Moj maz nie jest ojcem mojego dziecka

Co zrobic moj maz nie jest ojcem mojego dziecka.Powiedziec czy nie?Był za granica i wraca za 3 dni a ja jestem w ciazy w 4 tygodniu.Prosze doradzcie....:(((((((((((

to prowokacja ??

Powiedz mu, ze podczas masturbacji tak mocno wizualizowalas sobie jego plemniki, ze doszlo do zaplodnienia...

Nie to prawda co mam zrobic...prosze poradzcie mi cos...:((((((((

jak sie nie umie dupy upilnowac to teraz nikt Ci nie pomoże

oj gabryska cos ty narobila maz za granica a ty zdradzasz??? nie ladnie:P:P

nie ruchac z innym co z ciebie za zona maz wyjezdza zarabiac kase a ty sie ruchasz z innymi

chyba sam się kapnie prędzej czy pozniej, prawda? juz i tak w pewnym stopniu zniszczylas wasze malzenstwo.. czy tamten facet wie o dziecku?

to dzieło kelnera z pobliskiego baru. jeju zaraz tam że dupy nie umiem upilnować, raz mi sie zdarzyło i już:)

lepiej powiedzieć w tej sytuacji, bo mąż idiotą nie jest i sam odkryje prawdę a wtedy dojdzie ci jeszcze świadome oszustwo, a tego może ci nie wybaczyć bo to jest znaczne zwiększenie krzywdy Powiedz i może stanie się tak że mąż zaakceptuje, wiele zależy od twojej postawy a może nie zaakceptuje i wtedy masz szansę udać się z problemem do tego co cię zapłodnił, w końcu wiedziałaś co robisz więc liczyłaś się z konsekwencjami

Wie o dziecku.Ale ja kocham mojego meza i chce byc z nim.

Nie podszywaj sie idioto za mnie

prawda jest taka, ze ojcem dziecka jest mój brat, poniesło nas trochu:-O

"trochu" - hahahaha, to już jestem pewna, ze to ktoś z krakówka :D

czy powiedzieć? to już zależy od mężulka... może jest taki jak ty, ma dooopy na boku... to wybaczy i zaakceptuje... a jeżeli ceni wierność... ba!

tyłka innemu kiedy mąż za granica zarabia na wspólną przyszłość?? takie szmaty powinno się kastrowac:o

jak mozna puszczac sie gdy ma sie meza!

a tam zaraz kastrowac, chuc to chyc, a kto by wtedy myslal o ciąży?po ptakach juz!!!mowic staremu czy nie?w koncu czesto dzwonił,moze uwierzy, ze to przez tel plemniki przeszły?One przeciez takie malutkie som, no nie?

no wymyslcie cos, ja spadam, przyszedł listonosz, dam mu co mi tam, przeciez drugi raz w ciaze nie zajde, prawda?