Mam krzyż pański z ojcem i żoną

Mój ojciec rok temu został wyrzucony przez swoją ukochaną i jedyną córeczke z domu. Do mojej matki a swojej byłej żony bo ona by go nie przyjeła, po tylu zdradach. Więc qrwa przyszedł do mnie i od tego czasu mam z nim i swoją żoną piekło pod moim dachem. Nie dosc że mnie regularnie zdradzają, to jeszcze mnie biją. Często obrywam od swojej żony kopa w krocze, policzek lub od ojca z pięści jak robie coś nie po ich myśli. Nawet zwrócic im uwagi nie moge we własnym domu, wybudowanym za moje pieniądze bo robią mi piekło. Rozmawiałem o tym ze swoją mamą to powiedziała mi : A po co przyjmowałeś tego skurwysyna pod swój dach, z siostrą to powiedziała że nie przyjmie swojego ojca do swojego domu bo jej dziecko nie bedzie patrzec na starego alkoholika który codziennie przychodzi do domu pijany. I wszystkos spadło na mnie, musze znosic tego upierdliwego chłopa pod swoim dachem, często się mnie o coś czepia. Moja współmałżonka też nic nie lepsza, rozwala talerze,kubki,szklanki gdzie popadnie a najczęsciej rzuca nimi we mnie, w dodatku jej ukochany teściu z którym sypia jej w tym pomaga. Całe szczęście że dzieci nie mamy, bo nie wiem czy taki widok byłby dla nich przyjemny. Prosze pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Żona robi to dla tego że nie spełniasz jej potrzeb :-) :-) :-) sam jesteś sobie winien :-)

zona to dziwka rozwiedz sie a z ojcem zerwij kontakt

Jak to nie spełniam jej potrzeb, kupuje jej wszystko czego chce, ostatnie kupiłem jej futro za 1500 zeta. Owszem zgadzam sie ze moja żona to dziwka, tylko że jak się rozwiode to co zrobie? nic bo ona jest zameldowana w moim domu tak samo ojciec też go tutaj zameldowałem, sam sobie wziął kłopot na głowe.

Wszystkiemu na tym świecie są winni mężczyźni :-) :-) :-) :-) :-)

Co ja jestem winny?

nie mona ich jakos eksmitowac?

Nie wiem, czy można ich eksmitowac. Ktoś mi mówił że jak małżeństwo się rozwodzi, to ta osoba która zostaje w domu musi zapewnic byłemu małżonkowi mieszkanie. I ja mam jeszcze jej po tym wszystkim mieszkanie kupowac.

Chętnie bym to zrobił. Lecz mógłbym sobie tylko narobic jeszcze wiecej klopotu niz korzysci.

wspolczuje bo mialem podobnie! ratuj sie chlopie bo to sie nigdy nie skonczy...

no skoro trzymasz ze mną to powiedz mi co mam robic, opisz mi swoja sytuacje i jak z tego wyszles bo mam wrazenie ze ten koszmar bedzie trwac wiecznie, ja juz dluzej nie wytrzymam z tymi scierwami

wystaw manele za drzwi i niech spadają. ja bym tak zrobiła. norób rabanu, jednemu i drugiemu pierdolnij przez łeb i niech spieprzaja. nikt ci nic nie moze zrobic jak ich wyrzucisz ze swojego domu. zmien zamki w drzwiach, kup psa, zeby bali sie na podworko wejsc i adios, niech sobie radza

historia jak z taniego pornosa

chetnie bym im wpierdolil po tych glupich łbach, lecz ja się ich po prostu boje, nie dosc że mnie wyzywają , bija , zdradzaja , piją, to jeszcze czuja sie jak u siebie w domu.

napisz scenariusz

no to z tym skoncz! ile zamierzasz byc jeszcze ofiarą? nie masz nikogo znajomego kto by ci pomógł i wyrzucic z domu?

Żeby wy sobie żartujecie, to nie jest jakaś głupia historia z taniego pornosa tylko dramat mój dramat że musze z takimu pojebusami pod jednych dachem mieszkac.

Mam sporo znajomych, ale co bede do obcych ludzi z takimi rzeczami leciał. Oni by raczej mieli z tego ubaw, żony uderzyc nie moge-bo w końcu kobieta, ojca-uderzyc nie moge bo w koncu mąż. Żeniąc się z tą babą i pozwalając ojcu zamieszkac u siebie oraz ich zameldowanie to były największe błędy w moim życiu.

A czy nie możesz zgłosić sprawy na policję?

Raz jak żona kilka razy mnie pobila to zglosilem to na policje, to slysze teksty takie ,, z baba sobie nie moze pan dac rady'' ,,co panu kobieta zrobi'' a teraz jakbym to zglosil to moj ojciec tez jest dobry w zmyslaniu i ja sam nie wierze ze to sie dzieje naprawde, osoby ktore powinny mi byc bliskie robia mi takie swinstwo.

Przecież można ich eksmitować właśnie z tego powodu, że są sadystami i nie dają Ci żyć!

Mądrą rzecz teraz powiedziałaś są sadystami i nie dają mi zyc, ale musiałbym pewnie najpierw zrobic obdukcje, a potem idź z tym na policje

prawnie nic nie zrobisz i nie ma szans wywalic ich z mieszkania. mialem trzy obdukcje,widoczne rany zadane nozem przez moja pania i co GOWNO! interwencje policji itd...szczescie tylko w tym ze mialem gdzie odejsc i mam mieszkanie po rodzicach.inaczej tego nie przerwiesz.uwierz mi probowalem wszystkiego!

poproś o poradę prawną w temacie "Nagle wszyscy czegoś ode mnie chcą!!!!!" http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3989991

tak, ty miałeś tylko przez swoją żone, a ja na dodatek mam problem do tego z ojcem. A miałeś jakieś wsparcie w kimś z rodziny?

No właśnie tak powinieneś zrobić!!! Zgłoś sprawę gdzie tylko się da! W końcu jesteś u siebie i w głowie się nie mieści to co Cię spotyka. A policjant, który stwierdził, że "z babą sobie nie umiesz poradzić" to jakiś wiejski głupek!!!

Zgadzam się- wiejski głupek. Tylko musze poczekac az znowu oberwe. Oddac z pewnych powodow nie moge - żona-czyli kobieta-bic nawet kwiatem nie wolno - ojciec-na ojca też się ręki nie podnosi tylko mam nadzieje że uda mi się to przeżyc

na dokladke mam jeszcze syna i zeby bylo jasne to na sprawie rozwodowej to ja wychodzilem na tego zlego wiec o czym tu pisac.niestety zostalem juz sam i rodzinnego wsparcia nie mialem.dasz sobie rade!

jak ty udezysz to w swietle prawa jestes skonczony.przeciez one sa takie pokrzywdzone i to my jestesmy zawsze winni hehe...