Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tneje nm

wegetarianka a daje dziecku mieso

Polecane posty

Gość ja kocham zwierzeta
Ewa---> Poza tym byc moze on ma wlasnie grupe krwii, ktora swobodnie moze zrezygnowac z miesa. Porownujesz 2 przypadki... moj i jego. Wiec to mala probka do analizy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryszarda K.
Ja nie jadłam mięsa kilka ładnych lat, ale kiedy zaszłam w ciążę musiałam zacząć, ponieważ miałam powracające anemie i nic nie wyrównywało mi poziomu żelaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tneje nm
to ze czlowiek wykorzystuje swa inteligencje do usprawniania sobie zycia jest badzo pozytywne i naturalne ale zauwaz sam jak wiele czlowiek traci swej inteligencji i energii do usprawniania metod zabijania jesli nie jestes ,,tumanem ,, przyznasz mi racje :-) najgorsze ze pozniej cala ta machina do zabijania obraca sie przeciwko swemu wynalazcy a tak z ciekawosci byles kiedys w rzezni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej te mroczki to z braku jakiś skladników w diecie, a nie z braku mięsa i właśnie po to, żeby wiedzieć, co w czym jest, warto znać sie na żywieniu i żywności i nie sądzę, zeby wszystkie trzy osoby w tej rodzinie miały taką samą grupę krwi... co do ciąży, przyjaciółka właśnie urodziła drugie dziecko, oczywiście dalej jest na diecie wegańskiej i pierwszy chłopak i teraz córa dostały 10 punktów przy urodzeniu, mały zdrowy jak ryba, niunia, jak na razie, też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tneje nm
gratuluje znajomej zdrowych wege dzieciakow!!!!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mroczki sa z braku witaminy A, dziecko domaga sie miesa z waszego braku przebicia, bo jak mówisz ze tu babcia dokarmia a tu może mąż :o tak samo z słodyczami, uzalezniamy dziecko od nich, pozniej dziecko ich rząda i powstają twierdzenia ze dziecko potrzebuje cukru co jest głupotą. Dawaj mu to mieso jesli tak pragnie ale przy tym dawaj mu dużą ilość surówki czy sałatki nie ze wzgledu ideaologicznych tylko zdrowotnych by dziecko dobrze przetrawiło to mięso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chop ze wsi
lubię jeść kaszane, krwiste bewsztyki, pieczone mięso, smoażone rybki, pasztet z gęsi, swojską kiełbasę, jajka na słoninie, pierogi z mięsem......mniam mniam :) wegetarianie to dziwne ludzie, w sobote zlapałem kokota, łebek na pieniek, uciupałem i był pyszny rosołek, nie mam jakoś wyrzutów sumienia i mordecą się nie czuję :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie wiem, żalisz się czy chwalisz? Ta wiedza ma nam się do czegoś przydać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kocham zwierzeta
Nie musze sie znac na zywieniu, nie ma ludzic co sie znaja na wszystkim. Wystarczy, ze znam sie na tym na czym sie znam. Jedzenie miesa sprawilo, ze nie ejstem juz slaba, nie mam mroczkow. Wiec jakis skladnik tego miesa jest mi niezbedny i tyle. Nie muse wykonywac analizy, by wiedziec ktory dokladnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiejski chopek
Ewa 33 kusza31@tlen.pl Ale nie wiem, żalisz się czy chwalisz? Ta wiedza ma nam się do czegoś przydać? To było przesłanie do wegetarianki, aby się zastanowiła, bo może jej ideologia jest błędna. Ty Ewaa33 to tępa baba jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tneje nm
sposob w jaki to chlopie opisales nie daje powodow do zastanawiania sie wybacz ale utwierdza mnie w przekonaniu ze jestes beznadziejny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A PODSTAWA
" nie sądzę, zeby wszystkie trzy osoby w tej rodzinie miały taką samą grupę krwi..." na jakiej podstawie tak sądzisz??? :-D :-D grup krwi jest bardzo niewiele i jest bardzo prawdopodobne, że w rodzinie, gdzie jedni grugim przekazuja geny wszyscy mogą mieć taką samą grupę krwi. Myślenie rzeczywiście nie jest twoją mocną stroną. :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A PODSTAWA
