odstające uszy

Mój niemowlak ma bardzo ale to bardzo odstające uszy. To chłopiec więc nie mozna tych uszu zakryć długimi wloskami. Słyszałam od rodziny, ze powinnam mu zaklądać po domu cienkie czapeczki i ze może to troszkę pomoże. Gdzieś czytalam, ze takie czapeczki nic nie dają bo tej chrząstki nie da się już inaczej "ustawić". Co o tym myślicie?

a w jakim wieku ten chlopczyk? jak niemowlaczek to ja bym sprobowala z jakimis szmacianymi opaskami

możesz spróbowac z czapeczkami a do snu ukladac na boczku tak aby uszka przylegały mój synek urodził sie z "normalnymi" uszkami, teraz mu lekko odstaja :) po mnie :) starszy tez tak ma :)

No nie wiem jak to dokładnie jest, ale moja siostra jak się urodziła też miała bardzo odstające uszy i od razu miała przyklejane plastrem, miała tak przez długi czas i teraz jej uszy są ok, nie odstają.

ma 6 miesiąc. Ciężko mi go układać na boczku bo sie sam przekręca już tak jak mu wygodnie.

Z tego co wiem, to czapki, klejenie plastrami, opaski nic nie dają. Ale zawsze możesz spróbować. Na pewno nie zaszkodzisz.

bardzo mu wspolczuje.. mialam takie i choc rodzina cudowala z opaskami, czapeczkami,nawet przylepcem mi lepili to i tak miallam radary. pomogla mi operacja w wielu 29 lat.a jak sie ze mnie dzieci w przedskolu i szkole smialy to cale zycie bede to pamietac..

jak bedzie starszy to daj go na operacje robia ja od 7 latek

nie chce go męczyć bez potrzeby dlatego postanowilam zasięgnać opini. wiadomo, ze dla takiego dziecka spędzanie dnia w domu w czapce nie jest przyjemną sprawą. Będzie mi ją ściągał ja bedę z nim walczyć. Dlatego pytam czy warto?

Trochę za późno się obudziłaś :( jakbyś kleiła od razu po urodzeniu to pewnie by pomogło tak, jak mojej siostrze.

mowie - operacja. treaz to juz jest zabieg, u malych dzieci w pelnym znieczuleniu.

tez tak z synkiem walczylam: czapeczki opaski itd. ale to nic nie dalo wiec jak wyzej

Myslę, że to bez sensu. Ja bym nic nie robiła. Potem w razie czego operacja, jeśli byłyby odstające. Wg. mnie nie warto.

jakie ja mialam radary..jeszcza babcia jakby mi na zlosc czesala mnie w kucyki aby te wstretne uszy ODSLONIC!!! POTEM JAK BYLAM JUZ DUZA TO NON STOP W ROZPUSZCZONYCH CHODZILAM. ale tych wyzwisk, szyderstw z moich uszu nie zapomne nogdy!!!

uszka. Dziecko trzeba akceptować taki jakie jest, a nie wymyślać. W przyszłości może się nabawić kompleksów właśnie dlatego że ty widzisz problem.

jak był mniejszy nie odstawaly tak bardzo. dopiero od jakiegoś miesiąca jest naprawde źle. Nie mam zamiaru mu robić operacji na dzień dzisiejszy. To tylko uszy. Może nie będzie mu to wcale przeszkadzalo. znam czlowieka dla ktorego odstające uszy staly sie atutem w życiu (i to nie Urban ). Napewno sama z wlasnej woli nie zrobie mu żadnej operacji chyba, ze on o to poprosi. Zastanawialam się czy nie da się tego skorygowac domowymi sposobami.

nie uda sie, czuje ze go unieszczesliwsz nie robiac mu tej operacji, ja to wiem z autopsji moja droga. ja zaplacilam za zabieg 2500 a za dzieci placi sie do 1000 zl.

ja radze w tej chwili nic nie robić tylko skonsultować się z lekarzem kiedy można zrobić operację. Rzeczywiście jak pójdzie do przedszkola czy szkoły to nie raz przyjdzie z płaczem że inne dzieci się z niego śmieją. Ja niestety też mam ale trochę i tylko się modliłam żeby mój synek nie odziedziczył tego po mnie. Na szczęście mocno ma przylegające po tatusiu

Jeśli będzie chciał to mu zrobie a narazie jest malutki i bezbronny i zapewne nie ma pojęcia co to są uszy, a co dopiero mówić o jakimś odstawaniu. On ma wogóle dziwny kształt główki. Z przodu wszystko jest dobrze ale patrząc z boku to ta główka jest płaska z tyłu. Z taka główką się już urodził. Myślałam, ze to się zmieni jeśli będe pilnowała zeby spal na boczku (raz jednym , a raz drugim) ale się nie zmienilo. Właśnie przez tą główkę te uszy tak wyglądają.

główka powinna się ładnie zaokrąglić do roku ale w to nie do końca zawsze można wierzyć. Mój ma 14 miesięcy a jeszcze z boku za uszkiem jest płaska jak się okazało dostawał za mała dawkę witaminy D3 a twój synek ile dostaje kropelek dziennie

2 kropelki dziennie ale przyznam, ze nie daje jej codziennie. Teraz już będę bardzo pilnować tej D3. Myślałam, ze to na ciemiączko a lekarka mówila na kontroli, ze ciemiączko się bardzo ładnie zrasta tak jak powinno więc stwierdziłam, ze jest odpowiednio tej d3

moze sprobuj tego? http://www.earbuddies.co.uk/pws/Content.ice?page=Home&pgForward=content

mi lekarka powiedziała że mam dawać 1 kropelkę bezpośrednio do ust poszłam do innego i powiedział że musi dostawać w naszym przypadku 2 tygodnie 2 kropelki i kolejne 2 tyg 3 kropelki i tak na zmianę i podaje się do 3 roku życia i najlepiej aby te kropelki były w mleku bo lepiej organizm sobie przyswaja. więc daje mu na łyżeczkę trochę mleka i witamine

ja mu daje prosto do buzi przed wieczornym karmieniem, więc zaraz po tych kropelkach dostaje mleko.

Co wy naprawde kleilyscie uszy plastrami dzieciom???!!! Moja mama tez ze mna cudowala: czapeczki, opaski.Nie pomoglo.Takie rzeczy nie momagaja.Kazdy lekarz wam to powie.Chodzi o ksztalt chrzastki z jakim sie dziecko urodzi. Jedyne co o mozesz go wyslac na operacje kedy o to poprosi. Ja zrobilam sobie jak juz bylam dorosla/