Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Ważne jest też toczy potrafisz mu potem ufać. Mój też kłamał mnie często w takich drobnostkach, na początku żałował bardzo, ale ja mu wybaczałam, i teraz wiem, że powinnam przestać wybaczac już dawno, bo on kłamał, przepraszał, a potem robił to samo tylko bardziej to ukrywał i wiedział już, że nawet jak się dowiem to przebacze itd... I ja przestałam mu ufać. W tej chwili np. podejrzewam, że okłamywał mnie w wielu innych sytuacjach, o których nie mam pojęcia do dziś... No ale teraz to to mnie akurat już niewiele interesuje, niech sobie okłamuje kogoś innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniara
nie wiem czy to nie zludne ale nie wiem czemu jesli chodzi o zdrade- ufam mu tzn ze by mnie nie zdradzil. Z tego co mowisz szans nie widzisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może spróbuj go jakoś zapewnić, że nie musi kłamać, bo to nic strasznego, że nie musi tego ukrywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
musisz z nim chyba powaznie porozmawiac. moze z ta zdrada, to ja mam jakas paranoje - chociaz akurat moj ex byl w porzadku i moglam mu ufac, to i tak sie balam. nie wiem, to chyba wynika z sytuacji mojej rodzinnej. ale tez radze ci uwazac, bo po co klamac, jak nie ma jakis zlych zamiarow? mi facet nie klamal. raz czegos nie powiedzial, ale tylko raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miniara- szans nie widziałam w swoim byłym już związku. Ale u Ciebie wszystko może się dobrze skończyć, ważne żeby on zrozumiał, że nie musi i nie może Cię okłamywać. Może teraz warto dać mu jakąś nauczkę, nie przebaczaj od razu, zostaw go trochę w niepewności, powiedz że musisz to wszystko poważnie przemyśleć, bo nie chcesz się znów rozczarować jego kłamstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniara
wiesz mala:) i Ci co odpowiedzieli i w ogole, ktorzy tworza taki temat jestescie cudni. Ogromnie duzo daje to, ze ktos wykazuje zainteresowanie mimo, ze moze go to nudzi itp, daje z siebie taka przeciez cenna chwilke dla kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniara
wlasnie to jest jedyny facet ktoremu bylam w stanie zaufac (a mam z tym ogromne problemu)bo mimo klamst takie sprzecznosci-caly czas dzwonil, dawal info gdzie jest co bedzie robil zebym sie nie martwila. A ostatnie klamstwo bylo po takiej wlasnie nauczce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
kurcze, nie wiem co ci poradzic. chyba musisz z nim porzadnie pogadac, ale skoro juz raz to robilas, a on dalej... moze ma jakis problem psychologiczny? to jest mozliwe. notoryczny klamca czy cos takiego ja mam problemy z zaufaniem, mojemu ex ufalam, ale zawsze z tylu glowy cos tam sobie myslalam. nie wiem czemu tak jest, ale trudno jakos mi zaufac facetowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniara
prez brak zaufania wlasnie skonczyl sie moj poprzedni zwiazek.. Facet nie wytrzymal moich podejrzen, zazdrosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
ja na szczescie nie robilam tego, bo moglam mu zaufac. ale czasem cos tam sie pytalam takiego, to sie wkurzal. ale jak tu zaufac, jak sie slyszy to wszystko, albo obserwuje znajomych jak sie zachowuja... nawet jak kochaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amor_new
Zaufanie jest bardzo ważne w związku, ale szybko może je zniszczyć. A wtedy zaczyna się kolejka nieprzychylnych sytuacji......... Ja mojej ex ufałem zawsze aż do czasu kiedy zaczęła chować telefon i od tego czasu zacząłem być tak zazdrosny jak nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
wiadomo, ze wazne. ja generalnei ufalam. troche zazdrosna bylam. a moj ex w ogole nie byl - to chyba dziwne. chociaz moze wlasnie to byla jego wyjatkowa cecha - ufal mi bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniara
o tak chowanie telefonu niezle dziala na wyobraznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amor_new
