Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dommii

10 lat bez dotyku

Polecane posty

Gość Dommii

czy jest ktoś kto nie dotykał/nie był dotykany innego człowieka przez taki czas.. nie myślę o uścisku dłoni kolegi/koleżanki, poklepaniu po ramieniu etc., tylko o dotyku podkreślającym, że jest się blisko kogoś. Dotyku, który uspokaja, pociesza, poprawia humor, daje szczęście i bezpieczeństwo, przytuleniu, trzymaniu za rękę, pogłaskaniu po głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W..
Nie masz nikogo bliskiego? Chociażby dzieci krewnych, czy coś? Młodsze dzieci chętnie się garną. A dotyk i przytulenie rzeczywiście są bardzo ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana dana oj dana
wspolczuje...ja tygodnia bym nie wytrzymala:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zdecydowanie nie, typowa ze mnie przylepa, jak nie mialam faceta do ktorego moglam sie przytulic, to wtedy przyjaciolki/ przyjaciele. ja potrzebuje bliskosci i poczucia tego ze komus na mnie zalezy, ze jestem potrzebna. nie wyobrazam sobie zycia przez tak dlugi okres bez czulosci i bliskosci z drugim czlowiekiem. nie masz przyjaciol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no touching
Ja mam 28 lat i nie pamiętam kiedy ktoś mnie ostatni raz dotknął albo przytulił , myślę że minęło więcej jak 10 lat także nie jesteś sam /sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dommii
mam lat 24 i dokładnie to samo. wychowałem się jak sądzę w normalnej rodzinie, tylko że nie pozwalałem się dotykać. przyjaciół, przyjaciółki mam jak każdy ale kogoś tylko dla siebie nie mogę odnaleźć. tak sobie żyję zastanawiając się czasem czy więcej ludzi tak ma i jak to jest żyć 'normalnie'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O jojojjjjj
zgoda z Luśką nie masz naprawdę ŻADNYCH bliskich?, dzieci, rodzice, rodzeństwo, ich dzieci, w rodzinie przecież chyba wszyscy się przytulają, to przecież takie naturalne!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eroi
Mam 27 lat i właściwie to nigdy nie byłam przez kogoś przytulona, nikt mnie nie trzymał za rękę itd... Rodzina w której się wychowałam jest normalna, ale nie było mowy o przytulaniu się czy głaskaniu. Bardzo, bardzo tęsknię (chociaż nie wiem jak to jest) za przytuleniem, mocnym, wtuleniem się w kogoś, albo żeby ktoś mnie potrzymał za rękę, pogładził po głowie. Nie mam przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W..
Ostatecznie zostaje zakrapiana impreza i jakieś tańce przy wolnych kawałkach. Ale to już trzeba trafić na kogoś zainteresowanego, a z tym nie każdy NIE ma problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dommii
mam rodziców, rodzeństwo ale w ogóle nie mam ochoty ich dotykać, nawet dotykać a co dopiero przytulać. jakoś zawsze tak było chłodno między mną a resztą i tyle, ich to jakby nie dotyczy bo sami się ściskają od czasu do czasu. poza tym jest normalnie, rozmawiamy, pomagamy sobie czasem itd. dzieci nie mam. a do czyichś przecież nie będę się przymilał i ściskał ;) kiedyś nawet widywałem na przystanku dziewczynę na oko 13-15 lat, jakąś smutną, miałem wielką ochotę z nią pogadać i przytulić bo chyba widziałem siebie sprzed 10 lat. ale nie zrobiłem tego z oczywistych powodów. mam nadzieję, że prędzej czy później ktoś się w tym Kraku znajdzie kto tę sytuację odwróci do góry nogami zanim przestanie mi zależeć. dzięki za odzew. sorka, że marudzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agniechha
O rany boskie :( 10 lat to chyba przesada ... nie wyobrażam sobie, żeby się "przyzwyczaić" , to musi być smutne, naprawdę, człowiek bez bliskości innego powoli się wypala, ginie... znajdźcie sobie kogoś, kogolwiek, jak coś z rodziną Wam nie idzie to kumpla, koleżankę, przyjaciela, kogokolwiek :( To naprawdę jest różnica i zupełnie inaczej człowiek funkcjonuje i zupełnie inne ma nastawienie do życia jeśli jest akceptowany. Bez dotyku nie da się zyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja właściwie całe życie
a bardzo długo bez jakiegokolwiek,nie pamiętam nawet kiedy ostatni raz podałam komuś rękę.Rodzice mnie przytulali tylko jak byłam mała,a nie jestem typem który np przytula sie z kumpelami.Czasem jak mnie ktoś dotknie to strasznie dziwnie się czuję,to dziwne uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dommii
Ile masz lat, jeśli mogę zapytać? Domyślam się, że nie masz jeszcze własnej rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niehmm
??? chyba jaj sobie robicie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vobisowa
ja tak 5 lat zyje pólmetek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc kropka too ja Ania
to nie ma sie z czego cieszyc chyba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vobisowa
no nie ma z czego:( czuje ze dziwaczeje. myslicie ze od baku fizycznego kontaktu mozna nabawic sie jakis emecjonalno-psycho-somatycznych nastepstw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexi skinny bitchhhhhhh
Dommi ja tez bylam zawsze niedotylska., Mam 24 lata. Rodzicom jako dziecko nie dawalam sie przytulac. musialam miec swoj pokoj , swoje lozko, nawet jako malutkie dziecko. Nie moglam ponoc spac i byc przytulana przez doroslego. Teraz lekko mi sie to zmienia. Dlaej nie chce dzieci, nie przytulam rodzicow (chciaz pracuje nad tym) zbyt czesto. Jestem bardzo oziebla. Ale mam momenty ,ze sie nie poznaje i lgne do kogos bardzo mocno. Potem sie tego wstydze, Bylam wychowana w przeswiadczeniu ze okazywanie czulosci==oznaka slabosci. Nie placze nigdy chociaz jestem kobieta, denerwuje sie za to latwo i obrazam i ciagle z wszystkim i kazdym walcze o poswiecenie mi uwagi. Jakies zaburzenia emocjonalne lekkie moze to sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc kropka too ja Ania
szczerze to nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vobisowa
ja tez u siebie zauwazyłam pewną nierównowage emocjinalną i takie wahania jakby potrzeby bliskosci..z przewagą jednak juz na ozięblość, szorstkośc i jakies wypalenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOIM ZDANIEM... 2O
ja bym nie wytrzymała tak :(( jak przez dłuższy czas nie mam faceta to strasznie brakuje mi tych przytulań :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vobisowa
mi tez na poczatku brakowało. ale no facet kolejny sie nie pojawiał nie jestem zbyt atrakcyjna i nawet klopot ze znalezieniem przypadkowego partnera na sex i tak w miare upływu czasu jakbym twardniała emocjonalnie ale czasami starsznie o tym marze..tylko ze w marzeniech przytulałabym sie bez konca a w rzecywistisci mam blokady i juz taki starch jakby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8593

