Zastanawiam się czy nie lepiej wziąć ślub a po nim zaprosić rodzinę na obiad

zamiast wydawać 50 tys zł na wesele... Kurcze jak jest lepiej? szkoda mi wydawać tyle piniędzy na jeden wieczór ale z drugiej strony czy po latach nie będę załować?

powiem ci że masz racje....ja mam wesele w tym roku i juz zaluje tych 45 tys któe trzeba wydac bo robimy remont i nam brakuje kasy lepiej było na to przeznaczyc pieniadze........

moglibyśmy wtedy zorganizować ślub duzo dużo wcześniej np już za kilka miesięcy, a z prawdziwym weselem musimy czekać aż do 2011 ( kwestia finansowa)

ja niedawno bralam slub cywilny i byli na nim tylko rodzice rodzenstwo i swiadkowi po ceremonii poszlismy do restsauracji na obiad i posiedzielismy kilka godzin ogolnie bylo bardzo fsjnie ale w przyszlosci jak bedzie slub koscielny to jednak czcemy zrobic cos wiekszego

ano właśnie... tym bardziej, że mam świadomość, że za 50 tys. można kupić działkę pod budowę domu

też sie nad tym zastanawiałąm. nie mam kasy na ślub i wesele, więc chyba poprostu się pobierzemy a rodzinę i to tylko tę najbliższą zaprosze na obiad. troche mi szkoda bo też chciałabym mieć piękny ślub, ale co zrobić. W życiu nie zaoszcędzę tyle pieniędzy :) także ja popieram ten pomysł

no a wesele niekoniecznie się zwróci my tak liczymy i sie nie zwróci :( ale co teraz mamy juz terminy zarezerwowane........

dominikana---> a powiedz mi wyprawiacie wesele z poprawinami czy bez? i ile płacicie od osoby?

Moja siostra miała wyprawiane przez naszą mamę wesele, ale widziałam ile kosztowało to nerwów i pieniędzy ( młodzi byli tak nabuzowani, że kłócili się przed ślubem non stop) więc postanowiliśmy z narzeczonym że my zapłacimy za całe wesele i nikt nam się do niczego wtrącać nie będzie, ale jak zobaczyłam, ze cena w lokalu od osoby (bez poprawin) to 210 zł to myślałam, że padnę

A ja nie wyobrażam sobie nie mieć prawdziwego, polskiego wesela tuż po ślubie! To tradycja poza tym ma swój niesamowity urok. A tuż po weselu krótka podróż poślubna :)

Miminsia---> a wyobrażasz sobie zapłacić 5o tys zł. za wesele? no bo jak dla mnie cięcie kosztów na rzecz: remizy, kiepskiej sukienki, byle jakiej orkiestry nie wchodzą w grę...

my robimy wesele bez poprawin i za osobe płacimy 170zł ale to jest bez tortu, alkoholu i mało napojów trzeba dokupić....... do tego zespół 2500zł.....suknia, samochód, kwiaty, kościoł liczyłam i wyszło mi razem 45tys... na 110 osób

tradycja tradycją a kasę trzeba mieć na to wszystko :( ja nie mam wiec zrobię tylko skromnie

tez nie wyobrazam sobie byle jakie remizy i sukni......wolałabym nie robic wcale niż dziadostwo mamy restauracje na suknie przeznaczam 3tys.... nie lubie wesel robionych po kosztach

Jak to czytam to zaczynam sie bac. A niedlugo mam zareczyny :( :( :(

no dokładnie.... też wychodzę z takiego założenia, albo mnie stać na wesele takie jakiego pragnę, albo robię skromne przyjęcie ale też wykwintne.. Sama sukienka, która tak bardzo mi się podoba kosztuje 5000zł... wiem, że są tańsze nawet za 1000 ale co ja na to poradzę?;/;/;/

no cóż, zobaczymy.... myślę jednak, że wygra rozum. Ale za to odbijemy sobie podczas podróży poślubnej :))))))))))))

ja robię bardzo skromne wesele bo tylko na takie mnie stać. będą tylko rodzice i rodzeństwo. Suknia - znalazłam wieczorową białą 150 zł + dodatki razem 300 zł a wygląda jak prawdziwa ślubna. wiem że może w przyszłości będę załować ale wiem że nie odłoże za dużo więc po co czekać

no rozumiem......ale skąd przeciętni ludzie mają tyle uzbierać to ja nie wiem...teraz robimy remont i też sa kosmiczne ceny niektórych rzeczy i wolimy zrobic sobie mieszkanie powoli ale nie z najtanszych rzeczy po prostu zalezy tez z jakiego ktos wychodzi nzałożenia. A suknia wiem - sporo trzeba dac żeby nie była tandetna taka prawda....

calabaza, dlaczego od razy 50 tysięcy? :O No chyba, że wymagasz nie wiadomo jakich luksusów. Jak mój brat żenił się parę lat temu to wydał o wiele, wiele mniej.

