Moje życie się stoczyło

napisala ze nie moze stypendium dostac czytac nie umiesz..

tak primo- zaoczniaki zawsze ci powiedza,ze maja taki sam poziom co jest nie prawda secundo-dzienne oznaczaja inny plan zajec

i nie moge wziąć dziekanki pisałam dlaczego! JESTEM OSTATNIM ROCZNIKIEM STUDIÓW JEDNIOLITYCH MAGISTERSTKICH!

malushek czemu maila nie moge ci wysłać?

ja tez BYLAM NA DZIENNYCH nie musisz drukowanymi, czytalam co napisalas, przeszlam na zaoczne a to ze ty jestes na uw...coz, slaba cos selekcja widac byla.... wyobraz sobie ze mamunia nie dala, bo mamuni nie bylo...byla babunia i jej mala renta, ktorej nie mialam zamiaru nawet tknac

ja pierdole ale ci ludzie tepi

nigdzie nie napisalam ze mialam taki sam poziom jak na dziennych, gdyby tak bylo ciezko bym miala dac rade ze wszystkim co wtedy robilam, wiec nie podniecaj sie tak ze WSZYSCY cos tam, bo wszystkich nie znasz

tak tak bardzo slaba selekcja na uw hahahhahahahahaaaaaaaaa dziewcyznko widac brak ci argumentow glupia kurwa cie przegadala a tz lilita nie przejmuj sie ona nie rozumie,ze dla niektorzch idea studiowania dziennego jest wazna a stypedium jest trudno dostac nawet socjalnie u mnie wrecz prawie niemozliwe

a co to jest ile masz lat? Jak bym mogła to bym wzięła dziekankę, a napisałam wyraźnie dlaczego nie mogę

daj tz mi adres mailowz ja sprobuje

stzpendium socjalne truddno dostac sa hacyzki wiem bo sie interesowalam

mozesz o ile masz jakies rzeczy pobawic sie w allegro zawsze minimum sosu bedzie

nie pisalam nic o dziekance, tylko o stypendium, jak nie mozna to nie mozna, ok, rozumiem ale sama piszez ze takie zycie cie meczy, wiec powinnas probowac cos zmienic bo sie psychicznie skonczysz, juz nie dajesz rady...a pozniej moze bedzie jeszcze gorzej, pozniej, jak sie juz z tym pogodzisz bedziesz miala uraz do konca zycia, np. w sferze kontaktow z mezczyznami, w pracy zawodowej...co tu duzo pisac, sama pewnie o tym wiesz

Wolisz mieć magistra czy AIDS? Albo jakąś inną żeżączkę lub kiłę. Rzuć studia i wypierdzielaj zagranicę. Na co ci ten dyplom jak jesteś taką nędzarką?! Po obronie też nie znajdziesz roboty, bo jest tylko po znajomosci. Rzuć studia i wyjeżdżaj zagranicę.

bez mamuni sobie poradziłaś, no to udziel rady jak? będąc na trzecim roku mam rezygnować z tego co zapracowałam na dziennych by isc na zaoczne i tak nie mam szns, bo patrz ze teraz nie przeniose sie a dziekanki wziac nie moge a dlaczego to chyba wiesz

malushek nie nazwalam cie nigdzie glupia kurwa o ile kojarze, wiec sie nie ekscytuj, a ilosc argumentow raczej sie nie wyczerpala - jedynie w twoim odczuciu, ale wiadomo, trzeba sie jakos wybronic, nie zauwazylam zebys mnie przegadala

bo jest tylko po znajomosci hahah Ty pewnie skonczles cosinusa!'---- to nie komuna. bez pomocz rodzcow nie da sie mial jeden z drugim cieple obiadki itd i teraz rad udziela wez plan lekcji studii byle jakich dziennych dolicz czas dojazdu plus min.czas nauki potem jak wzjda ci wolne sob i niedz obicz ile zarobic mozna max i min np w sklepie a potem sie odzywaj

