co myslec o tym ?olewka czy zabawa ////faceciiii

witam Mam bardzo dziwna sytuacje o ktorej zupelnie niewiem co myslec ;(.otoz od niedawna spotykam sie z chlopakiem,kiedy jestesmy sam na sam jest czuły i wogole,inny.Ale jak juz widzi mnie na uczelni (razem studjujemy )to jest zupełnie inny,wogole nie podejdzie,z innymi laskami stoi i gada (ja tez nie podochodze ) poprostu ma dystans ,niewiem czemu wstydzi sie mnie ?az tak jestem brzydka ;(.na samym poczatku pisal do mnie smsy dzwonił, deklarowała ze o sex mu nie chodzi,zreszta ja mu sama prosto z mostu powiedzialam ze jesli o to chodzi to niech spada bo i tak nic z tego,mowil ze chce sie ze mna spotykac a jak cos z tego bedzie to bedzie fajnie.....hmmm teraz czasami ale napisze smsa ze teskni,ze czemu sie nie odzywam ,ze chcialby mnie pocalowac itp.no wlasnie on inaczej sie zachowuje jak jest zemna.Moze poprostu mnie olewa albo cche zebym była kołem zapasowym ;(:(((((hmm jak myslicie ? czy to ma sens ???

Moze udaje, ze nie jestes jego dziewczyna...?

no bo nie jestem jego dziewczyna,to sie okaze,narazie sie spotykamy.....

mialam tak samo..okazalo sie ze ma dziewczyne:O

za bardzo to mu nie cche mowic bo moze sobie pomyslec ze mi na nim zalezy albo cos innego...

pomysl najpierw o tym jaki jest ten chlopak i czy odpowiada jego charakter a potem sie zastanawiaj nad tym dlaczego nie podchodzi. Jak chcesz sie z nim spotykać to mu to wyjasnij niech chlopak nie robi podchodów bo nie wie na czym stoi. A jak jest nie w twoim typie to daj sobie spokoj odrazu.

on jest w moim typie jak najbardziej.ja tez niewiem na czy m stoje i faktycznie te podchody juz mnie wkurzaja....zawsze mam takie szczescie ;(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((