Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tata i mama w jednym

Do tych mam co tak ciągle narzekają jak im zle i w ogole do dupy! Zastanowcie

Polecane posty

Gość ciekawskadziewucha
ale sam piszesz że było ci cięzko, Widocznie nie miałes potrzeby o tym rozmawiać, a kobiety są bardziej wylwene. a u mnie jest tak że pracujemy obydwoje z mężem( do pracy poszłam jak mały miał 3 m-ce... ( Ty napisałeś że od zony po pracy nie wymagałes pomocy bo rozumiałes ze jest zmęczona) A u mnie było tak ze ja wracałam z pracy i sama musiałam sie zajmowac wszystkim, więc chyba mam prawo sobie ponarzekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pearlineee
ja mam jedno dziecko, maż pracuje ja nie. Taka umowa między nami. Mąż pomaga mi przy dziecku bo lubi się małą zajmować. Ale czasami wraca z pracy i mu sie poprostu nie chce, bo miał ciężki dzien itp. Kocham moje dziecko, kocham się nim zajmować. Mam czas wreszcie na ksiażki, filmy na dvd, na moje pasje. Dziecko ma juz dwa latka i coraz więcej bawi się samo, ja wtedy mam czas dla siebie:) A marudzenie ze cieżko bo siedzi się w domu, bo nuda, bo monotonia... moim zdaniem tylko człowiek mało inteligentny się nudzi:) a już z dzieckiem to wogóle:) To najlepszy czas w moim życiu:) no może w akademiku było równie fajnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DZIEWCZYNY ALE WY NIE
porównujcie swojego życia do życia tego faceta. Piszecie no ale sam pisales ze bylo ci ciężko - a jak mialo mu byc łatwo z 2,5 latkiem i 2 niemowlakami? Jak mial ich zabrac w 3 na zakupy. On siedzi z dziecmi od ich narodzin i ma ich 3 a mimo to nie problem posprzątac i ugotowac. A ja mam znajomą ktora na nic nie ma czasu, dziecko jedno matka jej pomaga a ona i tak ma syf sterte garow w kuchni wiecznie i bez obiadu bo nie zdążyla. I jeszcze narzeka jaka to zapracowana mama, wy czytajcie ze on po nieprzespanych nocach chodzil do pracy jeszcze a potem wracal i byl nianką opiekunką i gosposią w jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dzis nie ma taty
popieram autora w 100%. dzisiejsze kobiety w wiekszosci mają zanik instynktu macierzyńskiego stąd ich wieczne problemy. Wystarczy wejsc na co drugi temat by zobaczyc ze kompletnie sobie nie radzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to widzę tak: W klasycznym układzie: mąż pracuje, żona opiekuje się domem i dziećmi jest inaczej. Mąż przybiera postawę roszczeniową, on zdobywa środki na utrzymanie, więc należy mu się królewskie traktowanie. Wymaga od żony siedzącej w domu porządku, obiadu, zadowolonych dzieci, a u niej makijażu i ekstra fiury ;) Tak często jest, pamiętaj, że wasz układ jest inny, a role na jakie się zamieniliście też są nienaturalne. Żona wie, jak to jest opiekować się dzieckiem, więc nie ma pretnesji. Stąd takie zrozumienie. Większość mężów, takiej świadomości nie ma i stąd konflikty. Po drugie, każdemu zadazy się gorszy okres, dzień, tydzień i sobie ponarzeka, lepiej tu niż mężowi czy rodzinie. Każdy może się zmęczyć, zdenerwować, doznać frustracji. Twoja postawa jest mało tolerancyjna. Owszem oklaski, że wychowujesz troje dzieci, super, ale nie robisz niczego wyjątkowego, każda z nas wychowuje dziecko i nie robi w około tyle szumu z tego powodu :) Po trzecie, Polacy to narzekający naród, cóż trzeba sobie dać troszkę luzu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy Twoja żona nie pracuje czasem w hucie? Pytam z ciekawosci, a nawiasem mowiac uwazam ze jestes facetem jakich malo, oczywiscie w ta pozytywna strone:D nie mam czasu sie rozpisywac, ale jak najbardziej Cie popieram..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również zgadzam się z autorem wątku. I zupełnie nie rozumiem tych atakujących go wypowiedzi. No ale tak, prawda w oczy kole i najlepiej odwrócić kota ogonem. tata i mama w jednym szacuneczek dla Ciebie i tak trzymać Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do DZIEWCZYNY ALE WY NIE
ty co MASZ NIBY ZNAJOMA CO MA JEDNO DZIECKO i wiecznie narzeka! przestan obgadywac, tylko spojrz troche na siebie ,moze co? masz idealna rodzine, dom?i wszystko? kto jest bez zgrzechu niech pierwszy rzuci kamorem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci tylko tyle
