Opiszcie wygląd sali porodowej

tak to znów ja. Przez to wszystko spac nie mogę. Może znajdzie sie jakas osóbka i mi napisze jak te sale wyglądają. \najpierw lezy sie w pokoju jednoosobowym lub wieloosobowym i czeka na rozwarcie i skurcze. W moemencie gdy juz sa silne co minutę skurcze idziemy do innego pokoju ,gdzie jest ten specjalny fotel, lampy i zimne kafelki, narzędzie leżące.brr. czy tak tow kolejności wygląda.?

dlatego ja niebawem sie wybieram na wywiad do szpitala;-)

ja pewnie w zaawansowanej ciązy tez pójde na szkołę rodzenia i wywiad..ale narazie tu pytam

http://images.google.pl/images?q=sala%20porodowa&rls=com.microsoft:*&oe=UTF-8&startIndex=&startPage=1&um=1&ie=UTF-8&sa=N&hl=pl&tab=wi

O kochana :D prywatny pokój to ty będziesz może i miała ,ale pod warunkiem ,że ładnie zapłacisz:D możesz nawet w takim pokoiku urodzić :D ale wszystko płatne :D Normalnie jak pójdziesz na porodówke to będziesz badana w gabinecie ,spisana w szerz i wzdłuż :D a potem albo spacerek po korytarzy ,albo leżenie kilkugodzinne na sali porodowej i czekanie na rozwiązanie :D

chciałabym zapłacić by byc sama...ale oby nie było tak ze z góry zapłace i nagle powiedza.ze nie ma miejsca na wolne pokoje.

sala do polowy z płytkami ,u mnie byla 1 osobowa,leżalam na fotelu podobnym do ginekologicznego,w zasadzie to było bardziej łóżko z wysuwanymi podporkami pod nogi/jak u ginekologa/ ,pozycje moglam wybierac.Obok szafka z lekami pierwszej potrzeby,sprzet do odczytu tetna płodu podłaczony do mnie:).Najśmieszniejsze bylo to,ze położna miała biurko naprzeciwko mojego tyłka,co jakis czas mi zaglądała i jadła w tym czasie kanapkę:D.Po prostu cyrk;)

przynajmniej miałas jakąs połozna cały czas dla siebie

Niestety nie wiem jak to u ciebie wygląda:D ale w moim szpitalu jest tylko jeden taki pokój i raczej płaci się w dniu porodu :) bo jak to by było zapłaciłaś a potem ci mówią ,że ktoś tak już się poci :D a z resztą nie wiesz kiedy dokładnie urodzisz to jaki dzień zaklepiesz :D Najlepsza rada idź do szpitala i zapytaj :) nie musi być lekarz ,wystarczy pielęgniarka ,wszystko ci zapewne wytłumaczy a ty spokojnie możesz obejrzeć :)

eee no, bez przesady, nie uogólniajcie. zależy gdzie się rodzi. rodziłam 2 razy w Żeromskim w Krakowie i za nic nie zapłaciłam nawet złotówki, miałam sama salkę do porodu z wszystkimi \"dobrociami\", dopiero po porodzie leżałam w salce 4-osobowej. nie miałam tam żadnego znajomego lekarza, żadnej opłaconej położnej.

hej,a ja rodziłam na żelaznej w W-wie.Sala porodowa nazywała się kasztanowa i było super-fotel taki siedzący do porodu,drabinki,worek sako,wielka gumowa piłka do ćwiczeń,wanna narozna ,żeby można było poleżeć w ciepełku...Bardzo ładnie,żadnych zbędnych rzeczy, a jeszcze radio i lampka z dużym abażurem..jak w hotelu:-)najpierw myślałam,że to może jakis pokój przed porodem..ale później jak położna ustawiła fotel...no to szok..kameralnie i bosko...aż się chce wracać;-)

wchodząc do szpitala, mówię- chce miec salę dla siebie.płace i wymagam.a oni powiedzą wtedy- nie mamy miejsc. No i położą mnie z wieloma kobietami. Dramat. Tak własne nie chcę, chce miec sama pokój i chce zapłacić.

chodzisz po tym pokoju nago czy w jakims szlafroku?bo zakładam ze w między czssie jak wchodzisz do wanny, czy pod prysznic to nago:) a potem w szlafroczek i znów przy nastepnym skurczu pod prysznic dla ulgi i tak co 5 min?

bóli to bedzie ci wszytko jedno czy pokoj bedzie jednoosobowy czy tez z innymi rodzacymi . jedyna mysla twoja bedzie " kiedy to sie skonczy " powodzenia.

strach jest wielki. Czy skurcze sa bardzo bolesne czy samo wypchnięcie dziecka boli/W koncu naciaga się cała warga sromowa...odczucie pewnie takie jakby sie jakiegos arbuza rodziło.czy tak? jak te bóle znieść tak jak każda znosi?

