalej nie pracują, prawdopodobnie na trzecie też podała o alimenty.

o kurka wodna - my nie mamy zamiaru "Dziadowac" i to ty chcesz miec duzo dzieci nie ja,wiec sama pomysl o takim rozwiazaniu.

o kurka ja chcę dużo forsy, dobrze napadam na bank i nie ponoszę odpowiedzialności za napad, dobrze, także jak ty chcesz mieć dużo dzieci to sobie rób, ale zapieprzaj na ich utrzymanie.

wiecie, co przed świętami chodziła po klatce kobieta tłumacząc, że ma 5 dzieci i nie mają za co życ. Pytałam jej czy ma męża, owszem ma i pracuje, ale to nie wystarcza im na utrzymanie, zapytałam czy ona pracuje, no niestety nie, no bo 5 dzieci. Więc nie pomogłam jej, bp ja na swoje dzieci pracuję, powiedziałam jej dosadnie, ze jak nie stac ich na utrzymanie dzieci po to kiego sobie tyle robili tych dzieci. Także teraz jak mi jakaś mamuśka powie, ze nie ma pieniędzy na dzieci to się roześmieje jej w twarz i powiem, że szkoda tylko, że te dzieci mają tak pustą matkę.

co niektóre matki należałoby wysłać do Chin, tam jest ograniczenie ilości dzieci, albo do Afryki niech rodzą ile wlezie.

mi mała- bardzo dobrze powiedziane:) o kurka wodna a Ty za madra nie jesteś? jeszcze się oburzasz, że społeczeństwo nie chce utrzymywać nierobów z kupą dzieci? a niby z jakiej racji?! jeśli ktoś jest taki nieodpowiedzialny żeby naklepać sobie 5 dzieci mimo że nie ma wystarczajacych dochodów to niech sobie radzi sam! jak taka mamuśka z tatuśkiem mają dwie ręce i dwie nogi to niech zapieprzają do roboty jak wszyscy inni i zarobią na utrzymanie swojej gromadki.Zrobić dziecko to żadna filozofia, zarobić na nie-już trudniej.Nauczyli się tacu żerować na państwie:O a właściwie na nas,społeczeństwie bo to podatnicy utrzymują takie \"rodzinki\"

Ja pochodze z rodziny wielodzietnej bylo nas 4 +2 rodzicow.Moj tato pracowal i nigdy niczego nam nie brakowalo.Mama dbala o dom chociaz ciezko bylo.Nie mielismy nigdy luksusow ,ale bylo ok.Dzis 2 z nas poszly na swoje .Ja nie zamierzam pomimo wszystko miec duzej rodziny..za ciezkie czasy.Ale na pewno nie mozna powiedziec o mojej rodzinie,ze zerowala na panstwie.

ja mam dzieci i pracuje, gdzie jest powiedziane, że matki mają nie pracować, znam dużo pracujących matek, no ale są matki , które umią tylko rodzic a już pracować nie.Wystarczy jak najmłodsze dziecko ma 3 lata i do przedszkola, szkoły gromadkę się wysyła. A czy ona chociaż teraz pracuje, bo już jak widac jesteście dorosłe.

vedffff-zdrowe podejście,popieram:)

ja mam teraz dwoje dzieci(synek 3lata, córcia 5 miesiecy ), trzecie w drodze i na tym nie poprzestaniemy chcemy mieć pięcioro nie widzę nic dziwnego w dużej ilości dzieci

chce. Polityka prorodzinna w tym kraju jest na żadnym poziomie, więc zlitujcie się nikt biznesu na tym nie kręci. Już prędzej bez bólu;) można rozkręcić biznes tworząc rodzinne domy dziecka ;) Sama mam 4 dzieci (więcej nie będzie) Najmłodszy ma 2 lata, pół roku temu wróciłam do pracy, oboje z mężem pracujemy, nawet nam się głupie rodzinne nie należy.