na codzień siedzę sama w domu z 2 dzieci, mąż pracuje po 14 godzin to fakt i wtedy nie wymagam od niego pomocy, ale kiedy ma wolne to chcę by zajmował się dziećmi bo ja też chce odpocząć.Normalny układ mąż pracuje a jak wraca do domu to odpoczywa, kobieta siedząca w domu z dziećmi pracuje 24 godziny na dobę bo przecież i w nocy trzeba do dziecka wstać(mowa o niemowlaku). I co nie można wtedy wymagać pomocy, czy tak trudno czasem zmyć naczynia czy odkurzyć mieszkanie?? Kiedyś zachorowałam poważnie i mąż sam musiał zając się dziećmi przez dobę i po tym czasie powiedział że on jednak woli chodzić do pracy bo taka opieka jest ponad jego siły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autora wątku: ale na Ciebie najechały, zawsze , w najnormalniejszej wypowiedzi znajdzie się coś do czego można się przyczepić, albo obrócić kota ogonem. Ja chylę czoła przed Tobą i podziwiam Cię za to , że nie narzekasz i sobie radzisz jeszcze tak jak piszesz, że np.robisz zakupy z trójką takich maluchów. Jeżeli żona pracuje w systemie zmianowym to rzeczywiście wraca zmęczona na maxa, taki system rozregulowuje organizm totalnie i nie dziwię się jej że marzy tylko o wypoczynku. Ja się cieszę, że mój mąż po powrocie z pracy zawsze zajmował się naszym dzieckiem, nigdy nie miałam problemu żeby wyskoczyć z koleżankami na kawkę czy piwo, chociażby po to żeby zatęsknić za życiem rodzinnym. Mnie osobiście dziecko chociażby nie wiem jak uwielbiane męczy jeżeli jestem z nim 24 na dobę i potrzebuję odskoczni. Kobiety, które narzekają dopada pewnie znużenie monotonią więc się im nie dziw. Jeżeli Ciebie nigdy własne dzieciaki nie nudzą i nie masz ich ochoty odpocząć to naprawdę oprócz tego, że Cę podziwiam to jeszcze Ci zazdroszczę takiego podejścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nedaaaa
i bardzo dobrze tym co narzekają, mężowie powinni im dorobić jeszcze z piątkę dzieci toby przestały jak durne, chciały dziecka a teraz narzekają. dzieci nie spadają z sufitu, jak ciężko to trzeba było się zabezpieczać, ja jak już jest dziecko to zamyka się gębę i zapieprza na nie, bo dziecko zostanie do usranej śmierci dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahaha
pieknie włazicie mu w dupe zawsze idealne,cierpliwe ,kochające i usmiechniete mamuski z kafe.a mnie wali to jak on sobie radzi z dziecmi nie mam zamiaru go chwalic ani ganic za cos co jest normalnym obowiązkiem kazdego rodzica-wychowywaniem :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wszysttkich...........
niezadowolonych i zadowolonych, radzacych sobie doskonale i tych, ktorzy radza sobie mniej-nie w tym rzezc, zebyscie teraz opisywali, ze ja mam tak, a ja tak... to wasze rodziny, wasza sprawa jak one funkcjonuja i jakie zasady ustalacie. Nie ma sesnsu teraz sie dogadywac i udowadniac, ze moja akurat sytuacja jest lepsza, czy gorsza. jestescie od tego, zeby wychowywac swoje dzieci-niezaleznie od zasad panujacych w waszych domach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nedaaaa jesteś troszke nie normalna, bo jak by ludzie mysleli tak jak ty to by wogóle sie dzieci nie rodziły, nawet pojęcia nie masz o czym piszesz. Wszyscy rodzice mają cięzko niektórzy o tym mówią inni nie. Bo nawet z najgrzeczniejszym bobasem jest czasem ciężko. I nik mi powie ze nie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie chyba nie wytrzymam
nie wypowiadaj się za wszystkich dobrze, bo to nieprawda, że wszyscy mają ciężko, bo ciężko to mają te co nie zastanawiają się z ki m mają dziecko. Nie sztuka pójść i zrobić to każdy wie, ale sztuka wychować, a że wychowywanie dzieci jest ciężkie to jest już wiadomo od czasów powstania człowieka. Także moja droga niechby ci matka wytłumaczyła na czym polega wychowie dziecka, a nie, żeś najpierw zdecydowała się na dziecko, a teraz ci ciężko, no to trudno. to twoja wina, trzeba było się najpierw douczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark fairy lady
u mnie w rodzinie jest taka wygodnisia!zreszta moze tu pisze nic nie wiadomo!ona sie KSZTALCI a maz co niedziela zapierdala z dzieciakiem na spacer!a do autora topiku powiem tak;jestes facet wielki!dla mnie tacy mezczyzni sa bohaterami!i zeby nie bylo!jestem kobieta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eee tam facet was wkręca a wy
