Przyjaciele mnie olali

Czuje sie fatalnie, mowia ze musimy sie spotkac a odkad jestem w Polsce (listopad) nie maja dla mnie czasu,brakuje mi wyjsc,pogadania,spotkania sie z kims,nie dosc ze nie moge znalezc pracy to jeszcze do tego stracilam znajomych,przyjaciolka tak sie zaangazowala z zwiazek,ze kompletnie przestalo jej zalezec na mnie,na innych, poprostu ten facet przyslonil jej caly swiat...Rozumiem szczesliwa,zakochana,ale zeby calkowicie zapomniec o starych przyjaciolach:((( Zawiodlam sie,nigdy sie nie spowdziewalam ze jej tak odbije:((( Musialam sie wygadac...

zabiegani teraz. Nie bylo cie sporo czasu i jakos bez ciebie zyli, trudno to zmienic. Oni pewnie nawet sobie nie zdaja z tego sprawy.Tak bywa, nie mysl o nich żle, tylko rob swoje.

No tak,ale zeby przez 3 miesiace nie miec czasu??? jednego dnia??? nie ma dzieci, rodziny, bez przesady, z druga kolezanka tez nie moge sie nigdy konkretnie dogadac,nie wiem poprostu czuje ze zostalam sama:(( chcialabym gdzies wyjsc,siedzimy z mezem w domu,bo nie mamy kasy na wyjscia to raz,a dwa moj maz nie czuje takiej potrzeby,on spotka sie z kolegami raz na sto lat i jemu to wystarcza:(( a mnie skreca,czuje ze zycie przelatuje mi przez palce,chce tylko czasem wyjsc do knajpki,kawiarni do kogos w odwiedziny,poplotkowac,pogadac czy tak duzo wymagam???

A oni wiedza ze nie masz pracy? moze poprostu nie chca cie widziec bo mysla ze bedzie tylko o tym gadala, zobaczysz jak znajdziesz prace to sie zmieni :) powodzenia

zapomnailem dodac ze tez tak mialem jak wywalili mnie ze studiow i nie mialem pracy, jak wrocilem na studia i zaczolem zarabiac to od razu jakos sie wszystko zmienilo ;)

raczej nie o to chodzi,nie jestem typem,ktory nawija tylko o sobie;-)

ja mam ten sam problem, tylko, że ja się przekonałam jacy sa moi "przyjaciele" kiedy miałam operacje - zarzekali się ze odwiedzą w szpitalu.. cisza... potem że przyjadą do mnie do domu jak wyszłam - mialo byc po obiedzie,.. przyjechali o 18.30, jak byłam obolała i położylam sie do łóżka już..posiedzieli 1,5 h inara... od jednego dostałam smsa dwa tyg potem - jak tam na wakacjach, a druga koleżanka zadzwoniła, najpierw się wyżaliła na inną, poobgadywała i oczywiscie zapewniła ze skoro lepiej sie czuje to w sb możemy pojść do kina i na kawe.. miała w pt sie odezwać, ale ..cisza, w sb po południu dostaje smsa- że jej facet źle sie czuł i zapomniała o naszych planach. żenujace!! skończyłam już z byciem powerniczką, pomocniczką itp - ja ZAWSZE miałam czas dla nich, ale to już przeszłość..pozostaje mi im podziekować, zastanawiam się czy coś im napisać, czy po prostu milczeć ??????????

wlasnie,ja zawsze mialam czas.... i teraz sie zastanawiam czy napisac cos .... 14 lutego ma urodziny i szczerze mowiac nie mam ochoty sie odzywac. nie wiem co robic osttanio spotkalysmy sie zupelnie przypadkiem w skepie RTV,ona byla ze swoim chlopakiem,ja z mezem. i w takich okolicznosciach poznala mnie z nim( wczesniej jak wspomnialam bylam za granica,ale po przyjezdzie mielismy sie spotkac w czworke i mialam go poznac), oczywiscie byla mowa ze musimy sie w koncu spotkac, ja jej dalam do zrozumienia,zeby zadzwonila jak znajdzie w koncu czas(juz drugi raz),potem wieczorem wyslalam jej smsa,ze chcialabym sie z nia spotkac na osobnosci zanim spotkamy sie w czworke(tzn.ja ona i nasi faceci) bo musze jej cos wyjasnic i mam wazna sprawe,o ktorej chcialam porozmawiac i co?? oddzwonila,ze na drugi dzien lub nawet jeszcze tego samego dnia wieczorem da mi zanc kiedy bedzie mogla sie spotkac, i od tego czasu minelo 3 tygodnie i cisza!!!!!!

z reszta znajomych jest podobnie,ja nie wiem czy to fatum jakies czy wszyscy sie zmowili?? nie bede sie przeciez ciagle dopominac o spotkanie,nie lubie sie narzucac!!