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njcdcklnkla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oneinamillion
nie jesteście sami .. ja wychowałam się w chłodnej emocjonalnie rodzinie, tylko 2 razy w życiu moja matka mnie przytuliła, mam 26 lat... moi starzy nigdy ze mną nie rozmawiali, interesowali sie jedynie ocenami w szkole, nie potrafię się otworzyć przed ludźmi ani się spontanicznie przytulić, jestem wrakiem, nie potrafię się nawet uśmiechnąć na zawołanie, moje związki to lipa.. ostatnio zostałam zbajerowana i odrzucona, doprawdy nie wiem jak mam dalej żyć:O a całkiem ładna i zgrabna ze mnie laska:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oneinamillion
udaję że wszystko ok, bo większość ludzi wychowała się w normalnych rodzinach i ma normalne życie.. z rodzeństwem tez nigdy się nie przytulałam.. ktoś wyzej napisał że pozostaje zakrapiana impreza, owszem ale ja wolałabym się przytuliś do osoby do której coś czuję z wzajemnością:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oneinamillion
przez to że wychowałam sie w takiej bezuczuciowej rodzinie traktowałam facetów jak psów i ich olewałam, teraz sama ciężko oberwałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczulll

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pugkyulkyi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppppppppppppppppppppp
ciekawy temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×