jak do stanie bóli to może poprosic o znieczulenie "zo",ja miałam i z niczym sie tego nie da porównać-powinno być za darmo dla każdej rodzącej:-)

ja przyjechalam do szpitala z bolami , skurcze byly juz co 5 min ( wody odeszly godzine wczesniej ) najpierw rejestracja , pozniej wywiad i badnie lekarskie ( tysiac pytan na ktore nie bylam w stanie normlanie odpowiedziec bo przeszkadzaly mi skurcze ktore byly juz co 3 min) nawet pytali sie o zawod meza - co ma piernik do wiatraka . potem mnie zaprowadzono na fotel i zaraz urodzilam . nie chodzilam po szpitalu , nie robili mi lewatywy ani nie zdazyli mi zrobic znieczulenia . rodzilam bardzo krotko .i wsztysko bylo mi jedno czy rodze sama czy przy innych rodzacych .

najgorsze sa bole parte czyli te koncowe jak dzidzius wychodzi - przynjmniej dla mnie bol nie do zniesienia myslalam ze zrobie kupe ( na szczescie nie zrobilam ) dlatego naprwade polecam lewatywe na wszelki wypadek .

tak w sumie moge z innymi leżęć, ale chodzi o to ze jednoosobowy pokój wygląda jak pokój normalny domowy a wieloosobowy wiadomo:( znieczulenie tez sobie zazycze obowiązkowo, ale ponooć moze byc za późno na nie jak jest 7 cm rozwarcia- tak czytałam.

w znieczuleniu zewnątrzoponowym. Poród rodzinny jest możliwy gdy spełnione są następujące warunki: # występuje regularna czynność skurczowa, # rozwarcie szyjki macicy na 5cm, # brak przeciwwskazań medycznych, # zgoda ordynatora oddziału lub lekarza prowadzącego poród.

a co do ubrania dostalam koszule , nie radze brac z domu bo sie ubrudzi krwi i bedzie do wyrzucenia ( chyba ze masz juz jakas niepotrzebna ) szlafrok mialam zapakowany w torbie ( moze sie przydac ) ale ja go nie zalozylam bo z badania od razu trafilam na fotel i zaraz urodzilam.

ja dostałam przy 5 cm,wogóle jest od 4 cm...a po znieczuleniu w ciągu 15 minuy było po wszystkim,a bóle parte to najlepsze co może sie trafic:-)najgorsza jest trzecia faza porodu-czyli od 7 do 10 cm...później to juz spoko:-))

ja to w krw to znaczy że będzie az tyle krw !!!!!!! przy porodzie

w moim szpitalu ze znieczulenie bylo tak podpisywalo sie zgode na to znieczulenie , ale oni nie mieli obowiazku robic ci tego znieczulenia czyli nie bylo ono na zyczenie . to czy dostaniesz takie znieczluenie zalezalo jak postepuje porod i to lekarz o nim decydowal . przynajmniej tak mi mowila polozna a czy prawde powiedziala to nie wiem bo u mnie i tak nie bylo sensu z tym znieczuleniem bo zaraz urodzilam. ale jak kobieta dlugo sie meczy to lepiej zeby dostala takie znieczulenie . z tego co wiem takie znieczulenie hamuje czestotliwosci skurczy i przez to porod sie wydłuza w czasie - gdzies to kiedys wyczytalam

czyli parte sa lepsze od tych przepowiadających?ale mozna znieść je? jak miałam okres często masowałam brzuch, ugniatałam go tak bolał, i chodziłam podkulona, strasznie boli wtedy i brałamnospę czy ibuprom. Tu pewnie skurcze sa tak silne ze mozna wykorkowac? czyli w tej wielkiej torbie mozna miec koszule ale taka juz do załozenia po porodzie, majtki jednorazowe z podpaskami wkładami, kosmetyki własne, kapcie, dokumenty i chyba to wszystko?mój szlafrok pewnie cała torbe zajmie a gdzie reszta.i druga torba dla dziecka.

nie wiem o jaka krew im chodzi...może jak się ma nacinane krocze to jest troszkę i jak łozysko odejdzie..ale moje dziecko było ładne i czyste jeśli nie liczyc tzw.mazi płodowej-taka biała mazia na bobasie:-)))

jak sie rodzi dziecko no to krew tez wypływa , potem rodzisz łozysko tez z krwia , a potem organizm zaczyna sie oczyszczac czyli zaczyna siei połóg . zreszta jak mmi wody odeszły to z czopem - te wody byly zabarwione przez ten czop krwia

jak to jest ze jedna rodzi 4 godzinaainna 20? co to oznacza? ze zanim wypchnie dziecko to przez 4 godziny lub przez 20 godzin ma skurcze i męczy się? a od czego zalezy czy 4 czy 20 godzin?

kochana nie wykorkujesz:-))położna masowała mi plecy w okolicy krzyzowej i to bardzo pomagało,oraz ciepła woda w wannie ...nie taki diabeł starszny..jak go maluja:-)zawsze możesz zapłacić za cesarke:-)

jak dziecko rodzisz i łozysko jest troche krwi ale bez przesady .zwylkle z woda odchodzi tez czop i przez to wody zabarwione sa krwi . a wiadomo najwiecej krwi jest jak zaczyna sie połóg czyli po porodzie . moje dziecko jak sie urodzilo bylo czyste bez krwi i mazi .