Przyjaciólki sa tylko dobre dla siebie, i dbaja tylko o siebie. Gdy maja chlopaka, rodzine, kase i wszystko co im trzeba, to ty tylko bedziesz im potrzebna kiedy im sie bedzie nudzilo lub jak beda potrzebowac pogadac z kims o czyms, lub towarzystwa z nudów np. Na przyjaciólki nie ma ci liczyc. Jak masz dobrze w zyciu to w nim beda bez watpliwosci a jak sie pojawia problemy to reki ie podadza tylko sie jeszcze odsuna. Takie sa wlasnie przyjaciólki. Sama sie przekonala i tak bardzo zaluje ze im zaufalam :( Tyle bulu musialam przez nie przejsc bo zaczely mi pomagac a nagle ich juz nie bylo. Jak by ich wogule w tedy zyciu nie bylo to bym przez tyle nie przechodzila, we wszystko potrafia cie wpierdolic a dobrych przyjaciól nie ma juz gdzie znalesc :(

ja też nie lubie... wiesz co ja zrobiłam> odezwałam sie do takich znajomych, z którymi niezbyt czesto sie kontaktuje..i okazało, sie ze oni sa bardziej mna zainteresowani niz prawdziwi "przyjaciele" i to z nimi teraz rozmawiam, radze sie, z nimi sie spotkam, tylko wciaz chodzi mi po glowie zeby napisac im np smsa ze dziekuje za prawdziwa przyjazn, czy cos innego, ale tak zeby zabolało ich to, tak jak mnie bolało !! to wredne, ale oni postapili naprawde strasznie. wcz uslyszalam od znajomego ze jestem zbyt uczynna i za dobra, moze cos w tym jest? nie mam nicku - a z jakiego miasta jestes?

Wczoraj juz nie dalam rady pisac,bylam za bardzo zmeczona.... Ania1986>>ja mieszkam w Kielcach, ostatnio mam dobry kontakt z ludzmi z innych miast,ktorych poznalam za granica,tylko ze taka znajomosc na odleglosc to nie to samo, a i oni jak mieszkalismy jeszcze w jednym miescie to nigdy nie mieli czasu :/ Tez sie zastanawiam czy cos napisac tej osobie, czy poprostu poczekac az w koncu po roku sie odezwie i wtedy wypomniec.A w te urodziny 14 lutego chyba nie bede sie odzywac... >>>Ania a Ty skad jestes?

nie mam nicku - ja jestem z Łodzi - nienawidze szczerze tego miasta :/ u mnie cisza, tylko dalsza kolezanka sie odezwała.. a Ci zajebisci "przyjaciele" wiedzieli ze dzis odbieram wyniki badan histopatologicznych, oczywiscie nawet nie zadzwonili, nawet glupiego smsa. nic a ja sie juz załamuje, brakuje mi sił.. Jesli chcesz mozemy pogadac na gg> Jesli chcesz to odezwij sie na maila, podam Ci swoj nr gg:) Pozdrawiam

nic ci nie powiem bo mnie nigdy nikt nie olał ale ja nie miałem, nie mam i mieć nie będę przyjaciół

a ja wygrałem życie - skoro tak lubisz.. moze jestes samotnikiem, z wyboru oczywiscie

Ja sie wczoraj spotkalam z moja przyjaciolka. nie widzialysmy sie chyba z pol roku :D Jakos sie nie skladalo ani jej anui mi. Ale zadana nigdy nie miala pretensji ;)

ty chyba troche przesadzasz w koncu przeciez cie odwiedzili po operacji, to nie ich wina ze akurat ty wtedy sie zle czułas, a poza tym 1,5 godz to nie mało. przesadzasz z tym olaniem cie

jezu dziewczyno ty naprawde jestes przewrazliwiona. przyjaciele nie pamietali kiedy odbierasz wyniki to ty zaraz na nich ze nie sa prawdziwymi przyjaciółmi, no ej....tylko matka o takich rzeczach pamieta i bardziej sie przejmuje sie tym niz sobą

