SEKS SEKS

Moja koleżanka 2 lata temu urodziła dziecko. I wczoraj powiedziała mi, że po porodzie zrezygnowali z mężem z seksu. ROZUMIECIE TO oni już w ogóle się nie kochają. Koleżanka powiedziała, że teraz mają dziecko i nim muszą się zająć a nie sobą. Okropne, co o tym myślicie? Dodam, że ich relacje nie są za dobre, traktują się raczej jak powietrze.

Chorzy?

nie, poczuli do siebie obżydzenie i każde z nich rucha się na boku

na którym boku?

lewym, lewym panie kolego ;-) to taki cichy układ.....pozwolenie na zdradzanie

Ona to może i zrezygnowała...ale on... nie sądzę... :P

Dziwni jacyś. Przecież dziecko zanim nie ukończy roku dużo śpi, poza tym zawsze w nocy śpi. Dużo jest roboty przy dziecku, ale bez przesady. Mieszkają sami, czy z rodzicami? Czy mąż był przy porodzie?

:o:o:o:o zgadzam się z kimś kto już to napisał. wątpię żeby oboje zrezygnowali z seksu... to jest chore? seks zbliża... seks jest przyjemny... Kurna nie ma żadnego minusa z seksu. Więc nie ma powodu żeby go przestać uprawiać. A stwierdzenie że teraz jest dziecko i nim się trzeba zając miedzy bajki mozna włożyć. Gdy baby idze spać, cały dom jest dla rodziców :P