o co jemu chodzi? pomozcie mi zrozumiec...

mowil moim znajomym ze mu sie podobam widzialam sama jak spogladal na mnie ukradkiem:) pozniej na domowej imrezie u kolegi na ktora sam mnie zaprosil tanczylismy rozmawialismy nawet bylo mizianie calowanie ... i...nic nie odezwal sie do mnie wiecej tylko przez moja kolezanke powiedzial ze jesli swoim zachowaniem mnie urazil to przeprasza byl pijany ...wyjechal nie pozegnal sie osobiscie tylko znow przez kolezanke:O co o tym myslicie?

codziennie rano zbierając grzyby z ogródka,podglądam sąsiadów i kradnę im majtki ze sznura na bieliznę,później sprzedaje je dla murzynów z przebiciem 200%:P

i już miałaś odpowiedzi ciągle cię to dręczy, bidulko

o nic mu nie chodzilo moim zdaniem tylko o \"just fun\":O

sądzę że trafiłaś na tchórzliwego typka który woli być zdobywany, jak pensjonarka, niż zdobywać ot, takich słabych ciulów coraz więcej teraz