Gość MałaJa Napisano Luty 3, 2009 Dziwna sytuacja w domu. Ojciec ciągle się drze, że "Polska to chory kraj" i ma pretensje do mnie i brata (zwłaszcza do niego) że musi nas utrzymywać (oboje chodzimy jeszcze do liceum) i że wyżeramy mu żarcie z lodówki. Najchętniej by nic nie robił i ma do nas pretensje, że wypominamy mu różne rzeczy. On sam woli kupić sobie piwo albo jedzenie które tylko on lubi zamiast odłożyć na coś potrzebnego do domu. A potem ma pretensje, że u nas wszystko się ciągle psuje. Czarna rozpacz. Ciągle grozi, że kogoś z nas wypierdoli bo przynosimy szkody (choćby w postaci większego rachunku za energię). Sama bym się wypierdoliła ale nie mam mam żadnych możliwości. Boję się co będzie gdy skończę szkołę. Już teraz wypomina mi ile to będzie musiał mi dawać na studia żebym się mogła utrzymać w innym mieście (dojazdy itp). Nie wiem, coś jest nie tak. Ale może ja robię coś nie tak? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach