NIE UMIEM ŻYĆ POPROSTU NIE UMIEM!!!!!!!!!!!

Staram się ale nie umiem... nie wychodzi mi .... wszystko jest do dupy!!!!!!

dokladnie życie jest bez sensu;(

Tyle kuźwa ksążek, podręczników... na każdy temat... na niektóre tysiąc wydań różnych o tym samym tylko inaczej napisane... a o nauce życia to nik kuźwa nie napisał...:P przydałby sie taki "podręcznik do samodzielnej nauki żucia"

a możesz opisać dokladnie z czym masz konkretnie problem?

ze wszystkim, w niczym sensu nie widze... wszystko jest nie tak jakbym chciala, nic mi w zyciu nie wychodzi:(

mam totalna depreche:-o

a to peszek... 'cza' sie wziąć w garść a nie biadolić:p

juz od miesiaca sie probuje wziąc w garśc i jest coraz gorzej... a od poniedzialku nowy semestr, nie wyobrazams obie tego...

zreszta po co wlasciwie mam sie wziąc w graść???? w jakim celu???

leczysz się na depresję?

a wolisz biadolić czy się weselić?

a po co mam sie weselić??? nie lecze sie bo i po co??

ja tez mam czasami gorsze dni - jak kazdy, ale to mija i potem jest ok., ale jesli tobie nie chce minac od miesiaca to masz prawdpodobnie depresję i musisz zaczac sie leczyc

To po co innym dupę zawracasz? Grunt to samemu chcieć coś zmienić.

wlasnie sek w tym ze ja nie widze w tym wszystki juz sensu... po co mam sie wziąc w garśc i zyc, po co mam sie weselic... po co mam sie leczyc i czuc sie lepiej.... nie widze w tym sensu... co poczuje sie lepiej, bede sie smiala, znow spotykala ze znajomymi, studiowala itd. itp. żyla.... ale po co??? nie potrafie!!!! zreszta nic mi nie wyszło i nie wychodzi w zyciu... poddaje sie juz nie mam sily probować... bez sensu to wsyztsko!

leczy sie po to żeby bylo ci lzej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie wierze, że tak ci jest dobrze, zresztę sama piszesz, że ci źle, no to idź do lekarza on ci na pewno pomoże, lepiej się poczujesz, zobaczysz

chcieć zmienić... ja ciągle staram sie coś zmienic i nic mi nie wydchodzi!!! zreszta po co coś zmieniać, po co w ogóle życ????

no i poczuje sie lepiej... i co dalej??? po co mam sie poczuc lepiej??? ma dość!!! nie potrafie!

:O

Może stawiasz sobie za duże wymagania.

porozmawiaj o tym z lekarzem, my tutaj nie pomozemy tak jak on. Dlaczego uważasz, że nie warto sobie pomóc, myslę że przez szacunek do samej siebie powinnaś zacząć się leczyć pozwol sobie pomóc

darkside zdradzisz ile masz wiosenek?

alez jest taka ksiazka ktora mowi nam jak zyc.Biblia.Jakby co to piszcie na uskok@buziaczek.pl

lekarz lekarz... jaki?? za co?? po co???

darkside traktuj życie jak przygode i szanse a nie jak konieczność.

Biblia :o Jeśli ktoś jest wierzący.

nie pisze zebyscie mi pomogli... pisze zeby sie wygadac...sama nie wiem.... ja nie wiem czy chce pomocy... powinnam sama sobie pomoc ale nie wiem czy chcem... nie wiem po co??? to nie jest tak, ze zamknelam sie w czterech scianach i nic nie robie... caly czas normalnie zyje i udaje przed wszystkimi ze wszystko gra wszystko jes OK.... dlatego tu pisze co tak na prawde jest w środku we mnie....

ale nie wiem jak dlugo jeszcze tak pociągne... na prawde mam juz coraz mniej sił... takie udawanie ze wszytsko gra... ze jestem szczesliwa... ze jest ok... udawanie zycia jest cholernie meczace...:(

mi kiedys bardzo pomogla książka „Jak przestać się martwić i zacząć żyć” autora nie pamiętam, może przeczytaj, mnie pomogła bardzo. Miałam myśli samobójcze z ogromnych kłopotów, książka mi bardzo pomogła - ŻYJĘ i cieszę się z tego !!!

jkj >>> w sumie dobrze powiedziane "traktuj zycie jak przygode..." cos w tym jest w sumie...