Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaa zycie mnie goni aaa

Moje zachowanie mnie dobija.Czy ktos jeszcze tak ma???

Polecane posty

Gość aaa zycie mnie goni aaa

Dlaczego ja tak mam?czy jestem jakas chora? Np obiecuje sobie ze zrobie to czy tamto a potem nagle zapal gasnie i nie robie nic. obiecalam sobie ze zadbam o zdrowie ze bede cwiczyc regularnie-pocwiczylam pare dni i mi sie odechcialo obiecalam sobie ze wezme sie za nauke ale odkaldam to z dnia na dzien potem po takich obiecankach mam kropne wyrzuty sumienia. zawzielam sie ze otworze wlasny biznes -kilka tygodni nad tym siedzialam nagle zapal prysl nie chce mi sie nic. macie jakies rady bo moje wlasne zachowanie mnie denerwuje i dobija....a moze jestem poprostu leniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochoooooooo
ja też tak mam, chyba za dużo chcesz naraz, wyznacz sobie najpierw jeden cel, skup się na nim, a za jakiś czas następny i następny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa zycie mnie goni aaa
albo np mam jakies tam plany na przyszlosc a za jakis czas nagle wydaje mi sie to wszystko co zaplanowalam bez sensu i mysle sobie po co sie strarac i tak mi sie nie uda....chce cos osiagnac ale za chwule trace nadzieje wkurza mnie to i dobija ze tak latwo sie poddaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa zycie mnie goni aaa
ochooooo -byc moze masz racje....wezme sobie ta rade do serca postaram sie zastosowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahax
ja mam to samo, teraz chcialabym wziac sie za siebie, pocwiczyc, nie tylko dla figury, ale tez dla zdrowia, bo mimo, ze jestem osoba mloda mam cholernie siedzacy tryb zycia, co jets porazka:O no i chce zapisac sie na jakies aeroby, ale wiem, ze zapisze sie na 1 miesiac i sobie pozniej odpuszcze, bo po4 spotksniach odechce mi sie cwiczyc, zstanawiam sie, czy ladowac w ogole kase:O to dobijajace i beznadziejne. :) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochoooooooo
być może też zbyt ambitna jesteś, ale nie wierzysz w siebie, a powinnaś, życie jest jedno, trzeba brać z niego całymi garściami i się nie bać, a jak nie będziesz tego robić to inni to zrobią za ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahax
tak, jestem ambitna, ale jednoczensie leniwa i mam takie piekne wizje wlasnego zycia, co chce robic, ale i tak nic nie robie:D:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochoooooooo
ja ćwiczyłam w wakacje i świetnie się z tym czułam, ale po nich brak czasu i lipa, żeby się nie znudziło to trzeba sobie urozmaicać, każda rutyna jest zła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochoooooooo
wydaje mi się, że dużo osób tak ma, tylko o tym nie mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce kupić
no to to już trzeba poćwiczyć nad motywacją... Bo jezeli tego nie ma to nici. no i przedewszystkim trzeba wiedzieć po co się to robi... np ćwicze bo chce lepiej wyglądać... Ja też tak mam ale staram się nad tym pracowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahax
ale cwiczylas sama w domu, tak? ja chyba zapisalabym sie gdzies, bo wiem, ze sama szybko odpuszcze,a tak to zawsze urozmaicenie i mobilizacja, gdy cwiczy sie w grupie. :) jakie macie teraz cele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saddfwr
a ja ciągle z FCE się bujam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa zycie mnie goni aaa
mnie to dobijaja nawet takie najprostsze zadania jak zmycie naczycn czy zlozenie ciuchow z prania.wieczorem planuje sobie ze zrobie to potem to i to a rano wstane wypije kawe i mi sie nie chce.tzn nie zawsze tak jest ale czesto. jesli chodzi o cwiczenia to chcialabym-i dla zdrowia i dla poprawy wygladu w tym roku koncze szkole ale ciagle odkladam nauke -mam troche zaleglosci moze zeczywisce nalezy planowac sobie dni-kiedys pewna pani psycholog-znajoma-powiedziala mi ze wlasnie jesli sobie ludzie nie radza powinni planowac dzien od rana do wieczora i trzymac sie planu a z caasem wejdzie im to w krew. moze warto sie nad tym zastanowic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochoooooooo
chodziłam na siłownię i na aerobik, ważne jest to żebyś znalazła sobie fajnego partnera/ partnerkę do ćwiczeń, bo często jest tak, że ci się nie chce iść a on/ona cię wyciągnie i na odwrót, a przy tym można pogadać, powydurniac się:) moje cele na teraz: dobrze skończyć studia, zorganizować swoje wesele, zadbać o formę i o siebie, wyremontować i urządzić mieszkanie, być dobrą żona, nie bałaganic, rzucić papierosy, mniej siedziec na kafe, nie być wredotą... narazie to tyle, ale zbliza się wiosna - będzie więcej, a wy? ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochoooooooo
