Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fffffffffffff

moj maz po niecalym roku slubu powiedzial wypierdalaj

Polecane posty

Gość ffffffffffffffffjkggggggggggg
rozumiem dziekuje za wszytsko pappa bede pisalka cofdzien cos do tego tematu wracam do domu dziekuje dzieewczyny pappa jestescie Kochane i madre!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffjkggggggggggg
boje sie podac za maly swiat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffjkggggggggggg
ide do domu ale sie nie odezwe do meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, wiem że jest Ci cieżko! Ale jeśli teraz wrócisz, on nie zoabczy problemu! Poczuje się władcą! Nie pozwól mu na to!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffjkggggggggggg
nie mam gdzie isc naprawde!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffjkggggggggggg
napisze ju8z jutro z pracy pappapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm.... tylko nie kladz sie do niego do lozka, spij w innym pokoju, na kanapie czy gdzies, rano wstan, ubierz sie i wyjdz bardzo wczesniej, nie mow mu nic W ciągu dnia napisz mu że chcesz się z nim spoktać na mieście. napisz gdzie i októrj godznie i nic wiecej. czekaj az przyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggggggggggss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffff
jestescie ??to ja zalozycielka tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffff
halo jetescie????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julianna zabaweczka
ojojku,cześć.Wiesz,ja wiem jedno-zawsze można uratować związek,zawsze,ale trzeba iść do dobrego psychologa,sama idź najpierw,opowiedz co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffff
do psychologa? a bez sie nie da? bo narazie nie gadamy ze soba w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak sytuacja rozmawialiscie
wyjasnilo sie cos, przeprosil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffff
nie przeprosil jak zaczynamy gadac to sie klocimy jeden do drugiego pretensje nikjt sie nie ugnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julianna zabaweczka
oczywiście,psycholog powie Ci co robisz źle,jemu powie,co on robi źle i wskaże Wam jakiś kompromis,czasem trzeba przebudować całe życie-znaleźć nowe rozwiązania,czasem pomaga zmiana pracy,miejsca zamieszkania,zmiana przyzwyczajeń.Wiesz,czasy są ciężkie,wiele facetów żyje w stresie,bo nie są w stanie zapewnić rodzinie godnych warunków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffff
masz racje ale ja juz nie wiem ja nie bylabym wstanie isc do psychologa wstydze sie maz nie pojdzie w zyciu..nie wiem jak rozwiazac to wszytsko nie ma co zaczac gadac razem od raxzu leca wiiory juz tak tydzien sie mijamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julianna zabaweczka
już Ci mówię,że robicie podstawowy błąd obwiniając się na wzajem,to rodzi żal .Lepiej usiądźcie i zastanówcie się co zmienić,żeby było dobrze.Zapytaj go wprost,co chciałby zmienić,jak on to widzi.Nie unoś się dumą,w złości ludzie mówią przykre rzeczy wcale tak nie myśląc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julianna zabaweczka
ciche dni też niczego nie rozwiążą,to Twój mąż,nie walcz z nim,traktuj go jak sprzymierzeńca w walce o lepszą przyszłość,wspieraj go,nie żałuj mu pochwał,a zobaczysz,odwdzięczy się tym samym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffff
wiesz....po co mamy rozmawiac ? juz probowalismy jak on mi zarzuci i powie wiem co i bedzie chcial ode mnie niemozliwego..ja wiem czego absurdu...zebym myslala logicznie i zarzuci np ze sie gubie na drodze a ja nie mam, zmyslu przestrzennego np to i mnostwo takich rzezcy na ktore nie mam wplywu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julianna zabaweczka
mam za sobą spieprzone małżeństwo ,rozwód...z perspektywy czasu widzę,że mogliśmy tego uniknąć,dziś rozmawiamy jak przyjaciele,wiemy co zrobiliśmy nie tak.....ale jesteśmy już w innych związkach,teraz wiemy jakich błędów unikać...żałuję że nie zaprzyjaźniłam się z nim od początku,że słuchałam koleżanek,że się odsunęłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julianna zabaweczka
to znaczy że on Cię krytykuje za jakieś głupstwa?To faktycznie boli.Tylko niech on się raczej skupi na tym,w czym ważnym przeszkadzają te Twoje cechy-konkretne zarzuty-miał przez to jakieś poważne kłopoty,że nie masz orientacji w terenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffff
tak np nadrabiamy drogi czy cos takiego jedynie takie problemy ja wiem ze absurdy a;e do niego nie dociera... on oczekuje ze bede idealem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julianna zabaweczka
pewnie złości się że paliwo marnujecie,albo nie zdążycie na czas.Wiesz,jak mój facet mnie krytykuje,to ja się tym zbytnio nie przejmuję,bo nie mam kompleksów,pozatym zdaję sobie sprawę,że on czasem ma rację,że się stresuje brakiem kasy...ale wiesz co mu wtedy mówię?Że ma sobie poszukać idealnej kobiety,skoro jestem taka beznadziejna,że droga wolna.Wtedy przeprasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffff
tez to mowilam tez nie mam kompleksow ale on wtedy odpowiada znajde se lepsza itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×