Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

calabaza

Zastanawiam się czy nie lepiej wziąć ślub a po nim zaprosić rodzinę na obiad

Polecane posty

Gość sadsf
Powiem Ci, jak się wesela uda, to na bank będziesz bardzo zadowolona :), A tak na prawdę, to bardzo rzadko się nie udaje, byłam tylko na jednym nieudanym, ale też nie było jakieś tragiczne, tylko mi się nie podobało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsf
Teraz noclegi są w modzie, no jak ktoś z drugiego końca Polski przyjeżdża, to wypada mu opłacić nocleg, no ale jaki takich osób jest dużo, to już chyba nie ma co w koszty iść, stać go było przyjechać, to i sobie za nocleg zapłaci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominikanananaa
a to dobre sadf ........ciekwae jakby ciebie zaprosili i bys pojechała daleko przez poł Polski i okazałoby sie ze masz sobie znaleźć nocleg i zapłącic za niego to co bys powiedziała (: mysl to nie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież oczywiste jest że mówię o dojezdnej rodzinie, nie wszyscy są z mojego miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanawiam sie tylko dlaczego aż 50 tys na wesle ??? ja robiłam wesele na 100 osób i wyszło nas 23 tys ( sala kucharka itp... na ile osób wesle robice że aż tyle kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak...dobre:D mam zaprosić gości, których obecność jest dla mnie zaszczytem i nie zapewnić im noclegu? ;/ o jezu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsf
Wiesz opłacić nocleg dla 20 osób, czy więcej, to nie jest kwota 200 zł...tylko dużo więcej, znam takie przypadki wtedy mówisz, że tu czy tu mozna przenocować, ale mówisz wprost, że nie opłacasz. Są osoby które same sobie znają nocleg i wcale nie robią problemu, ewentualnie w domu można kilka osób przenocowac, ale nie każdy ma tyle miejsca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sadfs---> n0 wodzisz... W moich okolicach nietaktem jest niezapewnienie noclegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na konewkę robicie takie duże wesela? Jak nie macie kasy, a wesele chcecie zrobić to 50-60 osób na weselu będzie akurat i koszty spadną o jakieś 35%, No ale w Polsce stare przysłowie \'zastaw się a postaw się\' obowiązuje niestety do dziś! A jeżeli nie macie ochoty na wesele to rodzina jakoś to przeżyje, jest to wkońcu wasz dzień i to wy MŁODZI macie być zadowoleni, a nie 100 zcy więcej osób z rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sala która nalezy do osoby prywatnej obok jest fakt straż pożarna ale nie maja nic wspołnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsf
No jasne, że lepiej jest zapewnić nocleg, lepiej to wygląda, ja wszystkim swoim gościom opłaciłam, natomiast mój mąż nie ;), miał tych osób do opłacenia sporo, poza tym uznał, że ich stać i tylko im zarezerwował miejsca...też było to trochę dziwne dla mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominikanananaa
ja nie rozumiem jak ludzie mieszcza sie w kwocie 23 tys. za 100 osób......to ja nie wiem chyba suknia za góra 1tys i sala +kucharka, wódka najtansza, garnitur za 300zł....bo jak inaczej......ja jestem ze sląska wcale nie robię nie wiadomo czego zwykłe wesele i naprawde wyjdzie 40-45 tys..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominikanananaa
a i praktycznie nie mam żadnych nocegów do tego góra 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miminsia
mamma226, popieram z tym "zastaw się a postaw się". Znałam niestety jedną rodzinę, u której nigdy się nie przelewało, ale wesele zrobili na ponad 100 osób, takie, że to się w pale nie mieści. Każdy zastanawiał się skąd wzięli tyle pieniędzy na tą iście barokową imprezę. Póxniej okazało się, że był płacz i rozpacz, bo mieszkali w 3pokojowym mieszkaniu z teściami, urodziło się dziecko i nie było go za co wykarmić... Tragedia, ludzie, myślcie trochę. Przecież da się zrobić wspaniałe wesele za o wiele mniej! Nie warto płacić bajońskich kwot za "luksusy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miminsia
A dodam jeszcze, że żona mojego brata miała na sobie najpiękniejszą suknię ślubną, jaką kiedykolwiek widziałam. Bez żadnych tandetnych falban czy cekinów, a była jak z bajki. Z tego co wiem wydała na nią nieco ponad 1000 złotych. Choć musiała się sporo naszukać. Miała marzenie, żeby zostawić ją sobie na pamiątkę, ale po paru miesiącach stwierdziła, że są ważniejsze wydatki i ją sprzedała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co dostałyście fajnego na prezent ślubny lub co byście chciały dostać? Zczego jesteście zadowoleni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
suknia szyta na miare 1100 zł kucharka 2500 sala 1500 produkty 5000 fryzjer ok 300 garnitur 1150 buty 600 orkiestra 3000 koszula kamzelka 300 wódka ( luksusowa ) 4000 ( kupowana przez znajomego w hurtowni alkoholu ) kosicół 400

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszsyzjka
oczywiscie ze wynajeta sal + kucharka wychodzi dużo taniej no ale jak ktoś chce w cholera wie w jakiej sali to mozna i płacic po 180 zł za osobe a nawet i po 200

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie robię wesela po pierwsze dlatego, że nie mam zamiaru wydawać mnóstwa pieniędzy dla ciotek, wujów, pociotków z którymi nie widzę się latami, którzy nie utrzymują żadnego ze mną kontaktu. Na ślubie będą tylko rodzice i rodzeństwo. Nie zaproszę babci ani chrzestnych. Moi teściowie mają kupę forsy i może by i chcieli wielkie wesele ale moich rodziców na to nie stać. Tak więc za własne urządzamy i będzie góra 10 osób na przyjęciu (obiad w restauracji). Za nasze pieniądze. A dla przyjaciół i znajomych oddzielna impra z alko i muzą w klubie albo u nas na chacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bo ona ma swoje dziewczyny to znaczy 2 kucharki gotują a 4 kalnerki podaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominikanananaa
no tak może i remiza strażacka to tak wyjdfzie....my nie chcielismy remizy dlatego 170 zl za osobe. Alkohol mamy bolsa wiec nie szalejemy jakos. Mam takie wszystkow miare ale nie takie drogie i wyjdzie te 40tys.....faktycznie remiza tansza ale jak sie komus podoba ja osobiscie nie lubie remiz i nie chciałąbym w takiej sali wesela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pPUTEK
NO DLATEGO ZASTAW SIE A POSTAW LEPIEJ ZROBIC ZA 40 TYS ALE W ZAJEBISTEJ SALI NA KTÓRA NIEWIELE OSOB SPOJRZY BO TO TYLKO NA WEJESCIE A POTEM TO WĄZNE ZARCIE I ZABAWA NIŻ W REMIZIE ZA POŁOWE KOSZTÓW no ale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsf
Rozsądek nakazuje robić wesele takie na jakie mamy możliwości finansowe...no ale przesada w każdą stronę nie jest dobrze widziana...byłam na weselu w bardzo wykwintnym lokalu, bardzo drogim, tylko tak było dużo zwykłych gości, takich przeciętnych, ktorzy nie bywają w takich lokalach, no i ludzie czuli się tam źle, byłam też na weselu gdzie widać było, że młodzi ostro oszczędzali na nim...jakaś stołówka, za mało gości żeby można się swobodnie bawić, dekoracji prawie brak, dj jakiś stary koleś, ogólnie lipa i też głupio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najlepsze jest to, że rodzina mojego narzeczonego prowadzi sieć restauracji a ja uparłam się na wesele nie w jednej z nich....;/ a byłoby taniej na bank

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×