Jak powiedzieć dziewczynie, że się ją kocha?

Może zaczne hm... od początku: Znamy się ok 7 lat, mieliśmy przerwy w znajomośći. Od ponad roku spotykamy się ze znajomymi m.in ja i ona. Wiadomo jak to jest, czuje do niej, cos bardzo silnego. Minusem dla mnie jest fakt, że ma "kolege" byłego chłopaka, z którym sie 'dobrze' obecnie zadaje. Nie mam zielonego pojęcia jak zacząć, przypomnę, że się spotykamy w pojedynkę - pizza itp, jest miło, ale... Takich dziewczyn jak ta jest mało. Nie. Nie ma w ogóle, po za tą jedną :) Ale chyba nie o to tu chodzi. Reasumując, jest o rok starsza, spotykamy się od roku, czasem sami. Boję się jednego. Boję się tego, że jak jej powiem co czuje to strace to co usało mi się zyskać przez dany czas. Naprawdę tego się boję. Niestety traktuje mnie jak kolege, mieszkamy blisko siebie i w ogóle kontakt nie jest najgorszy. Mam nie dużo czasu - niedługo ona studia it. Jak jej w jakiś sposób nie powiem - po alkoholu czy na trzeźwo, chyba do końca życia zostane w swoich oczach frajerem... Dlatego Proszę o pomoc. Mam nadzieje, że podałem wystarczającą ilość informacji. Z góry dziękuję.

ja jednej powiedzialem...dostałem kopa...ale jak teraz na to patrze,to mysle.ze dobrze zrobiłem. Przynajmniej juz nigdy tego nie zrobie,bo fakt-głupio sie pozniej czlowiek czuje. Ja zaryzykowalbym na Twoim miejscu

jestes facetem wiec do ciebie nalezy to takie bez owijania w bawelne "kocham cie" wiec tak powinienes zrobic

co to znaczy przerwy w znajomosci? nie czaje:O

Fakt, może i racja, ale czy nie jest prawdą, że kobiety lubią nie banalnych mężczyzn? A "kocham Cię" zalatuje banałem. Wiem, nie to rozumowanie co trzeba, ale ja tak to widze. Chciałbym rozbudować w słowach to co czuje do niej.

kurde, ale marudasz:) no to zrob cos romantycznego:) jakas niespodzianka:) np. przez jakis czas wysylaj jej kwiaty z milosnymi liscikami az w koncu po jakims czasie napisz na lisciku ze jesli chce wiedziec kim jestes niech przyjdzie we wskazane miejsce (wazne zeby bylo jakies romantyczne) i wtedy jej powiesz:)

ja ci probowalam pomoc teraz ty pomoz mi:) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3985722 :)

Ta. Nie ma jak nazywanie kogoś szmatą...

ja zrobiiłem to tak kupowałem jej róże, ale widziałem że wiedną jej w szafce. Dałem sobie siana... potem jakoś się okazało że jednak są szanse na to że będziemy razedm teraz już prawie

Wydaję mi się, że nie powinieneś się bać, jeżeli nie spróbujesz zapewne będziesz żałował. Zaproś ją może na jakiś spacer, podejdz do niej, badz zlap za reke, spojrz w oczy i powiedz to co chcesz powiedzieć ..