Tak jeśli wcześniej tego nie robiła a jak już zaczęła to telefon do ubikacji, do kąpieli ????? To był jakiś obłęd bo mój telefon zawsze leżał w tym samym miejscu, mogła zobaczyć co chciała ja i tak nic nie miałem do ukrycia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniara
ja jestem wyczulona nawet jak ktos nagle wycisza dzwiek mimo, ze nigdy tego nie robil i nie ma ku temu powodow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
ale pusto dzisiaj na topicu. a co z Ramona? moze sie jej eksio odezwal? :) bolijakdiabli - jak jeszcze tu kiedys zajrzysz, to napisz jak sie Wam uklada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amor_new
Walentynki w końcu myślę że dlatego tak wszystkich dzisiaj wywiało z Topika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
no niby tak, ale co to za roznica w sumie? ja lecze dalej kaca. a jak Twoja, odezwala sie, czy jeszcze tych kwiatow nie dostarczyli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co pamiętam, to Ramona do 16 ma zajęcia w szkole, pewnie dlatego jej jeszcze nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
aaa. no tak. kurde, ja mam jakas dziwna ochote odezwac sie do bylego, ale wiem, ze mi nie wolno... wkuzra mnie to, po co bylo to gadanie i milosci i pierdolach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amor_new
Dostała i dostałem właśnie eska dziękuje za kwiaty !?!? No i na tym zakończylibyśmy obdarowywanie ex-ów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
hmm. przynajmniej napisala, ze dziekuje. rany, ja bym byla wniebowzieta za cos takiego.moj nigdy nie przykladal wagi do takich niespodzianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amor_new
A moja miała tego przy każdej okazji i bez okazji też i co !!! Liczy się miłość a nie gesty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta i zmieszana
Mnie by wystarczyl tylko sms, jeden glupi sms by mnie zbawil, ja nie moge po rostu uwierzyc, ze tak sie to wszystko skonczylo, nie napisalam smsa,a on tez nie napisal i bez slowa tlumaczenia milczenie, nawet nie wiem, o co tak naprawde poszlo, przeciez nawet sie nie poklocilismy, nic...nagle bach i koniec...bez zadnego tlumaczenia....Tez mam ochote sie do niego odezwac, ale co by to dalo??Znajac go, pewnie by nie odpisal, a jesli juz to cos zdawkowego i pewnie mial by satysfakcje, ze nie wytrzymalam i pierwsza zrobilam krok, bo jak sie pierwsza odezwie to on bedzie wiedzial, ze ja przez cale te 6tygodni czekalam na jego odzew...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta i zmieszana
I jesli nie moge zrobic tego osobiscie to niech on wie, ze zycze mu jak najlepiej...Szkoda,ze pokochalam go i jego...coreczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Zycze udanego dnia dla wszystkich no i szczescia i milosci bo to najwazniejsze czego nam w zyciu potrzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
moj by pewnie odpisal, ze co tam slychac, u mnie ok. wiec po co pisac, skoro nie otrzymam odpowiedzi "nie moge zyc bez ciebie, caly czas mysle, czy to niebyl blad". marzenia.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
Witaj Ramona - i jak, odezwal sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie też jest jednak smuttno
pamietam jak w zeszłym roku przyjechał do mnie zpieknym bukietem róż. my tez nawet nie pokłoćilsimy się.po prostu.i mimo wszystko gdzies w głębi serca czekałam ,że on sie odezwie.nie odezwał się.wczoraj jescze dostałam od niego meil ze zdjęciami naszymi.i napisał ,,mam nadzieje ,że cie nie obrażam''ehh-smutne te walentynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To takie bez sensu :( Ale widać te 2 lata i to wszystko co nas łaczyło i w ogóle ja mało byłam dla niego warta, skoro w ciągu jednego dnia potrafił tak nagle się odciąć od tego wszystkiego i nie brakuje mu mnie... Żałuję tylko tego, że tak długo mu ufałam i że tyle to ciągnęłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×