Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytalunia

do facetów

Polecane posty

Gość pytalunia
kocham Go zależy mi. to nie jest chwilowy związek,byliśmy 6 lat razem ale ja nie zadzwonię do niego.po prostu nie potrafię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najwidoczniej
to byl taki zwiazek:( jedna klotnia i bayyy,ludzie ktorzy sie kochaja tak sie nie zachowuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zart budowniczy...
to skoro go kochasz i nie chcesz stracic z powodu dumy i swojego zaparcia ,to zrob cos ...odezwij sie sprobuj porozmawiac,skoro byliscie tyle czasu to pewnie tez nie jestes mu obojetna ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytalunia
ja 30 a On 36 wiec nie są takie malutkie :( i mieszkaliśmy razem a nie spotykaliśmy się :p ktoś kiedyś powiedział ze w miłości brak logiki... teraz rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najwidoczniejnie
o zgrozo ,kochasz ale nie zadzwonisz bo???bo nie! ehh smiesznie sie zachowujesz moze zawsze dla niego taka bylas i mial juz dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytalunia
nie mogę się odezwać jeśliby chciał rozmawiać to by zadzwonił skoro tego nie robi to znaczy ze tak mu dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zart budowniczy...
[zgłoś do usunięcia] pytalunia ja 30 a On 36 wiec nie są takie malutkie i mieszkaliśmy razem a nie spotykaliśmy się ktoś kiedyś powiedział ze w miłości brak logiki... teraz rozumiem... nie moge uwiezyc w to!! przeciez jestes dorosla i bawisz sie w zadzwonie nie zadzwonie,on sie niech pierwszy odzywa :D hejj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zart budowniczy...
ytalunia nie mogę się odezwać jeśliby chciał rozmawiać to by zadzwonił skoro tego nie robi to znaczy ze tak mu dobrze. wez przestan pisac sama historie..skad ty wiesz co on mysli,odrazu zakladasz ze mu ta sytuacja odpowiada,ponoc kobiety sa bardziej uczuciowe itp dlugo tak bedziesz sie zamartwiac i czekac ,nie wiem jak tak mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytalunia
nie bawię się no coś Ty. Uważam tylko ze nie należy nikogo do niczego zmuszać. a ja czułam od pewnego czasu że jemu jest obojętne czy jestem czy nie.No i teraz to udowodnił... sam pisałeś ze dwa tyg. to długo wiec widocznie on nie ma zamiaru się wcale odezwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytalunia
znam go 6 lat i wiem ze jak czegoś nie chce to tego nie robi choćby nie wiem co a jak chce to robi nawet jeśli przez to świat miałby się zawalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zart budowniczy...
eh kobito ,badz dorosla ,odezwij sie i spotkajcie sie skoro ci zalezy,piesz ze czulas ze jest mu to obojetne ,dlugo byliscie ze soba,mowilas mu o tym ze sie psuje,ze czujesz ze cos sie zmienia,moze on tez jest zawziety i zceka tak jak ty..zreszta ty znasz go lepiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zart budowniczy...
[zgłoś do usunięcia] pytalunia znam go 6 lat i wiem ze jak czegoś nie chce to tego nie robi choćby nie wiem co a jak chce to robi nawet jeśli przez to świat miałby się zawalić. skoro tak to odpowiedzials sama juz sobie na zadane tu pytanie,i wyglada na to ze sama spedzisz tak jak chcials walentynki,zwiazek wydaje sie juz powazny wiec nie byl zbudowany jedynie na trzymaniu sie za rece...no to zaczniesz wszystko od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytalunia
znam i dlatego nie odezwę się.Wiem ze to wygląda inaczej ale ja bardzo bym chciała sie odezwać, porozmawiać tylko że wiem ze zostanę odepchnięta. On jest bardzo zawzięty i jeśli mamy jeszcze być razem to musi to wyjść z jego inicjatywy.Dzięki za rozmowę przynajmniej mogłam się wygadać ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam czytam i
odnosze wrazenie ze jak go stacisz dluugo bedziesz zalowala ze nie zrobilas pierwszgo kroku i nie sprubowalas,teraz sprawa jest jeszcze swieza dlatego jestes tak uparta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytalunia
a jeśli się odezwę i on mnie odrzuci? zostanie mi wtedy już tylko upokorzenie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam czytam i
ty lepiej pomysl co bedzie jak powie ze tesknil strasznie:) i zadne upokorzenie !!to jakby nie bylo twoj mezczyzna bylas z nim 6 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam czytam i
jak sie odezwiesz to zaczy ze wykorzystalas juz wszystkie opcje na naprawienie zwiazku i pozniej nie bedziesz miala czego zalowac,bedziesz wiedziala na czym stoisz,zobaczysz jak on zareaguje i wszystko bedzie jasne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petunia ta z serialu
jak ty moesz tak pisac.... jak długo potraficie nie odzywać się do kobiety po wielkiej kłótni czy wy pierwsi wyciągacie rękę do zgody czy czekacie to jest dla ciebie wyznacznik jego milosci do ciebie,jak sie nie odzywa 2 tyg to mu nie zalezy ,a jak tydz to ok,jak miesiac to przepadlo,mierzysz jego tesknote w tyg:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×