z tym planem to juz nie raz próbowałam i nigdy mi nie wyszło, a później wyrzuty i dół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem to jest takie \'psychiczne lenistwo\', kiedyś coś na ten temat słyszałam. Taki słomiany zapał. Ale szczerze mówiąc to nie wiem jak możesz to zmienić, chyba po prostu wziąć się w garść :P Cierpiałaś może kiedyś na ADHD? Bo wiem, że takie niedokańczanie zamiarów dotyczy właśnie osob z ADHD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saddfwr
ja to głównie mam problem z taki poważnymi planami, wiele bym chciała, ale jakoś to się rozpływa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saddfwr
z tym planowaniem dnia, to może i ma sens. ja wiem, że jestem sobie w stanie poradzic był czas, że ostro pracowałam, w weekendy zdawałam egzaminy na piątki, przy okazji jeszcze wyjeżdżałam i duzo robiłam w domu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o.. ja mam to samo... najpier mi sie czegos chce.. tak tak wiem ze to osiagne i wogole wszystko jest super swiat sie kreci i wogole................. a za chwile gasne.. lapie dola.. jesmi zle i smutno nic mnie nie cieszy i wogole wszystko jest bez senu... i nie potrafie wrocic do tego stanu w ktorym wszystkiego bym dopiela i wszystko osiagnela.. bardzo denerwujace to jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa zycie mnie goni aaa
nie nie cierpialam na ADHD-ja chyba jestem leniwa i poprostu musze wziasc sie w garsc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa zycie mnie goni aaa
pseudopseudonim-dokladnie mam to samo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saddfwr
właśnie nie wydaje mi sie, że to jest lenistwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waprosynki
Proponuję popracować nad motywacją. Poza tym bardzo dobra ksiązkę polecam: Maksimum osiagnięć, Brian Tracy. Książka droga, aczkolwiek warto przeczytać i może wypozyczyć z biblioteki, bądź sciągnąć ebooka z internetu. Ksiązka wspaniala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joozio
ksiazki nic nie dadza, radze zrobic inaczej. np. zawiesic plakacik z miesiacem gdzie codziennie bedzierz odfajkowywac ze cos zrobilas. jesli chcesz cwiczyc rob malymi dawkami, np. 15 min. wtedy nie ma wymowki ze czasu brakuje. i jesli przyjda ci watpliwosci czy cwiczysz cz nei - zrob to jak najszybciej tak jak stoisz. jak zaczniesz to juz pojdzie.. pozatym wyznaczaj sobie cele, nie wszystko na raz ale rozplanuj na caly rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochoooooooo
książka może być fajna, może rozpali ten zapał na dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joozio
rzeczywiscie, moze byc pomocna, ale z tego co wiem ,to czlowiek bez zapalu po prostu kupi ksiazke, przeczyta pol rozdzialu odlozy na polke, i bedzie myslal ze zrobil wszystko co mozna bylo. bo przeciez brak mu zapalu wszystko co potrzebuje ma obok siebie. trzeba tylko sie zmusic, miec bata nad soba (taka tablica ktora wyznacza, ze trzeba zrobic to - dzis nie jutro)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa zycie mnie goni aaa
hmmm mysle ze to dobry pomysl-wyznaczyc sobie cele na ten rok i zrobic plany np na tydzien-co bede robic itd-mysle ze to bedzie dobre a moze ktos z podobnym problemem sie przylaczy?moze razem bedzie latwiej dayc do osiagnieca celow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochoooooooo
książka może zrodzic zapał, miałam tak kiedyś z jedną w innym temacie i dlatego wierze w książki, ale musi byc dobra, wiadomo planów za ciebie nie zrealizuje, ale może pom óc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochoooooooo
mozemy spróbowac razem, ja zrobiłam sobie w styczniu plan na luty, że codziennie będę czytać 100 stron podręcznika, dzisiaj jest 10, a ja przeczytałam 300 z czego połowę ominęłam pod pretekstem, ze wrócę do tego później:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luk100
aaa zycie mnie goni aaa - tez tak czasem mam i to jest brak motywacjii. Mialem juz godzine temu jechac do sklepu i nadal siedze przy kompie :/ Takze mialem biegac po lesie z kumplem dla kondychy i wybieram sie juz z 3 miesiace do tego lasu i nici z tego. Mam problem z motywacja (ostatnio w ogóle jej nie mam :/ ). Ciekawe czy sa jakies leki na motywacje gdyby takie cos bylo juz bym lecial do apteki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×