Dlaczego współczesna młodzież jest taka prymitywna?

Żeby nie było,sama jestem młodzież. Jak czytam książki Jurgielewiczowej czy Musierowicz,to wydaje mi się nieprawdopodobne,że jakieś 20 lat temu młodzi ludzie byli tacy inni.Kulturalni,oczytani,wykształceni....Grupa ESD prowadziła dyskusje na temat,których dzisiaj ludzie w tym wieku nawet by nie zrozumieli.Teraz ktos szpanuje,że przeczytał 1 książkę przez całą podstawówkę,że upił sie na dyskotece,naćpał i zaliczył laskę.Nie wspominając już o słownictwie i poziomie kultury.I jest coraz gorzej.Moja 12-letnia siostra nie odróżnia Kościuszki od Popiełuszki,a teksty Dody i Feela ma w małym palcu :O Kto teraz chodzi do teatru,czyta Senekę?Nie wiem czemu tak jest,może dlatego,że wcześniej nie było takiego dostepu do szkoły np,no i kasy,a teraz młodzież ma wszystko co chce i od tego sie im w "dupach poprzewracało".Jak myślicie,czy tak jest wszędzie?W moim otoczeniu nie znam osoby która by sie nie zachowywała tak jak opisałam,a ja uchodzę za dziwadło bo tak nie robie

więc wypierdalaj do Rosji. Logiczne, że im społeczeństwo bardziej skomercjalizowane, tym człowiek bardziej syty i w dupie ma wiele rzeczy.

dziwna jakaś jesteś,po cholerę czytać lektury jak są streszczenia? ja tam nie jestm jakimś żulem ale lubię czasem wypić piwko, czy wódkę dla samej zabawy.Nie rozumiem o co ci chodzi dziewczyna a LSD i teraz mozna zażyć a nie tylko jak piszesz w latach 80!

prymitywna , widac choćby po przykładzie tego forum że dorosłe kobiety także :(

zawsze się nad tym, zastanawiam sącząć kielich "komandosa" najlepszego wina za mniej niż 5 zł

To, że ktoś o czymś pisze w książce, nie oznacza, ze tacy są ludzi:O 30 lat temu małolaty, które miały malucha woziły się jak pany i ruchały na tylnym siedzeniu wymalowane kiepskimi kosmetykami z Pewexu lafiryndy z dyskotek. 20 lat temu był głęboki PRL, wiele rzeczy dało się załatwić dając komuś dupy, np. panu kierownikowi spółdzielni, aborcji dokonywał, kto chciał, nie było przeszkód, a lekarz wręcz od razu po wykryciu ciąży pytał, czy rodzimy cz usuwamy:O 20 lat temu do Polski dotarły echa rewolucji seksualnej, moi starszy do tej pory nie mogą uwierzyć, że kończe studia i jeszcze się nie roochałam, dla nich to patologia. Musierewicz i Jurgielewiczowa to stare baby, opisują swoimi oczami historie dla nastolatek z dobrych domów. I to wszystko. Jest to tak samo prawdziwe jak komedie romantyczne.

To chociaż w dobrych domach tak było jak napisałam.a teraz im "lepszy"dom,tym gorsza rozpusta

Poza tym zobacz0 ja pisze wulgarne posty, a jestem osoba wykształcona, inteligentna, Snekę i lektury popularne (wymienione przez Ciebie autorki) mam w małym palcu, podobnie jak większość literatury światowej, mam prestiżowe wykształcenie i ciekawa pracę, często w wolnym czasie dyskutuje o filozofii, z moim przyjacielem doktorantem (który się para filozofią właśnie), o nauce, polityce, socjologii itd. Ale co z tego?:O Myślisz, ze z kilku słów, które ktoś napisał, wywnioskujesz, jaka jest rzeczywistość? Myślisz, ze w ogóle ograniczona ilość słów ujęta w ograniczone możliwości ich zestawiania, jest w stanie oddać wiernie ludzie myśli? A co mają myśli do rzeczywistości?

No to pojechałaś filozofią :) No i właśnie,dlaczego osoba taka jak ty,inteligentna,wykształcona itd pisze wulgarne posty,pewnie bierze udział w idiotycznych dyskusjach tu na kafe...I chyba teraz już zawsze tak jest,że nawet jak ktoś jest wartościową osobą to w pewnych sytuacjach i tak zachowuje sie...Nie wiem jak to ująć,chodzi mi o to,że np przeklinanie kojarzy się (chyba nie tylko mi)z marginesem,więc dlaczego ludzie,którzy absolutnie nim nie są używaja tego "brudnego"języka?Przecież to jest okropne Mam nadzieję,że cie nie obraziłam

bez przesady. trochę smucisz, nie mówiąc już o tym, że Twój ostatni wpis zupełnie nie trzyma się ładu i ciężko z niego coś wywnioskować. Nie uważam się za prymitywną osobę, jestem "{inna od reszty" mojego środowiska (mam 19 lat), nie piję, nie palę, nie ćpam, nie łażę po dyskotekach, czy klubach, czasem zdarza mi się klnąc, ale co z tego? Moi znajomi nie mają mnie za dziwadło, bo nie patrzę na nich w ten sposób. Bo nie gadam takich zbdur "{och, przeklinanie jest okropne" i inne pierdoły. Książki czytam, ale nie muszę rozmawiać tylko o tym... Moim zdaNIem jesteś nielubiana przez to, że czujesz się nieco lepsza od innych i nie jesteś zbyt ciekawą osobą a na dodatek pesymistką...szkoda słów

