Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nienatematowa

Nie na temat,ale doradźcie coś-cv

Polecane posty

nienatematowa podaj mi swojego mejla to Ci podeśle nawet fajnie napisane CV i prawie wszędzie pasujący list motywacyjny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienatematowa
Widzisz, ja chcę pracować, a w naszej okolicy panuje skrajne bezrobocie, chciałam się zatrudnić w szkole, ale nie ma etatów. Do września jeszcze kilka miesięcy, więc nie chcę siedzieć w domu. Dzieckie ma się kto zaopiekować, a dla mnie to szansa, żeby dołożyć parę złotych do domowego budżetu. Raz poszłam na rozmowę do kierowniczki sklepu, jak dowiedziała sie, że mam wyższe wykształcenie, to zakończyła rozmowę. Nie dostałam pracy bo mam mgr :o Koszmar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa a jak napiszesz ze znasz 3 jez biegle, pracowalas za ganica, masz super doswiadzcenie, robilas to czego pracodawca ozcekuje i w 100% nadajesz sie na to stanowisko to jak raz w to uwierzy a nawet jak uwierzy to na rozmowie wyjdzie ze jestes zerem i wywali cie na zbity pysk ze zloscia ze zajelas mu czas :D trzeba mierzyc sily na zamiary, nie pzresadzajmy z tym ze nadajemy sie na wszystkie posady opowiem co anegdodotke: zatrudniala moja firma latem pzredstawiciela handlowego do spzredazy sam. ciezarowych a cv splywaly typu: jestem z wyksztalcenia cukiernikiem, ostatnio spzredawalem kosmetyki, interesuje sie psami :P beznadzieja totalna na ok 100cv wyselekcjonowalam 4 !!! z czego okazalo sie ze 2 z nich sciemnialo i zostal wybor 1 z 2 kandydatow, a chetnych 100, teraz posadz sie na moim miejscu czy nie szkoda byloby ci czasu czytac te bzdety o cukierniku, moglby sie chlop zastanowic zanim wyslal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dziale praca jest topik jakie błędy ludzie popełniają przy wysyłaniu cv z punktu widzenia pracodawcy. mysza a co ma dziecko wspólnego z pracą? ty sama masz a "chwalisz" się, że pracujesz... to nie przeszkoda. Nie pisz głupot w cv trafi ci się dociekliwy szef i wyjdziesz na kłamczucha i idiotkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienatematowa
Dzięki cukiersku, udam się więc na tamten dział :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smieszne to, co niektorzy wypisuja.. Autorko topicku - jesli sie postarasz, kazda praca moze byc Twoja. Ja tez mialam 2 letnia przerwe na to, zeby odchowac dziecko. W tym czasie zrobilam 2 kursy w tym prawo jazdy i mimo ze bez doswiadczenia zostalam zatrudniona na stanowisko przedstawiciela handlowego, a ktoras tam pisala, ze nie ma takiej mozliwosci. Otoz jest. Poczatki zawsze sa trudne, wystarczy chciec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cukierasek widzisz ja mialam super prace i zwolnili mnie z niej bo mam dziecko, jak zaczelam szukac pracy to po 4 dniach juz mialam papiery dane do wypelnienia i zatrudneinia i w ostatniej chwili poprosilam o zcna na dziecko i mi podziekowali, potem niemal na 99% rozmow pytali o dziecko i w 50% tych rozmow od razu po tym jak slyszeli odpwowiedz ze mam dziekowano mi wiec zaczelam klamac ze nei mam ale to i tak wychodzi na jaw wiec... pogodzilam sie no i az po 3mcach zostalam zatrudniona i mam prace, ale gdybym nie miala dziecka moglabym ja wybierac sobie prace a pracodawcy grymasic a co do pzredstawiciela to zalezy w jakiej branzy i w jakim wojewodztwie, moj maz jest jzu od 2 lat pzredwstawicielem i zatrudnia pzredstawicieli i troche wiem jak to jest, u nich sie to mowi szczypior na osobe co nie ma doswiadczenai jako pzredstawiciel i owszem zatrudnia sie takie na 3mce i spadaj na dodatek tylko z wyzszym wyksztalceniem i ekonomicznym lub pochodnym, z restza ja wczesniej bylam odpowiedzialna m.in. za rekrutacje i niew yobrazam sobie zeby zatrudnic poloniste do spzredazy :/ notabene ja jestem ekonomista z wyksztalcenia i tez mnie w kilku firmach nie chciano na pzredstawiciela z powodu braku doswiadczenia spzredazy bezposredniej, moj maz musial pol roku pracowac w sklepach zeby zostac pzredstawicielem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienatematowa
