mieszkanie od rodziców-problem

Hej...Niedługo pewnie się przeprowadzę do Krk na studia (obecnie jestem w 3kl LO) i tu pojawia się problem-moi rodzice chcą mi kupić mieszkanie tam na czas studiów a ceny są takie ze muszą wziąść kredyt na 80tys (conajmniej)-nie chcę ich naciągać na takie koszty, głupio mi by brali oni taki duzy kredyt na mnie:O, moze to dziwne ze nie chcę by oni kupili mi mieszkanie ale po prostu uwazam ze to są za duze koszty.

ale przeciez i tak po studiach moga sprzedac, nie? to chyba lepsze niz wyrzucanie kasy na wynajem.

wow, pierwsza osoba, ktora nie chce ciagnac kasy od rodzicow, gratulacje!

to swietny pomysl, jak bedzie wiecej pokoi to zawsze mozesz komus jeden wynajac i masz ten komfort, ze to Twoje mieszkanie, nikt Ci sie nie wtraca i wybierasz z kim mieszkasz... kazdy kto nie trafil ze stancja na studiach powie Ci, ze jestes w dobrej sytuacji

dzieci i muszę wynajmować za 1300 na miesiąc, bo mnie nie stać na kupno, a moich rodziców tym bardziej. Jakie to niesprawiedliwe:(

:) dzięki za odzew-nie chcę ciągnąć kasy bo wiem ze jest sporo innych wydatków, a zresztą jako juz osoba pełnoletnia czułabym się głupio ze ktoś musi przez 10 lat spłacać kredyt zaciągnięty na mnie... Mieszkanie mozna sprzedać-ale czy te koszty się zwrócą? teoretycznie studia skończę za 5 lat a mieszkanie trzeba spłacać jeszcze nastęne 5 lat:(

bedziesz mieszkac sama? zazdroszcze mieszkanko w krk super sprawa a gdzie wybierasz sie na studia?

i ok. 2 razy więcej będą musieli wybulić, niż dostali.

"a ja mam dwójkę" - dlacego uważasz, ze to niesprawiedliwe? czyzby z tego powodu tylko, ze masz dzieci?

ambitne plany-prawo na UJ :) ale jak się nie uda tfu tfu to wtedy historia na UJ

ropik-nie rozumiem kto będzie musiał 2 razy wybulić? i za co :) rozwiń

rozumiem cię no ale z drugiej strony mieszkanko w Krk na własność to super rzecz

a ja mam dwoje- wiesz, nie kazdy dostaje mieszkanie od rodzicow, a jednak ludzie jakos sobie radza i kupuja cos swojego, takze nie ma co narzekac. Lepiej zuzyc energie na myslenie jak to zrobic, zeby bylo lepiej...

Kobieto jesli rodziców stac na taki wydatek (nawet na kredyt) to chyba głodem nie bedziecie przymierac. A mieszkanie to najelpsza inwestycja, gdybyście nagle potzrebowali pieniedzy (np. zaczniecie przymierac głodem ;)) to zawsze możecie sprzedac. Ja bym sie nawet nie zastanawiała

bieerz dziewczyno-jak daja to bierz