Polacy maja we krwi brak kultury. popatrz na ramowke programow telewizji publicznej i wszelkich innych kanalow. u nas uwaza sie, ze kultura to sprawa sfer wyzszych (ktorych tez u nas jak na lekarstwo, no ale coz skoro nam sowieci i hitlerowcy wybili wszystkich inzynierow, generalow i lekarzy). kultura nie jest dla ludzi, tu ludzie nie zyja kultura. tutaj sa albo zupelnie pospolskie rozrywki typu feel, doda, gwiazdy sraja na lodzie itd. albo nadeta bufonada w filharmoniach. niestety my sie nie nauczylismy jeszcze obcowac z kultura, u nas sie dopiero powolutku tworza rodziny inteligenckie i jakotaki dobrobyt. byc moze za pare pokolen bedziemy bardziej ukulturalnieni, kiedy juz sie zadlawimy tym calym blichtrem amerykanskoski i kapitalizmu/monetaryzmu. mam nadzieje, ze ludzie w koncu zrozumieja, ze kultura moze byc czescia zycia i mozna w niej uczestniczyc. a jak nie, no coz, na pewno znajdziesz gdzies krag osob Tobie podobnych i nie bedziesz sie czuc tak zle w coraz glupszym, coraz bardziej zaganianym, konsumpcyjnym swiecie.

Jak szkoda słów to po co tyle napisałaś? :P Nie napisałam,że czuje sie lepsza,ani że jestem nielubiana,chodziło mii o to,że odstaję od moich rówieśników dlatego,że nie biorę speeda na dyskotekach i poważnie podchodzę do związków,nie interesują mnie znajomości na jedną noc.I nie smucę,ja po prostu stwierdzam fakty

No właśnie wątpie,żebym znalazła,zreszta widzę,że jest coraz gorzej,nasz kraj schodzi na psy.Teraz liczy sie tylko kasa,kultura leży

Bez przesady. Nie wiem, czy wiesz, że przekleństwa to jedne z najstarszych słów w języku polskim:O To są wyrazy rdzennie polskie i takie, które pozostały w niezmienionej formie. Właśnie każdy patriota językowy powinien dużo i z namaszczeniem przeklinać, zamiast mówić: fryzjer, kredens, rynna, rynek, dywan, kefir, jogurt itd. Jak ma być po polsku, to po polsku

znajdziesz jesli poszukasz. i wcale nie musisz dostosowywac sie do konsumpcyjnego rytmu zycia reszty spoleczenstwa. przez taka biernosc jednostek mamy to co mamy. zyj w zgodzie ze soba i nie ogladaj sie na lansowane trendy - znajdz swoja sciezke i podazaj nia :) wazne ze Ty masz swoje zainteresowania. mozesz je pielegnowac, a na pewno znajdzie sie ktos kto bedzie chcial je pielegnowac z Toba. nie wiem skad jestes ale w wiekszym miescie obok wiekszej patologii sa tez na szczescie wieksze oazy kultury w morzy intelektualnej pustki ;)

No nie wiem,ja nie znoszę jak ktoś przekilna :O To bardziej pasuje do żula w parku niż wykształconej,młodej,eleganckiej kobiety.Ale zdaję sobie sprawę,że tak jest i będzie,a ja mogę sobie tylko ponarzekac :P

to jest zreszta ogolnoswiatowe dazenie wszelkich decydentow do oglupiania mas ludzkich. zapewniaja nam tania rozrywke niewymagajaca sklupienia mysli i potem latwiej taka bezmyslna masa kierowac i wmawiac jej czego pragnie i jak chce zyc. masz wziac kredyt zeby uwiazac sie na cale zycie intymna relacja z bankiem, masz chodzic do kosciola i pokornie skladac raczki w modlitwie. wszelkim przejawom indywidualizmy ciezko sie przebic przed skorupe ogolu, ale warto probowac jesli ma sie jeszcze idealy

