Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carolina olina

CO JA MAM ROBIC ??????????????? POMOZCIE

Polecane posty

Gość carolina olina

Jestem z chlopakiem 3 lata.Oboje mamy po 21 lat,jestesmy swoimi pierwszymi partnerami.Wiadomo- oboje nie chcemy jeszcze ani slubu,ani dzieci.Nie chcemy takiego obowiazku,mlodzi jestesmy,cale zycie przed nami.Ale nie ukrywam ,ze kiedys chce miec z nim dzieci,wziac slub,zalozyc prawdziwa rodzine.Nie teraz,ale za 5-6 lat.On natomiast mowi ,ze nie mysli teraz o tym ,ze slub to glupota,ze moooooooze za 5 lat,ale teraz nie chce o tym myslec,bo jest mlody i mam go nie meczyc,a dzieci mowi ,ze nie chce miec :( Czy zmieni mu sie to ?Boje sie ,ze nie,a gdy przyjdzie te 25 lat ,czy iles i ja zechce zalozyc z nim rodzine,a on nie :( Zaden jego kolega nie ma ani zony,dziewczyny i sa tego samego zdania co on .Boje sie cholernie :( Co mam robic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja widze
pomódl się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carolina olina
No pytam powaznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze nie dręcz go
teraz gadką o slubie i dzieciach bo sie wystraszy i ucieknie od ciebie. Pomyśl sama 5 lat to mnóstwo czasu nie wiadomo czy bedziecie razem i nie wiadomo czy ty kgoś innego nie poznasz. Więc odpuść na razie rozmowy o ślubie i dzieciach, po co ci to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja widze
to jest powazna odpowiedź! modlitwa jest rozwiązaniem wszystkich problemów. to swego rodzaju medytacja, kontemplacja, dialog z Bogiem! modlitwa dobra na wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carolina olina
No masz racje .A co zrobic,jesli za te 5 lat on nadal bedzie chcial byc ze mna ,ale bez malzenstwa?Narazie mieszkamy odzielnie,w roznych miastach,mamy do siebie 30 km.Ja pracuje,on tez. Chcialabym wziac kredyt i zamieszkac z nim ,albo zeby on sie przeprowadzil do mnie,mieszkam z rodzicami i bratem.Ale on nie chce;/Mowi ,ze to przypal i ze nigdy nie chcial mieszkac z rodzicami,ze jak juz to sami.Ale kurcze,skoro mamy gdzie mieszkac ,to moglby sie zgodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja widze
proś Boga o łaskę. seks tylko po ślubie i tylko po bożemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze nie dręcz go
Twój chlopak ma rację. To głupota by mieszkał z Twoimi rodzicami i rzeczywiście wstyd dla niego. O slubie pogadaj z nim jak bedziesz miała 24-25 lat, może nawet nie bedzie potrzeby gadania bo sam sie oswiadczy. A teraz wyluzuj troche i nie zmuszaj go do niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja widze
jesteś głupia, czy tylko udajesz idiotke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carolina olina
Dzieki,uspokoilas mnie troche.Moze faktycznie on dorosnie wtedy do tego i sam mi sie oswiadczy.Moze jego koledzy tez juz beda kogos mieli,wkoncu Milosc moga kazdego dnia spotkac .Oj,oby bylo tak jak mowisz.A poki co ,nie bede mu o tym trula ,bo faktycznie moze sie wkurzyc ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja widze
kup sobie zgniatacz do czosnku. posyp podłogę w przedpokoju mąką i wtedy zobaczysz ślady stóp na mące! jeśli Twój facet jest wilkołakiem to sam czosnek go nie przepędzi. musisz zakupić reklamówkę, którą go udusisz (zakładając mu ją na głowę!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×