Koleżanka namawia mnie na pójście do wróżki- nie wiem co robic..

Kolezanka mowi ze zna sprawdzona wrozke ktora jest w jej miescie slynna i ze wszytsko sie sprawdza co powie. Namawia mnie zeby pojsc z nia. W sumie to ciekawa jestem co by mi powiedziala ale z drugiej strony sie boje bo jestem katoliczka, moja mama jest katechetka wiec jestem wychowana w duchu religijnym.. Z jednej strony mnie ciagnie a z drugiej mysle ze bym zrobila cos wbrew swoim zasadom. Prosze o rady co robic, bo sama nie wiem.

up

nie idź. sama piszesz, że jesteś katoliczką - to grzech. po drugie, takie \"wróżki\" to bujda. przyszłość zna tylko Bóg. moim zdaniem to strata kasy, czasu a potem możesz mieć tylko nieprzyjemne skutki.. jak to czesto bywa po wizycie u wróżki.

Tylko że ponoc wszytsko się spelnia co mowi ta wrozka. NIe jedna osoba z mojego miasta u niej byla i bardzo ja polecaja. A ja jestem na rozdrozu i nie wiem co mam dalej w zyciu robic. I tak mnie to kusi, a z drugiej strony wiem ze to grzech i ze zle mi by z tym bylo, zalowalabym..

jak cie kolezanka namawia , to nie idz , bo ty sama mósisz byc pewna ze chcesz tej wizyty , ja bym proponowała , nie idz

aplepleple - jakie nieprzyjemne skutki masz na mysli? , ja tez mysle o wizycie u wrózki .. ale sie zastanawiam skąd ktos taki moze wiedziec o mojej przyszłosci

Najgorsze ze ta wrozka nawet mowi ci o przeszlosci, wie co sie wydarzylo u ciebie itd. Dlatego na pewno nie jest taka osoba ktora namawia ludzi na kase i sciemnia. Kurde ale mnie kusi.

Moim osobistym zdaniem Bóg ma głęboko, czy pójdizesz do wróżki czy nie... Przecież nikogo tym nie krzywdzisz :). Ale w sumie w tym kraju moje zdanie nie jest tolerowane ;)

nie obrażaj Boga, jeśli łaska owszem, ma coś do tego, bo to jest wbrew naturze chrześcijanina. jeżeli nią nie jesteś, nie odzywaj się na ten temat. te "złe skutki" to, jak nam mówił ksiądz, np. wizyty zmarłych, w sensie, dusz w czyśćcu (mało przyjemne), złe wydarzenia z niekorzyścią dla naszego zdrowia lub życia, ogólny strach i przerażenie, a poza tym.. Droga autorko. jeżeli dowiesz się, że np. wpadniesz pod samochód w pewien słoneczny dzień. czy będziesz mogła spokojnie spać? spokojnie wychodzić na spacer? nie martwić się tym, że "o dzisiaj jest słoneczna pogoda"? zastanów się, czy naprawdę warto wpędzać się w cos takiego, tylko za namową koleżanki...

Moja siostra chodzi do wrozki, takiej 70-cio letniej babuszki i wszystko sie sprawdza. Mowi o przyszlosci ale rowniez o przeszlosci a babcia wrozy z najzwyklejszych kart, trzeba jej tylko przyniesc jakies zdjecie.

nie obrażaj Boga, jeśli łaska owszem, ma coś do tego, bo to jest wbrew naturze chrześcijanina. jeżeli nią nie jesteś, nie odzywaj się na ten temat. Nie obrażam, sama wierzę w Boga, mam jednak niektóre własne poglądy na niektóre tematy, a nie przyjmuję do siebie bezkrytycznie wszystko, co KOŚCIÓŁ narzuca. Kościół, nie Bóg.

wiem, ja też tak uważam. ale to, co napisałaś, było hm... z małą ilością szacunku w stosunku do Boga. tak przynajmniej zabrzmiało ;P

To źle zabrzmiało :). Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam :D

Dzieki aplepleple za pocieche i wstrzymanie od pojscia do wrozki, Nie pojde chyba, Dzieki ze jestes.

Nie za bardz rozumiem po co mieszać w to wszystko Boga. Jesli ktoś ma ochotę iść do wrózki to niech idzie. To jego wewnętrzna sprawa. Zalecam tylko sceptycyzm w stosunku do tego co wróżka powie.

Ja byłam osobiście u wróżki Grazyny z http://wrozkagauri.pl to naprawdę niezwykła osoba. Zadziwia zdolnościami i empatią. Jedna z najlepszych wróżek w Polsce.