mam nadzije,ze sie rozcyztacie bo mam ogrome problemy z pisaniem tu

pisalam juz jak, poszlam do pracy, mialam to szczescie ze w pracy moglam wykonac inna prace (chalupnicza), reszte zabieralam do domu (rozliczalam zeznania podatkowe, jesli chcialabys wiedziec jaki to rodzaj pracy byl), w sobote i niedziele pomagalam po zajeciach starszej pani (kolezance babci), czasem w tygodniu tez szlam gdzies dorobic - umyc okna lub ugotowac obiad jakims zabieganym ludziom, nie pisze ze bylo latwo, uczylam sie tylko w autobusie, lub czasem w pracy jak szefa nie bylo, przenioslam sie po pierwszym roku, tez bylo mi zal, ale wytlumaczeni ze "nie rozumie idei studiowania dziennego" jest delikatnie mowiac smieszne

Ja nie prostytuowałam się i skończyłam studia. Zyłam w strasznej nędzy bo rodzina nie chciała i nie mogła mi pomagać. Teraz mam studia skończone i nie mam pracy bo jest po znajomości. I po co ja się zarzynałam zeby skończyć te studia?

uczylam sie tylko w autobusie, lub czasem w pracy jak szefa nie bylo+++ to co ty studiowalas za gowno na dobrzch studiach dziennzch np architektura zarzwa sie noce i nie wciskaj mi,ze nie.

kobieto sama sie przed chwila burzylas ze na zaocznych nie ma tyle nauki i jest nizszy pozim niz na dziennych, wiec odpowiedzialas sobie sama na pytanie jak to mozliwe, to fakt ze nie bylam na tak dobrej uczelni jak ty (co oczywiscie jest wzgledne i o ile napisalas prawde gdzie studiujesz) ale czy to jest powod do niszczenia swojej psychiki??

mojego kierunku nawet nie ma zaocznego to po pierwszye a po drugie sa lepsze i gorsze studia. Na lepszyzch jest bardzo ciezko, sa odsiewy, koncza najlepsi ja dzis np 8 godz non stop kulam

tak, to wszystko prawda co piszesz, tylko sama pomysl czy warto? (nie chodzi mi tu o to czy warto studiowac), mozesz teraz spokojnie z czystym sunieniem powiedziec ze bedziesz sie z tym czula komfortowo ze na tytul zarobilas wiadomo czym...? wiadomo, twoje zycie, twoj bol, ale tak sie rzucasz, jakby to nie mialo dla ciebie znaczenia

wzgledne co tz mowisz spojrz w rankingi nesweeka czy rzecypospolitej nie ma lepszej w polsce uczelni i by dostac sie tam a dostalam sie z konca listy w wakacje cale lo cztalam lekturz i sie uczlam jak kujon i ty bedac zaoczniakiem nie wiesz co to znacy taki poziom nie jestem super zdolna nadrabiam praca i nie mam czasu nawet na znajomych

mojego też zaocznego kierunku nie ma, ale czy jest on lepszy? Nie i absolutnie nie, jest denny, głupi i bez przyszłościowy, ale zaczęłam studiowac dziennie, jestem na trzecim roku wiec musze skonczyc

jakbys czytala rowniez to co inni pisza a nie tylko sie ciskala jakbym cie chciala zlinczowac doczytalabys ze ja rowniez bylam na dziennych, wiec egzaminy zdawalam tak jak i ty a na zaoczne sie przenioslam, nigdzie rowniez nie napisalam ze ucze sie wiecej lub chocby tyle samo co ty a rankingi to dla mnie jedno wielkie g... studiowalam podyplomowo na jednej z uczelni (fakt faktem ze byla to uczelnia prywatna, ale z pierwszych miejsc w wielu latach) i takiego badziewia i lekkosci studiowania to nie mialam nigdzie

wiem,ze nie warto ale co mam zrobic zagryzam zeby i walcze dalej zycie tu jest drogie pochodze z wioski moi rodzice boje nie maja sosu ale ja chce bzc wyksztalcona i wole cale studia dupy dawac i po studiach juz nie wracac do tego

uw to katorga potrafie po3 h spaci wiem co mowie to kosmos ledwo zyje

i moze inni tyzle nie pracuja bo sa zdolniejsi ja nie jestem wolniej sie ucze wiec sie mecxe nie mam cyasu na prace i wole sie puscic bz moc dalej sie uczyzc