Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lusesita de Milagros Dolores

kaszanka nie wędlina, synowa nie rodzina

Polecane posty

dość garmażeryjne porównanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniała jeszcze o wątrobie - wątroba nie narząd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyżby cie nie lubiła
??????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma w tym okresleniu nic
co by wkasywalo, ze tesciowa nie lubi synowej ;) To prawda przeciez. Synowa mozna lubic, szanowac. Ale nie kochac. Bo rodzina jest syn, nie synowa ;) No ale to oczywiste ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa to tez
chuj nie rodzina:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
coś w tym jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość likto
wszystko sie zgadza Moja powiedziala ze jej synek nie zazna juz szczescia:) bo jaka to ze mnie rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdulkarstwo
ja swoja uwielbiam (znaczy tesciowa) i moge na nia liczyc bardziej niz na rodzone matke :o smutne...😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma w tym okresleniu nic
Lusesita---> Wlasnie o tym mowie ;) Jak malzenstwo sie rozpada to synowa idzie w sina dal i wtedy wiadomo, ze matka stanie za synem. Synowa rodzina nie jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie kiedyś koleżanka uswiadomiła odrotnie że rozwodzsz się z mężem nie z teściową- co oznacza , że jesteście "rodziną" do końca!!! coś strasznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mówiła coś o salcesonie? :D bo kaszanki nie jadam... ale plaster salcesonu to czasami muszę... mniam... moja teściowa udaje moją przyjaciółkę... niech udaje... wiem, że nie mogę na niej polegać... strasznie się kiedyś zbłaźniła.... oszukując bardziej i pokrętniej niż synek... haaa ale to było przyjemne... gdy ten synek stopował mamę... i prostował wszystkie jej wypowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowa psuje wątrobę
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×