Jak będzie wyglądać ...

erotyka w czasach kryzysu? Co będzie modne? Co trendy i na topie? Co \"be\" i passe\"? Ktoś ma jakieś fantazje na ten temat?

mysle ze gremialnie, w ramach planu oszczędnościowego, przejdziemy na antykoncepcje naturalną:)

Ascezę i celibat masz na myśli? Wyparcie i deprywację pożądliwości wszelakich?

oraz odczytywanie dni płodnych na podstawie przebiegu szlaków migracyjnych dzikich gęsi...

Czyż nie bociany raczej by należało obserwować?

to później:)

A prezerwatywy będziemy dziergać na drutach.

Z włóczki, z jakiej wyrabia się berety na cześć ojca Redemptorysty pewnego?

Nie, z włókna szklanego, bo tańsze.

Szklane z transparentnością mi się kojarzy, a kryzys raczej z mętnością, czy zamętem wręcz.

W starożytnej Japonii jako zabawki erotycznej używano pewnego gatunku grzyba...można by rozważyć jakieś tańsze zamienniki dla wibratorów i kulek:)

Może warzywa i nabiał? Niektórzy uważają, że jeśli nie trzymać ich w lodówkach, albo chłodniach przez odpowiednio długi czas, to same zaczną się ruszać. A nawet, jeśli w nich będą, to kto wie, czy będzie prąd? ;-)

można wykorzystać mechanizm kołowrotka. albo stado gryzoni pędzące w drabinkowych cylindrach

Gryzonie będziemy traktować jak drób, a kołowrotki jak opał ;-)

aż takie czarnowidztwo?

A tak w ogóle, to potrzebne są te wszystkie gadżety? Aż tak stechnicyzowani i zdygitalizowani już się staliśmy?

gadżety zawsze były:) nawet w czasach wielkich kryzysów. chociaż z drugiej strony miło by było być wziętą na gołej ziemi jak hmmm natural woman:) czasem:)

Szanse na to są coraz większe :) Ziemia będzie goła i Ty będziesz goła :D

nie taki kryzys straszny:)

Obyś miała rację ;-) Gorzej, gdy nawet na listki figowe nas stać nie będzie ;-)

powrócimy do niewinności:)

Niewinnością bym tego nie nazwał :D

rajem? :D

Zakładając, że będzie tam jabłoń i wąż, to możemy mówić o szczęściu. Węża zeżremy, jabłka przerobimy na jabole, zaś sama jabłoń będzie mogła służyć za szubienicę, a skóra z węża za sznur ;-)

Chyba już czas spać, widzę :D A Twoja, 322, wizja świata erotyki po kryzysie to...?

Eeee..., tego to ja już nie doczekam :(

?dlaczego?

Bo znam swe możliwości czasowe. Można by rzec: przeznaczenie.

brzmi poważnie...czyli nie wybiegamy w przyszłość:) Chyba będę sie powoli udawała w stronę sypialni.Miło był poteoretyzować:)

Tak. Czas na czyny ;-) Dobranoc.