Co zrobic z szantazysta?

Miało być: jesteś.

Dokładnie, na groźby najlepiej zareagować olaniem. Poza tym, co on ci tak logicznie rzecz biorać może zrobić? Narozgłaszać plotek, tyle.

I udzielę ci jeszcze jednej rady: jak już z nim zerwiesz, nie odbieraj telefonów, poczty, choćby nie wiem co. Bo tylko będziesz się nakręcać i nakręcać jego emocje, jak odpowiedz. Wszystko się uspokoi i wygaśnie, jak go całkowicie olejesz i zerwiesz kontakty.

Wiecie co, tego mojego byłego najbardziej wkurzało, kiedy byłam spokojna, rzeczowa, ale chłodna. Pewnie myslał, że będę rwać włosy z głowy. Wtedy podskoczył trochę bardziej, coś jak ryba na brzegu, były wyzwiska, szantaże i granie na uczuciach. Na szczęście nie byłam z tym sama, miałam wokół siebie osoby które powstrzymywały mnie kiedy chciałam okazać słabość.

wszystko sie uspokoi....to prawda nie odbieraj żadnych telefonów, meili, itp. , nie wchodz z nim w jakikolwiek kontakt, chocby nie wiem co!!! Znudzi mu się z czasem uwierz mi, z każdym dniem będzie lepiej, trzeba tylko to przetrwać. Wszystko zależy od Ciebie.

Zrobie tak. Musze, bo inaczej zwariuje. Nawet jesli strace prace, reputacje, szacunek, to chyba warto, dla samej swiadomosci, ze bede mogla sie bezpiecznie poruszac po miescie, be zryzyka, ze mnie napadnie, ze bede znowu mogla miec znajomych, malowac sie i scinac wlosy. Ciekawe , co on zrobi z nastepna kobieta, zakaldajac , ze pozwoli mi odejsc. czy to tylko ja w nim wyzwalalam to wszystko, bo starsza, doswiadczona, niezalezna, co niszczylo jego ego... Czy po prostu to bydlak z natury.

Janko - przede wszystkim nie boj sie - on atakuje bo sam sie boi. Co Ci tak naprawde moze zrobic? Dalas sie zwyczajnie zastraszyc i on na tym bazuje, jak przestaniesz sie bac wytracisz mu bron z reki. I zobaczysz jaki malutki sie zrobi. On manipuluje Toba za pomoca strachu i wie gdzie uderzyc by zabolalo. Wstydzic to Ty sie mozesz za siebie a nie za niego czy kogokolwiek innego. Jak bedzie sie darl pod blokiem czy dobijal - policja. Zreszta sasiedzi wezwa tez jakby co - o kto bedzie mial obciach, Ty? Ty sie zachowywalas nieodpowiednio? Nie czuj sie odpowiedzialna za jego chore zachowania... Mozesz zglosic sprawe na Niebieskiej Linii, u prokuratora, na policji i badz pewna ze nikt Cie nie wysmieje. Takie sprawy traktuje sie powaznie. To jest przemoc. Dowiedz sie gdzie jest w Twoim miejscu zamieszkania Niebieska Linia i zadzwon do nich, przekonaj sie ze oni chca pomagac takim jak Ty. Chca i potrafia. Poczujesz sie silniejsza. I naprawde nie ma znaczenia jego wiek bo jest pelnoletni i odpowiada za siebie, nie jestes pedofilka przeciez ;) A co on moze o Tobie powiedziec? Szczegoly z Waszego zycia intymnego? Gdyby ktokolwiek z moich znajomych cos takiego powiedzial o swoim partnerze to stracilby w moich oczach wszystko. Wiekszosc ludzi wlasnie tak na jego rewelacje zareaguje - pogarda. Sa rzeczy ktorych sie nie robi. Sa zasady ktorych sie nie lamie. I on mowiac o tym nafajda we wlasne gniazdo. Trzymaj sie a jak chcesz sie cos wiecej dowiedziec to wejdz na topik o molestowaniu psychicznym, tam jest cale mnostwo dziewczyn znajacych temat i one dadza Ci dobre wsparcie.

Stracisz reputacje? A co niby takiego zrobilas poza zwiazaniem sie z nieodpowiednim czlowiekiem? Zabilas kogos, okradlas, ublizylas, zbieglas z miejsca wypadku smiertelnego? Dziewczyno - Ty NIC nie zrobilas, rozumiesz? Chyba ze faktycznie cos masz na sumieniu. Moj znajomy kiedys jak jeszcze pil (nie pije od dobrych kilku lat) zrobil w domu w ktorym mieszkali z partnerka straszna awanture, rozwalil drzwi. Rano poszedl sam na policje i zglosil to. Wiecej juz sie to nie powtorzylo, jest przykladnym mezem i ojcem bardzo dbajacym o rodzine. Jesli masz wiec cokolwiek czego sie obawiasz ze wyjdzie na jaw - wyjdz z tym sama. Odbierzesz szantazyscie bron i sama przestaniesz sie bac. Wbrew temu w co wierzysz - ludzie tak latwo "rewelacji" nie kupuja... A ktos kto szantazuje to zwykla szmata. Mnie tez straszono i sie nie dalam bo tak naprawde to nie mam sobie nic do zarzucenia, jesli nawet cos zrobilam nie tak to to naprawilam a co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr. Poza tym przeszlosc juz sie nie liczy, bylo minelo nie ma. Kogo rozsadnego to obchodzi, chocby nie wiem jakie rewelacje to byly... Jesli obchodzi to plotkarzy i jakies niedowartosciowane osoby co sie ciesza z cudzych potkniec i czyhaja wrecz na nie - chyba nie chcesz takich ludzi miec obok siebie?

Dziekuje

no dokładnie ....poza tym wcześniej czy później nie wytrzymasz i będziesz musiała zrobić z tym porządek ....więc lepiej wcześniej :-)

no brawo janka :) Cieszę się, że podejmiesz kroki, pamiętaj jestesmy z Tobą.