No zrobiłam kursy, teraz własnie kończę, bo w kodeksie pracy nastąpiły zmiany, że każdy kto pracuje z ludźmi musi mieć ukończony kurs pierwszej pomocy, skończyłam też podyplomówkę, prawo jazdy mam od 6 lat, bezkolizyjnie i bezszkodowo ;) Własnie wierzę w takie cuda, że można znaleźć pracę, bez wielu kursów i bóg wie czego. Tylko, żeby ktoś dał mi szanse, w końcu każdy od czego zaczynał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza napisałaś w jednym z postów "moja firma" , myślałam, że masz własną :) Dokładnie zależy jakiego przedstawiciela szukają i w jakim województwie. W moim regionie bezrobocie jest duże...u mojego chłopaka szefowa poszukiwała przedstawiciela handlowego branża spożywcza w ciągu 2 dni napłynęło ponad 30 aplikacji , przychodzili ludzie co kiedyś tam pracowali jako przedstawiciele więc osoba bez doświadczenia nie ma szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienatematowa
Tylko, że ja składam podania do firm mających siedzibę w mieście wojewódzkim. Moja sąsiadka dostała pracę w Makro, jako przedstawiciel, a jest kosmetyczką ;) Różnie bywa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienatematowa
Dodam, że jest nią tylko na papierze, bo tipsy robi "na czarno".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ze jest kosmetyczka nie znaczy ze nie pracowala kiedys w tej branzy albo ma do tego smykalke, ja np jestem z dyplomu prawnikiem a nigdy nie pracowalam jako prawnik i nie chce pracowac jako prawnik :) za to mam tez wyksztalcenie ekonomiczne i to mi pasuje, moj maz jest politologiem a spzredaje piora i dlugopisy, wczesniej handlowal panelami wiec... ja nie mam firmy ale mam zamiar otworzyc tylko szukam wspolnika :D co by sie troche tym zajal bo ja mam pomysl i kapital ale nie mam czasu :D a tak wogole co sadzicie os ieci sklepow oferujacych jedzonko dla malych dzieci plus drobna chemie dziecieca? u nas nigdzie nei spotkalam takiego sklepu a potzreby spotkalam nie raz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienatematowa
No ale jak mam wykazać doświadczenie zawodowe, skoro nie mam pracy? To błędne koło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienatematowa
U nas nie ma galerii, są butkiki i sklepy odzieżowe itd, ale pracuję w nich głownie uczennice z miejscowej zawodówki i handlówki, tak jest taniej, praktykantki i stażystki. Na dodatek jestem za stara na staż z UP, bo skończyłam 26 lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi mala dobzre piszerz tylko tzreba brac na to poprawke ze w sklepach przyjmuja tylko studentki do 26 roku zycia :D juz sie na tym pzrejechalam, po mcu szukania pracy w moim zawodzie i adekwatnym do tego co robilam zaczelam szukac tez innej pracy juz bylejakiej i zaczelam skladac do sklepow, okazalo sie ze tylko studentek szukaja :) absolutnie bez dzieci! przykre ale tak jest no i skladajac do sklepu nie wolno mowic ze sie skonczylo studia tego jak raz nikt nie sprawdzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozostaje telemarketing, tam w wiekszosci biora wszystkich, no i kasa w markecie, ale tam jzu nie wszystkich biora i polonisty raczej nie wezma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jej to napisalam w pierwszym poscie to sie obrazila :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienatematowa
Zaszłam w ciąże na 5 roku, urodziłam i nie znalazłam pracy w tym samy roku, zaczełam podyplomówkę i rownież w następnym roku nie znalazłam pracy, bo nie miałam pełnych kwalifikacji-ofert było dużo-ale nie dla mnie :( Na uczelnie dojeżdżałam 50 km, nie miałam jak pracować na studiach, zwłaszcza że miałam ogrom zajęć, przed 4 lata przez 5 dni niemal od 8 do 20 z przerwami w środku :( czasem udawało mi się coś na weekend znaleźć. Kursy językowe-są bardzo drogie, nie stać mnie, żeby je robić z jednej pensji, zresztą marnej. Na studia była niemal zrzutka, bo ja miałam coś, rodzice dożucili, wzięłam mała pożyczkę... Nie zawsze jest tak, jak piszecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja osobiscie odradzam telemarketing.. trzeba miec stalowe nerwy! U mnie w wojewodztwie bezrobocia jako takiego nie ma... ofert pracy jest duzo... brakuje za to chetnych :o I uwaga... jestem przedstawicielka a wcale nie mam wyksztalcenia wyzszego :) Skonczylam nudne studium kosmetyczne, ktore bylo pomylka. Licza sie umiejetnosci, jezyki, kursy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienatematowa
