Jak go poderwac?

Jestem ladna dzieczyna, nie brakuje mi pewnosci siebie ale jednak... jakis czas temu w pubie spotkalam chlopaka (ktory tam pracuje). Cos takiego nie stalo sie od dawien dawna, chyba od czasow liceum, (mam teraz 25 lat) jakby mnie grom strzelil, az sie kolana podemna ugiely jak go zobaczylam... podoba mi sie oblednie, tak bardzo, ze nie mam wogole smialosci czegos do niego powiedziec, cokolwiek zrobic, jak raz probowalam sie odezwac to z gardla zamiast slow wyszedl mi jakis nieokreslony bulgot... on mnie strasznie oniesmiela... Wiem ze zachowuje sie dziecinnie ale jakos nie moge sie przelamac... Moze gdybyscie drodzy internauci poradzili mi cos, jakis text zeby zagadac, zebym miala jakis tam plan,scenariusz dzialania... to przeszlabym przez to... Warto dodac ze chyba tez wpadlam mu w oko, bo spoglada na mnie, kilka razy zdarzylo nam sie patrezc sobie w oczy przez ladne kilka chwil... czekam na porady :) Z gory dziekuje za pomoc

powiedz tak: martini, wstrząśnięte nie mieszane ;)

to jest calkiem dobry poczatek, w koncu jestesmy w barze :) tylko co dodac, do tego drinka zeby sie na jednym rozmowa nie skonczyla? :)

Popros o drinka w kolorze teczy ;-) jak zapyta o jakiego drinka dokladnie chodzi, powiedz, zeby sprobowal cie zaskoczyc. przynajmniej przyciagniesz jego uwage.

możesz od razu zapytać się go o numer telefonu :P

hmmm..... wolalabym zeby to on sie zapytal... albo raczej dac mu tak nienachalnie moj numer (naweet nie pytana!) tylko co potem? kolejny topik "co ja mam do cholery do niego napisac?" ;)

potem....jeżeli wpadłaś mu w oko faktycznie powinien o coś zapytać. np. czy jesteś agentką ;) i dalej jakoś może pójdzie, powodzenia ;)

cholera ciezko powiedziec bo ja mam taki spartolony gust.... wiem w kazdym badz razie ze dzieczyny nie ma :)

pojde tam chyba dzis po zajeciach, ubiore sie ladnie, walne 2 drinki w domu i moze w koncu sie uda.... tak sie juz zbieram z tym wyjsciem od nie wiem kiedy, jak sojka za morze.... ech.... moze lepiej juz bedzie dostac tego kosza nic zastanawiac sie co by bylo gdyby... czemu ja sie nie moge na to zdobyc.... 100 razy gorsze rzeczy mi przychodzily bez problemu ;(

to o teczowym drinku bardzo mi sie podoba :) dziekuje