Wlasnie przed chwila zadzwonila do mnie kolezanka,z ktora sie razem z ta od tych urodzin 14 lutego kumplowalysmy przez lata(we trojke). Z nia za to mialam ostatnio bardzo slaby kontakt,a i tez mi nie zalezalo tak bardzo. Zadzwonila z wiadomoscia,ze razem z tamta mamy sie sie w trojke spotkac jutro.A co gdybym jutro nie miala czasu,to niewazne,one sie ugadaly,wiec i mnie musi pasowac.No skreca mnie normalnie,od trzech miesiecy zero znaku zycia, a tu nagle jutro spotkanie:-/ >>>>Ania1986,mialam bardzo podobnie z ta sama\"przyjaciolka\", kiedy mialam wracac do kraju,napisalam jej maila mi.n ze mam powazne problemy zdrowotne,zle sie czuje i nie moge funkcjonowac od wielu tygodni.Myslisz ze jak przylecialam to chociaz zapytala sie jak sie czuje??? A wiesz,o tych wynikach to oni nie musza wiedziec dokladnie kiedy odbieralas, moze jeszcze zadzwonia.

nie wiem czy zadzwonia, olewam juz to, nie interesuja mnie, moga byc pewni, ze kiedy beda chcieli pogadac i wypłakac sie ja napewno nie bede miała dla nich czas, juz nigdy!

tez wyszlam z takiego zalozenia,teraz ja nie bede miala czasu

i do przodu, juz nawet nie chce nic im pisac, mam ich gdzies

Niby jutro sie bede widziec z nimi, ale nie bede miala okazji wygarna c tej jednej przyjaciolce, przy tej trzeciej nie da rady, bo ona nie jest w temacie. A co do tych urodzin to doradzcie co robic...

przyjazn jest wtedy kiedy sie wie ze ona/on wyjezdza gdzies - kiedy sie pisze 'uwazaj na siebie' 'daj znac jak dojedziesz', przyjazn jest wtedy gdy masz urodziny przyjaciele w sekrecie urzadzaja Ci przyjecie, kiedy wiedza dokladnie czego pragniesz i tego Ci zycza, przyjazn jest wtedy kiedy sie czynnie tworzy przyjaciol wesela/sluby/poprawiny/pepkowe/parapetowy... przyjazn jest wtedy kiedy wysylam smsa 'trzeba pomoc X malowac sciany' - i za 2h przed drzwiamy stoi PRZYJACIEL z walkiem i strojem roboczym i maluje.... Przyjazn jest wtedy kiedy przyjacielowi rodzi sie dziecko a ty sama cieszysz sie z tego jak wariat ! Przyjazn jest wtedy kiedy mozesz zadzwonic do PRZYJACIOL o kazdej porze dnia i nocy !! Przyjaciel nie zostawi cie jak masz doła, na sile z niego wyciagnie, karze isc do przodu, przyjaciel nie zostawi Cie jak nie masz pracy, on Ci pomoze ja znalesc !! A moze tylko ja mam perfekcyjnych przyjaciol ? Tego Wam zycze! Ale eby ich poznac trzeba dojrzec ze to co teraz nazywamy przyjaznia na prawde nia nie jest !!

do wypowiedzi powyżej-wynika z tego,że mój facet jest moim jedynym prawdziwym przyjacielem.POWAŻNIE

:) nie jestem sama :):) wiecie miałam identycznie jak Wy - fajjjnie byli ci moi przyjaciele, jak chcieli coś ode mnie, potem ja zdałam sobie sprawę, że nakręcam spotkania itd i zaprzestałam, czekałam na ich ruch I ........ cisza :) żałuję tylko tego, że poświęciłam im parę lat, ale lepiej teraz niż w jakiejś ważnej dla mnie sytuacji

Moja przyjaciolka,jedyna osoba o ktorej moglam tak naprawde powiedziec ze nia jest, byla przy mnie wtedy kiedy bylo zle,moglam do niej dzwonic o kazdej porze,nigdy wczesniej sie nie zawiodlam....az do teraz.

jak masz miekkie serce to musisz miec twarda dupę. i to jest prawda. Tez mnie wkurzalo jak ktos mial problem to ja zawsze potrafiłam go wysłuchac doradzić, zawsze pamietałam o urodzinach, imeininach, szkoda tylko ze neikoniecznie tamci pamietali.

- skoro tak lubisz.. moze jestes samotnikiem, z wyboru oczywiscie ciezko wiedziec czy sie lubi jak sie nie ma porownania

mam tych przyjaciol gdzies, ciesze sie ze znajomymi ze jestem zdrowa i mam dobre wyniki, napisałam im dzis smsa, ze jestem ogromnie wdzieczna za zaangazowanie i wspaniała prawdziwa przyjazn.. szkoda gadac ale humor i tak mam dobry:)))))))))))))))))