nagle wszyscy czegoś ode mnie chcą!!!!!!!!

jestem wkurwiona na maxa!!!!! odkąd dostałam się na aplikację radcowską telefony się do mnie nie urywają!! dzwonią do mnie ludzie z którymi nie miałam kontaktu przez lata i domagają się porady prawnej. na początku było mi miło, teraz sama się zastanawiam czemu:( Nikt nawet się nie zapyta czy mam ochotę porady mu udzielić!! kurwa nawet sylwestra spędziłam odganiając się od natrętów. A teraz dostałam maila od dziewczyny, z którą nie widziałam się od kilku lat, że nie może się do mnie dodzwonić bo pewnie zmieniłam nr telefonu a ona pilnie się musi ze mną skontaktować i zostawiła mi swój nr!! nie napisała w jakiej sprawie i jeszcze ja mam do niej zadzwonić??!! nikt nie zapyta czy mam czas, czy mi nie przeszkadza normalnie należy im się bo kiedyś tam mnie znali!!!! jestem wkurwiona na maxa!! nie wiem jak to ukrócić! na razie przestałam odbierać tel i nie odpisuje na maile

pusc plotke, ze cie wywalono z powodu braku postepow :P

heh, to nie jest dobry pomysł, ludziom takie rzeczy zapadają w pamięć, a poza tym nie chce kusić losu:P

dzwonią do mnie nawet ludzie z którymi chodziłam do przedszkola i nie widziałam ich od tamtego czasu. Chyba ich pojebało, za radę prawną to sie grubo płaci a oni myślą że frajera za darmoszkę znaleźli. kurwa

pomimo, że wyżej to podszyw ale w sumie to prawda.

tak juz jest.Odmawiaj mow,ze masz pelno takich tel.pierdol ich

zgłaszają się do mnie takie lumpy co zarabiają po 1500 zł, na co oni liczą ? Śmierdzą tanimi perfumami ze straganu a chcą się ze mną zadawać.

ostatnio zadzwonił do mniej mój klient z burdelu (pracuję tam, żeby dorobić) i poprosił o poradę prawną . Nie wiem skąd miał mój numer.

słuchaj, jesli bawi cię podszywanie to rób to do woli, wisi mi to, pewnie jesteś taka sama że żerujesz na znajomych i węszysz wszędzie jakiś interes.

zadzwoniła do mnie po poradę nawet klozetowa z WC publicznego na mieście której płaciłam za sranko.

skoro nie zalezy ci na tych ludziach, to co za roznica, czy uwierza w plotke? Mozesz tez na wstepie mowic z rozbrajajaca grzecznoscia: chetnie pomoge Ci w Twoim problemie; mozemy umowic sie w czwartek o 17. Porada kosztuje tyle i tyle. Gwarantuje Ci, ze wtedy to dopiero obrobia Ci tylek :D masz do wyboru- albo pozwolisz sobie wejsc na glowe albo splawisz natretow

przesadzasz :P ja mam kolezanke ktora sie dostala wlasnie na notarialną i nie ma takich problemow :P

a drugi raz powiedz, że nie możesz udzielać porad od tak sobie, bo grozi Ci to utratą pracy, jak ktoś się dowie, że za darmo udzielasz. Ja tak sobie spokój załatwiłam, choć w innym zawodzie, ale miałam podobnie i pomagam tylko prawdziwym przyjaciołom, a nie tym, co to wcześniej zapomnieli, że mnie znają i sobie na powrót odświeżyli pamięć,jak studia skończyłam...

zreszto co z ciebie za radca bedzie jak ty se nawet z natretami nie radzisz :P

do swojego biura i zeby wczesniej taka osoba sie umowiła na spotkanie bo liczy sie kazda minuta ( czas to pieniadz) i mysle ze sie kapna

chyba przestanę odbierać telefony Ostatnio zadzwonił do mnie mój znajomy, Kazimierz, który zamierza wziąć ślub ze swoją dziewczyną - Adamem. Dopytywał sie porady prawnej w sprawie intercyzy małżeńskiej.

a skad oni wszyscy mają Twoj telefon?