A czy w dzisiejszym świecie ma ktos jeszcze ideały?Chyba tylko ten co poza nimi nie ma nic.Ale przecież mozna być dorobkiewiczem,ale jednocześnie człowiekiem kulturalnym,oczytanym,wykształconym....Tylko że ja takich nie znam,może faktycznie dlatego,że mieszkam w małym mieście.Mam nadzieję,że jak wyjadę do większego to wróci mi wiara w ludzi :P

no wlasnie historia polozyla sie cieniem na obraz polskiego dorobkiewicza. inna sprawa, ze Polska to teraz taki prypany kraj, w ktorym zeby godnie zyc, to trzeba przyjac dorobkiewiczowska postawe :/ u nas nie mozesz sie zajac zawodowo jakas zwykla, fajna, spokojna czynnoscia, a po pracy brac czynny udzial w zyciu kulturalnym - bo Cie na to nie stac! ludzie rozmawiaja tylko o pieniadzach - kto ile zarabia, kto co kupil, kto planuje jakie inwestycje. do diaska przeciez zycie jest takie krotkie, dlaczego nie przezywac go ciekawiej? ale tak jak mowie - poszanowanie kultury rodzi sie wraz z dobrobytem spoleczenstwa, ktore wowczas zaczyna potrzebowac czegos wiecej niz tylko kasy, ktorej nie ma na co wydawac. to jest tak jak piramida potrzeb. zaspokoisz najbardziej prymitywne, mozesz zaczac zaspokajac te bardziej wzniosle. i tu jesli ktos jest zabezpieczony materialnie, moze szukac jakichs innych uciech, innego sposobu spedzania dnia niz praca i wyscig szczurow

no i tradycja wyniesiona z domu - jak pisalem. skoro w domu nie ma tradycji obcowania z kultura, to mlody czlowiek jej nie wynosi i nie ma takich potrzeb - jest przyzwyczajony ze w domu oglada sie seriale i mecze i nie zdaje sobie sprawy z tego, ze mozna wyjsc na wystawe, na ciekawy, nienaglosniony koncert, poszukac wlasnej niszy. takze cala nadzieja w Tobie ze swoim dzieciom przekazesz ziarnko zainteresowania i tym samym rozpoczniesz cykl przywracania spoleczenstwu checi obcowania z wyzszymi emocjami - nie tylko z probami zapokojenia fizycznego na dyskotekach

ktos tu narzekal na poslka ramowke....Obejrzyjcie sobie tv we wloszech, hiszpanii czy nawet UK, a docenicie nasza polska telewizje...

haha no dobrze ale zawsze mozna porownac swoja sytuacje z sytuacja kogos, kto ma gorzej. a dlaczego nie zrobimy odwrotnie? co mnie obchodzi UK, Hiszpania albo Wlochy :) oni i tak nie ogladaja tv bo znaja ciekawsze sposoby spedzania wolnego czasu ;)

Tak, tak, a dwadzieścia lat temu to sami zapatrzeni w gwiazdy i prawo moralne intelektualiści byli. A Musierowicz to szczyt ambitnej literatury! A czytasz Coehlo?

inna sprawa ze rzeczywiscie nie bardzo wiemy tak naprawde jak to wygladalo kiedys. teraz informacje moga generowac wszyscy ktorzy sa podlaczeni do internetu, kiedys tylko intelektualisci, wiec obrazy przez nich kreslana sa na pewno przerysowane a lud jak dzis oddawal sie lubieznym i malo wyszukanym rozrywkom :) takze nie ma co biadolic i niech kazdy robi co chce

ej zgadzam sie.. jak slysze teksty tupu "ale sie schlałam' to od razu wychodze. Kogo obchodzi ze ta osoba jest taka glupia i pije ile wlezie albo tylko zmysla.. bez sensu... nie wspominajac o laskach ktore opowiadaja sobie jak wkrecały jakiegos chlopaka i glupie zarty mu robily.. normalnie rzygam nimi... a tak w ogole to wydaje mi sie ze teraz najgorsze sa laski... puste jak pudełko po zapałkach masakra

Skąd ta powaga?

A

Dlaczego tak jest? Z bardzo prostej przyczyny. Wychowanie bezstresowe. Ja pierwszy alkohol wypilam na 18 urodziny.Jjak miałam 12 czy tam 15 lat to nawet o takich rzeczach jak imprezy, narkotyki czy seks to nawet nie myslalam. Dla mnie to jest straszne ze dziewczynki 12-13 letnie sa tak wulgarne. Przechodze czasem kolo gimnazjum i widze jak wychodzi mlodziez ze szkoły. Dziewczyny w 90% wymalowane ze wygladaja na 20 a nie na 14 lat, poubierane w spodnice ze majtki ledwo zakryte, dekoldy ze cycki widać, pod sama szkola pala, a niektórzy nawet pod szkola pija piwo. Jak bylam w tym wieku to jedyne imprezy to były urodziny koleżanek, gdzie byli rodzice, potrafilysmy się bawic przy pizzy i coli a teraz dzieci potrzebują imprez z alkoholem i narkotykami.

Owszem kiedyś tez były takie osoby ale wtedy było na odwrot to oni odstawali od reszty i najczescie byli z patologii a teraz to niepiajacy, nieimprezujący i niebiorący narkotykow odstają od reszty bo większość to robi.