Mój maz chce adoptowac nasze dziecko

Tzn mąż nei jest ojcem biologicznym. Po slubie dziecku nadalismy meza nazwisko, mamy jeszcze jedno dziecko z naszego malzenstwa. Dowiedzielismy sie ze aby maz byl pelnoprawnym ojcem musi je adoptowac wiec trzeba udac sie do Sadu. Nie mam pojecia jak to wyglada, ile kosztuje, czy beda pytac o biologicznego ojca? on zostawil nas na samym poczatku ciazy...(wlasciwie nie istnieje)

up prosze o odpowiedzi osob które sa w temacie....

a jak moglas po slubie nadac dziecku nazwisko męża skoro dziecko nie jest przysposobione przez meża jeszcze? pytam bo ja tez mam syna z poprzedniego zwiazku tez mam drugie dziecko z męzem ale syn ma nazwisko ojca biologicznego i nie moglam po slubie zmienic mu nazwiska meza chyba ze mąż by go adoptowal co tez zamierzamy zrobic. Procedury wygladają tak ze najpierw bilogiczny ojciec musi zostac pozbawiony praw rodzicielskich albo wczesniej albo na sprawie . Pozniej dopiero skladasz wniosek o przysposobienie, przychodzi kurator na wywiad do ciebie i do biologicznego ojca jesli wiesz gdzie mieszka itd a potem odbywa sie rozprawa. Idz do sadu i zapytaj w informabji dokladnie

w taki sposob ze moja córa w dokumentach miala ojca wpisanego jako nieznanego a skoro ja wzielam nazwisko meza to od razu w urzedzie stanu cywilnego moglismy nadac córce to nazwisko Slyszalam cos ze jesli ojciec dziecka nie "upomni" sie o swoje dziecko to jest uznawany za nieznanego po uplywie jakiegos czasu. Nie wiem wlasnie jak to jest dokladnie, a ojciec biologiczny to zero, nie widzial dziecka nawet przez sekunde, nie chcial, nei chcial nam takze pomoc, takze moj maz jest teraz tatusiem dla naszych obu dzieci

up up

up

tak zrobił mój sąsiad i teraz biedak płaci alimenty nie na swoje dziecko, biedak dopiero teraz pluje sobie w brodę co zrobił, tym bardziej, ze niedużo zarabia.

No ale mój maz alimentow nei bedzie placil, traktuje dziecko jak swoje wiec nie widze przeszkod dlaczego mialby dziecka nie przysposobic. tamten widocznie zle wybral, i jak moze narzekac ze na dziecko alimenty placi, widocznie nie kochal wystarczajaco dziecka, no bo albo sie dziecko traktuje jak swoje i nei dba o pieniadze albo nie traktuje sie jak swoje i tez nei adotpuje.

up Prosze o wypowiedzi osób ktore wiedza cos na ten temat...

wejdz na strone prawnik.pl ,tam zadajesz pytanie i ci odpowiedza

a skąd wiesz, ze na pewno twój mąż dobrze "wybrał". Sąsiad też zapisał dziecko na siebie, bo jego przyszła żona była panną z dzieckiem. Wzięli ślub, spłodzili jeszcze troje wspólnych dzieci, no ale później w małżeństwie zaczęło się psuć i doszło do rozwodu. Była zona podała go o alimenty na dzieci na to adoptowane też.

Po prostu wiem, nie ma mowy o tym aby kwestionowac ta sprawe czy adoptowac czy nie. Maz zostal ojcem naszeych dzieci i nie mamy zamiaru sie rozwodzic, niektorym ludziom zbyt latwo przychodzi decyzja o rozwodzie, takie czasy. My nie mamy takiego najmniejszego zamiaru, juz przedyskutowalismy te sprawe dawno temu, kiedy pojawia sie powazne problemy, idziemy do specjalisty aby nam pomogl. Juz przeszlismy wiele i maz bedzie ojcem naszego dziecka.