Jeszcze informacja dla wszystkich anemików, którzy nie mogą wyjść z anemii. Codzienne jedzenie CAŁEGO pęczka zielonej pietruszki może doskonale leczyć niektóre odmiany złośliwej anemii. Tej pitruszki nie może być łyżeczka tylko musi być jej bardzo dużo i co dzień. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z Ciebie, wiejski chłopku, to taka brzytwa, że strach sie bać co do znania się na różnych rzeczach myślę, że warto znać sie na własnym organizmie oraz na tym, jak żyć zdrowo - żywienie jest tego podstawą no i znanie się na kilku sprawach tez nie jest przestępstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzies mi wycięło wąska specjalizacja wiecie do czego prowadzi? wystarczy zerknąć na mieszkańców np. USA, gdzie do wkręcenia żarówki trzeba wzywać "fachowca" elektryka z uprawnieniami, bo on "się na tym zna" - paranoja, jak dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fn
Jak dziecko lubi jeść mięso to po co mu odmawiać? Wegetarianie to naprawdę dziwni ludzie często. Pół biedy jak komuś nie odpowiada smak i już. Na tej zasadzie ktoś może nie lubić nabiału, czy warzyw. Tyle, że jak do tego dochodzi to gadanie o cierpiących zwierzątkach, to kojarzy mi się to tylko z nawiedzonymi zielonymi. Wytłumacz własne zęby pani wegetarianko i ich budowę przystosowaną do jedzenia wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak jadłam mieso to miałam anemie cały czas, a matki lekarstwem na to bylo wiecej miesa.. myslalam ze ma racje, wege jestem od pewnego czasu i dopiero teraz hemoglobina jest powyżej 13 a i tak matka truje bym jadła i jadła ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ma budowa zębów do odczuwania empatii wobec cierpnienia zwierząt np. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A PODSTAWA
Dodam, że ja jestem wstrętnym wszystkożercą ;-) A informacja o leczeniu anemii natką pietruszki tyczy się także mięsożerców. O tym warto wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kocham zwierzeta
Nie lubie pietruszki :P Umiem wkrecic zarowke, umiem polozyc kafelki, umiem cyklinowac parkiet, zmienic kola w samochodzie. Nie przeszkadza mi brak wiedzy z zakresu dietetyki. Zwlaszcza, ze jajestem typem czlowieka, ktory zyje po to by jesc, a nie je po to by zyc ;) Uwielbiammocna herbate. Co z tego, ze wiem ze jest niezdrowa, jak ja uwielbiam. Trzeba na cos umrzec ;) Wiecie co? Mam kilkoro bliskich znajomych wegetarian ale oni nie sa tak negatywnie do mnie nastawieni jak Wy ;) Jakos po nich widac, ze zyja ta filozofia... I to dlatego troche probowalam tez. Bo jakby mnie przekonywaly takie osoby jak tu na topiku to bym nawet o tym nie pomyslala ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kocham zwierzeta
a mnie akurat do wegetarianizmu przekonuje tylko i wylacznie cierpienie zwierzat :( Wlasnie ta idea, nie jakies tam fanaberie zywieniowe czy moda... Tyle, ze ja nie cierpie soi, soczewicy, pietruszki, salaty i innych produktow, ktore w diecie wegetarianskiej sa bardzo istotne, by zastapic to mieso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jem po to, żeby żyć, a nie na odwrót, jak Ty :) i, byc może wbrew pozorom, jestem wszystkożercą tylko, że dopuszczam inną mozliwość żywienia człowieka i nie zamykam sie na wiedzę :) a umrzeć wolę jak najzdrowsza, a nie złożona chorobami stawów, wrzodami żoładka iid.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty dziecku miesa nie chcesz dawac bo TY nie lubisz, bo TY nie chcesz miec miesa w domu, ale ONO chce, ONO lubi. nie narzucaj innym swojej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kocham zwierzeta
mieso nie wplywa na stawy, czy choroby zoladka... Moja kolezanka wegetarianka od odlugiego czasu choruje na wrzody zoladka. Jakby tak bylo jak mowisz, to ona powinna byc zdrowa, a mnie te choroby powinny trawic. Jaka przyjemnosc z zycia, jak nie moge sie delektowac jedzeniem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"moi" weganie nie jedzą soi, raz, że w większości przypadków jest genetycznie modyfikowana, więc dla nich odpada, dwa, że zawiera dużo estrogenów, więc nie powinno sie jej za często jeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fn
Dokładnie, z jedzenia płynie zajebista przyjemność ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mięso nie wpływa na stawy" mięso w ogóle nie wpływa, bo nie ma postaci płynnej, to tak co do sensu wypowiedzi a choroby, które wyliczyłam były przykładem w temacie zdrowego czy chorego umierania, czyli Twojego "na cos trzeba umrzeć" a nie w temacie składników odżywczych zawartych w mięsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fn
Przyjmijmy twój tok myślenia hmm chce umrzeć zdrowy (wtf?), więc odmawiam sobie wszystkiego jak leci i jem samą zieleninę. Wychodzę na ulicę i jebnął mnie samochód...jaki sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×