czy jeśli facet nie ma ochoty sie spotkać to cos nie tak?

jestesmy ze sobą ponad 2,5 roku , ponad miesiac temu sie rozstalismy po wielkiej klotni ale wrocilismy do siebie, bylo cudownie znowu jak na początku. ale ostatnio bylo jako dziwnie kiedy sie spotkalismy, potem mi nie odpisywal a dzisiaj kiedy zadzwonilam zeby wiedziec co jest to rozmowa niby ok ale powiedzial ze nie chce sie widziec bo nie ma ochoty czy cos w tym stylu. nie rozumiem, nie chce zeby dopadla nas znowu rutyna i moze to glupie ale czuje sie dziwnie nawet z taką błahostką.

jestem zła bo ostatnio sie za dobrze nie czułam nie wygladałam bylam marudna i to tak jakby przez to teraz nie chcial sie widziec czuje sie z tym źle a z drugiej strony pewnie przesadzam. tylko ze nie nigdy nie mowil mi zebysmy sie nie spotykali bo nie i tyle..

wiesz co - ja to nie rozumiem jak mozna nie chcieć tak po prostu spotkac się z kimś kogo teoretycznie się kocha - dla mnie to jest zupełnie nie zrozumiałe..

chce cie zostawic chyba

Może postaraj się póki co zdystansować, bo faktycznie jego zachowanie jest dziwne, a szkoda, żebyś potem cierpiała. Jeśli masz wątpliwości to porozmawiaj z nim po przyjacielsku o tym, jeśli mu zależy wyczujesz bo jego zaangażowaniu.

ale my jestesmy ze sobą juz długo i nagle tak sie dziwnie zachował. boje sie ze znowu dopada nas rutyana a zawsze kiedy dopada to wszystko jest na mnie, ze to ze mna nie ma co robic, o czym gadac itd :( i tak sie wlasnie dzisiaj czuje..

jeżeli wkrada sie rutyna i jest ona czymś ewidentnie złym, to... powinniście sobie dać na spokój z tym związkiem - nie jesteście dla siebie

Jak się już rozstajecie to jest sygnał że naprawdę powinniście sobie podarować. Rozstawanie się i schodzenie nie ma sensu wiem to po sobie i wielu innych przypadkach u znajomych;]

postanowilismy sproboac bo sie kochamy, nie umiemy bez siebie życ chyba ;/ a wy nie macie czasami rutyny w zwiazku?

nie rozumiem - nie umiecie żyć bez siebie ale wzajemne spędzanie razem czasu Was nudzi????? coś mi tu się nie zgadza

nie nudzi. źle mnie zrozumiałam. to że sie kochamy nie znaczy ze nie mozemy klocic a ja czasami jestem marudna

Ania 1311 , dla mnie powrót jesli zwiazek rozpadł sie poprzez ruryne jest niezrozumiały