dorzucili --- sory Teraz dorabiam pisząc prace maturalne, ale to marne pieniądze i idą na życie :( nic nie odłożę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienatematowa
Korepetycje- z polskiego??? Żartujesz, pisałam wielokrotnie ogłoszenia do gazety i praktycznie zero odzewu. Nie znam programów edytorskich. Z obsługą pakietu ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienatematowa
U nas jest jedna gazeta :) Nie ma wydawnictw :) To maciupkie 35 tysięczne miasteczko. Znajomi szukali w wojewódzkim, to ich wyśmiali w dwóch wydawnictwach, że oni współpracują tylko z doświadczonymi edytorami, i aktulanie jakiś pan dr hab. jest zatrudniony :o Nie te progi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienatematowa
Ja nie szukam pracy na stałe, od września mam "zaklepany" etat w szkole, jako polonistka i nauczyciel kształcenia zintegrowanego. Teraz po prostu nie chcę czekac bezczynnie i czuć się jak pasożyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienatematowa
Już rozniosłam cv po wszystkich miejscowych i okolicznych szkołach i przedszkolach :) Pisałam, że mam podyplomówkę. W kilku nie chciano moje cv, bo mają aż za dużo nauczycieli a dzieci co raz mniej. Mimo to zaniosłam osobiście, gdzie się tylko dało. Teraz w środku semestru nikt mnie nie zatrudni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienatematowa
Mała Mi, racja to jest Polska ;) Dobra poszukam w necie tych ofert :) Lepszy rydz niż nic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - dziwię się, że tłumaczysz tu obecnym swoją sytuację życiową.. nic tu komu do tego czy pracowałaś czy nie .. i jakie były tego powody. Podejrzewam, że większość wypowiadajacych sie tutaj nie do konca prowadzi tak \"zaawansowane\" zycie zawodowe jak twierdzi, ale mniejsza z tym.. bo jak mówi znane polskie przysłowie \"Ta krowa co najgłośniej ryczy malo mleka daje\". Odnośnie tematu.. tak się składa że bardzo bliska mi osoba pracuje na stanowisku przedstawiciela. Przeszła wczesniej kilka rozmów kwalifikacyjnych, na roznych etapach. Podpowiem Ci, że nie każda firma wymaga doświadczenia. Akurat w tej branży, zdarza się że wolą osoby \"czyste\", ponieważ większośc wczesniej pracujących to osoby zmanierowane, często zmieniające pracę.. czego pracodawcy się boją. Najważniejsza jest rozmowa kwalifikacyjna, tu sprawdzą dokładnie czy nadajesz się na takie stanowisko. Mogą zażyczyć sobie bys odegrała scenkę z klientem, któremu masz sprzedać produkt, sprawdzę Twoją odporność na stres, pomysłowośc i przebojowość. Bardzo ważna jest kreatywność, nastawienie na sprzedaż i promocję produktów. Dobrze przed rozmową poćwiczyć przed lustrem :) Jeśli chodzi o cv.. to skup się na liście motywacyjnym .. napisz że uważasz się za osobę przebojową, lubiącą wyzwania, odporną na stres, umiejącą pracować pod presją czasu. Prawda jest taka, że i tak w każdej porządnej firmie pracownik zanim podejmie pracę przechodzi szkolenie.. tam uczą technik sprzedaży, negocjacji itd. Dlatego wg mnie dla pracodawcy najważniejsza jest osobowość, a doświadczenie przy okazji .. Życzę Ci autorko powodzenia i trzymam mocno kciuki aby się udało! :) A do pozostałych .. trochę pokory, bo nigdy nie wiadomo co i Wam życie przyniesie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też coś o tym wiem
Dziękuję dwie_kreseczki 👄 Tak mi opowiadała znajoma, ze na początku jeździła z kierownikiem i obserowała, potem była zmiana i ona prowadziła rozmowy,negocjacje a on obserwował. Też był "świeżynką",jak ja. Stąd moje nadzieje, że dobrze napisany list motywacyjny zainteresuje pracodawcę i będzie chciał ze mną choć porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienatematowa
to byłam ja ;) musze się zaczernić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×