moja kolezanka zrobila obiadokolacje dla rodziny zamiast wesela i wyszly koszty takie same za osbe jak za wesele i pozniej zalowala. moj brat zrobil obiad dla rodzicow i rodzenstwa - reszta gosci pozniej mowili ze czuli sieswojo tak idac pozniej od razu do domu i nawet kilkoro powiedzialo, ze skoro nie mieli warunkow to u nich w domu (tych gosci) mozna bylo chociaz obaid zrobic. ja zawsze chcialam tylko obiad dla rodziny i imreza pozniej dla znajomych ale jak sie zaczelismy przymiezac i liczyc ile czasu nam zjmie szykowanie i zaltwianie wszytkiego to wyszlo, ze zaplacimy tyle samo a tylko nabiegamy sie za zlatwieniem i zdecydowalismy sie na wesele no i dla niektorych jest wazny aspekt pieniedzy - gdy ktos idzie na wesele daje wiecej kasy niz na obiad czy wogole tylko na slub - przynajmniej przewaznie

głupota nię bede robić wesela z myślą że może dostane więcej niż w to włożyła. masakra fajne podejście doslubu, zaporosze was bo może coś wiecej dostane

kilka lat temu były inne ceny Miminsia.......ja się orientuje bo mam wesele w tym roku i wiem że jak nie robisz taniego chłamu to trzeba 40tys wydac taka prawda ........

miminsia---> ładna restauracja w miejscowości 100tys. mieszkańcow żąda sobie 210 zł za osobę bez poprawin ( to po pierwsze) mnożąc przez 90 osób daje już niezłą kwotę, orkiestra 3-4 tys., alkohol, ciasta, suknia jak już wspomniałam spory wydatek, garnitur, nie mówiąc o dekoracji i przenocowaniu gości, bo z własnego doświadczenia wiem, że nic nie wkurza tak jak to, że zaprasza się kogoś na wesele i nie zapewnia mu noclegu. Skoro chce by goście byli przy mnie w tym dniu, to wg mnie powinnam im zapewnić jakieś miejsce w hoteliku a nie na kupie w moim domu zatem jak sama widzisz....jest b drogo. acha i nie oczekuje niewiadomo czego, nie chcę fajerwerków, pokazów słonia ani nawet sushi na stole :D zwykle fajne wesele, ale na poziomie

zawsze znajda sie ludzie wsrod gosci ktorzy beda narzekac ale nie majac pieniedzy to nie ma sensu pakowac sie w koszty mnie obiad w restauracji na 13 osob wyniosl 1000zl plus alkoholo we wlsanym zakresie i tort

Ja juz 2 lata jestem po slubie. I powiem wam za 2,500€ mialem super slub. Pojechalem z narzeczona na Ibize razem z jej kolezanka i moim kumplem. Tam wzieliesmy slub na plazy. Bylo bosko. Jak wracalismy do Polski to nas rodzinka odebrala z Lotniska i byla ostra impreza do rana. Moge powiedziec ze mi sie udalo za tanioche zrobic maly skromny slub ale za to ladny. No i co najlepsze nie wiedzialem ze sie z nia tam ozenie. I cala rodzine byla zaskoczona hehe. Ale przynajmniej tyle kasy nie wydalem. Teraz to bym to przemyslal dokladnie.

ja nie patrze na to ile goście dadza bo bym musiałą nie robić tego robimy wesele dla siebie ile sie zwróci tyle bedzie po prostu i tyle......tylko że lepiej niekiedy taką kase przeznaczyc na mieszkanie bo wesele to jeden dzien a póxniej trzeba miec gdzie miekszac przez całe życie

chcoiaż powiem Wam, że może wyślę mojego M do Milionerów, może trochę wygra :D:D to jest zawsze jakieś rozwiązanie :)

calabaza...> nie przesadzasz z tymi cenami..., my pod warszawą w październiku, płaciliśmy 160 zł od osoby! zespół na prawdę na poziomie, nie fałszowali 2600 zł!

Tym noclegiem mnie zaskoczyłaś, nigdy nie byłam na weselu, gdzie byłby zapewniony nocleg dla gości, zresztą nigdy nie było to potrzebne. A co do miasta to chyba w stolicy powinno być najdrożej, a tu właśnie mój brat brał ślub i wesele :P Nocleg dla gości w zasadzie też nie był potrzebny, bo 90% gości była z Wawy, poza tym każdy bawił się do rana i nikt nie robił problemu. Osób było około 100. Wiem, że sam ślub kościelny wyniósł go jakąś symboliczną kwotę, bo ksiądz stwierdził, że nie pobiera żadnych opłat, tylko co łaska (zaskoczeni?). Limuzyny nie wypożyczał, bo to kicz i tandeta, poszperał trochę w necie i udało mu się wypożyczyć przepiękny retro samochodzik. Poza tym, chyba najlepszym dowodem na to, że ślub i wesele nie kosztowało ich zbyt dużo jest fakt, że tuż po nim wybrali się w bajeczną podróż na Kubę.