moj maz po niecalym roku slubu powiedzial wypierdalaj

ffffffffffffff - to jeśli rozmawialiście 100000 razy to po kiego diabła jeszcze jesteście razem (jeśli tak to można nazwać). Rozstańcie sie i tyle. Poboli i przestanie, uwierz mi. Nie umiałabym tworzyć związku z facetem z którym nie da się normalnie rozmawiać.

no wlasie linka gzdie twoj temat??

angel tak od razu rozwod?? nawet rokj nie minal od slubu....

ale być może to nic nie pomoże-kiedyś miałam faceta,który był chamski,gburowaty,wciąż mnie krytykował,złościł się o głupotki,obrażał się o wszystko.....te wady ujawniły się po roku bycia razem.Mówiłam mu,tłumaczyłam,ale on uważał,że jest idealny,a ja się czepiam,nic z tym nie zrobił,potrafił się obrazić,że ja płaczę

A czy widzisz szanse skoro nie da się z nim rozmawiać? To tak być w związku jak z kimś obcym?

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3990070 Rozmowa, tak, to wg mnie też lek na całe zlo, tylko jeśli oni się kłocą tyle czasu, to do niego nie dotrze to co mowi szczerze, wiem, bo tz mielismy taki czas, ja mojemu mezowi mowie wszystko, tylko on w pewnym momencie sie na to znieczulil, przestal sobie z tym cokolwiek robic... i teraz szczera rozmowa juz nam nie wystarcza... choć straramy się tak naorawdę oboje siebie rozumiec nie jest to bardzo latwe

juz rozwod ?? co sie dzieje??? taka milosc jescze nidawno..???

mieszkaliście razem przed ślubem?

zaraz mnie skrytykujecie ale nie nie miaszkalismy bo ja taka wierzaca.....jesdtem i ma tez...a .tu ztego co wyszlo???

czasem jak facet dostanie pozew rozwodowy to przytomnieje i zaczyna wszystko naprawiać,z rozwodu można się wycofać do samego końca

ja na Twoim miejscu wyprowadzilabym się na jakiś czas, najmniej jedna noc, jeśli nie edzie dzwoil ,obrazi się To kochana bedziesz musiala sie wyprowadzic na dluzej, nie rozwod od razu to nie jest metoda, przeciez musici sie troche kochać?? Wg mnie musisz najpierw sprawdzić czy mu zalezy, czy sie stara, jeśli nie to wtedy kochana bedziesz myslec dalej

fffffffffffff wg mnie ejstes zakałaman,nieodpowiedzialna,niezaradna.

a czemu zaklamana?? a moze Ty opowiedz jak Twoje zycie uczuciowe wyglada>? jak je masz??? no prosze...nie opowiesz albo sklamiesz wiesniaku!!!!!!!!!!!

nie skrytykujemy Cię,nie mamy powodów i jesteśmy przychylnie nastawieni do ludzi,prawda? Nie mieliście z mężem możliwości dotrzeć się przed ślubem,teraz się docieracie,a to boli,ale jak przez to przejdziecie,macie szansę że będzie ok,ale każdy z Was musi pracować nad kompromisem,on też

to bylo do kolotw!!!!!!!!!!!!!!!!

juz pracujemy i nic....pracujemy juz pol roku on nawet garow nie pomyje ...nie ugotuje nic!!!!!!!!!!!

ffffffffffffff nie warto Tm kimś rozmawaić, a na Nas nie muszisz krzyczeć ;) i uspokuj się! powiedz mi co postanwiasz

na was nie krzycze Wy jestescie super!!! juz nie bede gadac z tym kims tam kotow ide do domu i sie zaczne pakowac i zobacze co on zrobi i ide spac do hotelu.. ciezko mi holernie plakac mji sie chce...

fffffffffffffffffffffffff po 1 nie przystoi takeij mądrej kobiecie,do tego takiej wierzacej ;-) zwracac sie do kogos per wiesniak :-) po 2 jak cos ,to jestem wiesniara :-) Po 3 mam przyjaciołke z ktora moge sobie na wszelkie tematy pogadac i obopolnie sobie doradzamy w roznych sparwach(widicznie Ty nie masz takeij osoby) Po 4 nie wyzalam sie na forum tylko rozmawiam z mezem jak sa jakies nieporozumienia. Po 5 najwazniejsze.ile bym dala za to aby sie mojej mamie zwierzyc,ale niesetty juz od lat nie zyje(załuj ,ze sie przed matka nie umeisz otworzyc)

fffffffffffff własnie,idz do domu,a nie tarzc czasu i pieniedzy na bzdurne kafe.

bzdurna????cafe???

kolotow to ciesz sie ze maz Cie wyslucha i nie mas takich problemow...

A jak on to widzi wszystko? Skoro rozmawialiście 10000 razy to chyba chociaż 1 raz się określił?????

kolotw, to nie krytykuj, tylko powidz zwyczjanie o co Ci chodzi...a nie oceniasz, uwazasz ze jestes najmądrzejsza i kazdy musi robic jak mowisz.... Kochana, staraj sie z nim rozmawiać jak najmniej, do jakiego hotelu idziesz spac? a i nie mow mu ze idzesz do hotelu!!!!!!! powiedz ze gdzies tam, ale nie do hotlu bo nabierze pewnosci ze nie masz gdzie pojsc na dluzszy czas w razie w

Pokaż mężowi ten topik, niech przeczyta, co jest tu napisane i przedstawi swój punkt widzenia. Żeby wydać werdykt, trzeba wysłuchać drugiej strony.

fffffffffffff mam rozne problemy i maz raz słucha,raz nie.Rozne sa sytuacje,ale Ty majac 29 lat postepujesz jak 18 latka,nawet Twoje posty sa jakies niezbyt skłądne,Brzebrzmiewa przez nie taka jeszcze niezbyt emocjonalnie rozwinieta dziewczyna

ale bezsensu gadasz pisze z bledami bo pisze szybko jestem rozwinieta jak trzeba

linka a jak tu nei krytykowac kobiety 29 letniej ktora w kołko pisze to samo zamaist pogadac z mezem.NIe wierze,ze jej maz jest az takim bucem. aby z nim nie mogła pogadac i dojsc do jakiegos kompromisu.,No,chyba,ze jest bucem,ale jak tak,to tylko daje złe swiadectwo autorce,ze z takim sie zwiazała.

pojde do hotelu na wrzosach cos widzialam... zaraz jeszce wezme a jak nie to cos na starowce filmar moze??

fffffffffffff nie o błedy mi chodzi,bo ja takze je robie.Chodzi mi o całosc Twoich wypowiedzi.Mas niby 29 lat a nie umiesz sobie poradzic w takiej sprawie jak kłotnia małzenska.A co dopiero by było jakvbby cos naparwde powaznego sie zdarzyło