łykacie, jak młode gęsi :O Renta sieroca, o której wspomniał w którymś poście i którą rzekomo pobiera, przysługuje DZIECKU po zamrłym rodzicu. Można ją dostawać do 16 roku zycia lub 25- jesli dziecko nadal się uczy :O Nie przypominam sobie, żeby autor wspominał coś o edukacji, więc jest 15-letnim tatą trójki dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee fajny facet : ] kura-domowa w wersji męskiej nie pasuję widać, ale nie pomyślały drogie panie ,że może dla żony autora to jest "metoda "na zycie - na odreagowanie ... skoro jemu to pasuje robi to wręcz z pasją .... to dlaczego nie ? bo nie pasuje do stereotypu....schematu baba w domu mąż w robocie .....Inne złe .... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja i tak sie dziwie
jak oni daja rade wyzywic 5-osobowa rodzine za takie marne grosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może ma 24 i pól, co za różnica wszyscy (wszystkie)najechali na niego , że ma obowiązek zarobić na rodzinę, to było tak ni z gruszki ni z pietruszki bo facet pisał o czymś zupełnie innym, w ogóle to niegrzecznie jest wchodzić komuś w finanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak jak ty
renta sieroca to nie tylko tak jak piszesz dla uczniow. Moja mama ma taką rente. Ma swoją rente ze wzgledow zdrowotnych a poniewaz jej rodzice nie zyją to mogla zgodnie z ust z 98 roku zamienic swoją rente na wyzsza rente po rodzicach. Zus oblicza jaka renta przyslugiwala by twojemu rodzicowi gdyby zyl i ty taką otrzymujesz. Pod warunkiem ze swoją rente masz dozywotnią a moja mama ma i wlasnie 1300 zl bierze. a co do finansow to wcale tak malo nie mają. razem z zoną bez jego dodatkowej pracy mają 2,5 tys a z dodatkami mają 3,5 tys. Mieszkają na wsi tam sie najczesciej czynszu nie placi a jak placi to po 100 zl moja ciocia mieszka i nie placi czynszu wcale. A my w miescie samego czynszu mamy 500 zl Poza tym na wsi nie ma tylu sklepow z pierdolami wiec nie ma na co wydawac kasy a w miescie zwsze sie cos kupi a to bluzke z promocji a to cos tam innego i tak sie rozlazi kasa. Wiem bo mieszkalam na wsi dlugo i zawsze cos odlozone mialam a teraz mieszkam w miescie i ciagle kasy brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak jak ty
czytajcie dokladnie co facet pisze. Wyraznie napisal ze nie pracuje ze wzgledow zdrowotnych i ze zaden lekarz nie da mu zaswiadczenia ze jest zdolny do pracy a to chyba znaczy ze ma wlasnie rente zdrowotną ktorą zamienil na sierocą bo jak inaczej. Zresztą jego dziecko najstarsze ma 5 lat wiec on moze miec nawet 20 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mam tak jak ty
widzę, że znasz tą sytuację albo jesteś tym facetem tylko nie potrafisz się tu przyznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak jak ty
przeciez wystarczy przeczytac co jest napisane. Nie jestem facetem a powiem szczerze ze wolalabym byc, przede mną trudy porodu wiec sama rozumiesz dlaczego :D a z tą rentą to naprawde tak jest i nikt nawet o tym nie mowi. Jak bylam z mamą w zusie to pierwsze pytanie babki bylo a skąd pani to wie? A to juz od 98 r jest ustawa a mama ma tą rente od pol roku dopiero. Co do kasy to znam niejedną rodzine ktora sie utrzymuje za 2,5 tys i jakos na biednych nie wyglądają. A ze mieszkalam na wsi dlugo to tez wiem jakie sa realia, nie masz nikogo kto mieszka na wsi i czynszu nie placi? Zwlaszcza w domu jednorodzinnym:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak jak ty
a i jeszcze jedno - gdybym byla tym facetem to niemialabym najmniejszych powodow do tego by sie wstydzic. Wrecz odwrotnie. Niektore matki sobie nie radzą w takiej sytuacji a co dopiero facet .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark fairy lady
wlasnie brawa dla niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antis
Drogie Mamy i Drodzy Tatusiowie Jestem studentką ostatniego roku kierunku Nauki o rodzinie. Robię badania do pracy magisterskiej na temat postaw wychowawczych samotnych matek i ojców. Jeśli znajdziecie chwilkę to proszę, pomóżcie mi w badaniach wypełniając ankietę: http://www.ankietka.pl/ankieta/46924/postawy-wychowawcze-samotnych-matek-i-ojcow.html Dziękuję z góry za wasze dobre serduszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×