brak jajeczkowania

Czy ktoś może mi wytłumaczyć, tramy się o dziecko już 4 miesiąc, byłam u ginekologa i on zrobił mi USG i powiedział, że nie widzi pęcherzyków, to było w dzień kiedy według wyliczeń zaczynały mi się dni płodne. Co to może oznaczać???? Jakoś lekarz nie był skory do wyjaśnień i już sama nie wiem co o tym myśleć, czy mam się martwić??? on kazał się nie przejmować i próbowąc dalej.

Zmien lekarza i koniecznie monitoruj cykl u ginekologa na Usg.Moze bylas akurat w takim cyklu co nie bylo owulacji,poniewaz normalne jest,ze kobieta w ciagu roku ma dwa cykle,w ktorych nie wystepuje owulacja.Na monitoring isc najlepiej przy 28dniowym cyklu tak w 12-13 dniu.Z reszta ginekolog na Usg powinien tez widziec czy jajeczko peklo.Skoro lekarz srednio sie zna to idz do innego.

Dzięki, z aodpowiedz, wiesz on powiedział, że wogóle nic nie widzi, a byłam u niego 12 dnia cyklu, a mam cylke 31 - 32 dniowe, może za wcześnie zrobił to USG i nie było nic widać????? Czy to możliwe???

Mozliwe albo sprawdzal nie ten jajnik co trzeba,tak bylo u mnie ze nastawilam sie na jajnik lewy a moze byl prawy i nie sprawdzil mi prawego.Ja proboje juz ponad rok zajsc,mimo ze widac w cyklu jajeczko.Jednak nie zawsze ono mi peka dlatego rzeba tez monitorowac czy peklo w terminie,bo jesli po terminie peknie to nie jet ono juz zdolne do zaplodnienia,tylko dalej rosnie i moze powodowac zle skutki.Dlatego trzeba dbac o swoje i nie dawac sie lekarzom tylko ich zaskakiwac pytaniami,ze mamy jakies pojecie i nie damy sie tak szybko zbyc,podrawiam