Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kava z mlekiem

Jak wygladał u Was etap powrotu do eks partnera/parnerki? Ci co nie zaluja

Polecane posty

Gość kava z mlekiem

Wita wszystkich, Zastanawia mnie jedna rzecz, mam nadzieje ze ktos m pomoze to zrozumiec. Okolo 1,5 roku temu rozstalam sie z facetem z ktorym bylam 6 lat. Przestalo sie nam ukladac, troche bylismy zmeczeni soba a do tego bylismy na innych etapach zycia- ja konczyla studia chcialam sie bawic on duzo pracowal. Nie bylo jakis zdrad etc, rozstalismy sie kulturalnie i bez klotni. Potem pol roku utrzymywalismy sporadyczny kontakt kiedy to on cos wspominal o powrocie= ja bylam na nie. Dokladnie rok temu, kiedy zdalam sobie sprawe ze bardzo mi na nim zalezy i ze rozstanie bylo bledem, zaczelam o niego walczyc. Niestety minelismy sie w uczuciach bo akurat on wtedy poznal kogos i juz nie chcial wrócic do mnie. Pol roku meczylam sie i probowala go odzyskac az w koncu dalam sobie spokoj, nie widzielismy sie wogole od wakacji, mielismy tylko kontakt teefoniczny srednio raz na miesiac tzn abo on dzwonil z zyczeniami albo ja (z okazji swiat czy urodzin) czasem cos chcialam zapytac lb odwrotnie- wtedy sie kontaktowalismy- nic wiecej. W swieta zebralo mnie na jakies wspomnienia (wiecie taka atmosfera itp) wiec wyslalam mu smsa ze tesknie i sie chce przytulic na co on odpisal ze zawsze chetnie to zrobi i ze miło mu dostawac takie smsy odemnie. Po fakcie stwierdzilam jednak ze to glupie i postanowilam nie popelniac wiecej takich bledow i dac sobie spokoj. Pare dni temu ponownie sie z nim skontaktowalam, potrzebowaam porade w jednej kwestii- wiedzialam ze moge liczyc na jego odp wiec wyslalam suchego smsa. Na moja wiadoosc on odp bardzo milo, a do tego zaproponowal kino. Poszlismy do kina- bylo troche dziwnie tak sie widziec po pol rocznej przerwie no ale bylo milo- on sprawial wrazenie jakby sie nie mogl nagadac (to bylo w srode) jak dojechalam do domu, dostalam od niego smsa w ktorym troszczyl sie czy dojechalam bezpiecznie po czy dodal "moze nastepnym razem zaprosze Cie do sibie to cos ogladniemy" No i tu pojawia sie pytanie: Co o tym wszystkim myslec? Czy on przemyslal sprawe i zaczyna robic podchody zebysmy wrocili do siebie (a nie jest glupi, powinien wiedziec ze ja bym chciala skoro miesiac temu jesczzez pisalam ze tesknie) czy chce sie dowartosciowac tym ze nadal moze mnie miec? Pomozcie mi to zrozumiec, pytane do tych co wrocili do siebie i sa szczesliwi, czy Was wlasnie tak sie to zaczelo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kava z mlekiem
a dla tych co im sie nie chce czytac wywodu powyzej skrot ;) Byly facet po pol roku niewidzenia sie proponuje kino, jest milo, nie mozemy sie nagadac, po spotkaniu wysyla smsa sugerujacego ze chcialby sie spotkac ale w blizej nie okresonej przyszlosci.... Co o ty myslec? Czy tak wyglada etap powrotu do eks czy jednak za malo sie stara na kogos kto chce odzyskac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkokonkret
napewno spotkania i chec do nich moze byc znakiem.ja spytalam,po co te spotkania,czego oczekuje,itp. wlasnie wczoraj wrocilam do bylego.podobnie stazowo jak ty.tylko ze teraz musze rozstac sie z kim z kim bylam.i strasznie sie boje tego,choc wiem ze musze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kava z mlekiem
tylkokonkret --> dzieki za wypowiedz Ja po spotkaniu bylam spokojna, szczegolneie jak jeszcze dostalam tego smsa, to juz nawet zlapalam sie na tym ze zaczelam sobie wyobrazac ze znow jestey razem Ale to byl czwartek- dzis niedziela, kiedy znowu powinien sie odezwac jesli cos ma z tego byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tylkokonkret...
i tak oto wygląda sposób na zycie takich egoistów jak ty i tobie podobni...masz partnera prawda?? i co ?? były kiwnąl paluszkiem to gościa teraz trzeba spławić/to po jaką cholerę zawracałaś mu głowę?? jakim prawem wciągacie w swoje gierki niewinne osoby? czy waszym zdanie inni ludzie to "zapchajdziury" ??? takie łatki do czasu aż nie poukłada się z byłym/była/?? żałosne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×