Na rembertowie czy w rembertowie - dzielnice

jak sie poprawnie powinno mówic? mieszkam na wesołej? czy: mieszkam w wesołej? tak jak mówi się: mieszkam na sadybie, żoliborzu, ochocie natomiast miasta które ostatnio zostały włączone jako dzielnice: nadal mówi się z przzyzwyczajenia: mieszkam w aninie, mieszkam w wesołej itd... to jak jest poprawnie?

mieszkasz w Rembertowie, w Aninie, w Wesołej. Ale już na Bemowie, na Żoliborzu, na Mokotowie, na Sadybie, na Bródnie, na Śródmieściu (w Centrum)

rany co za ludź...tak jest poprawnie ale czemu ??

no nie podam ci powodów historii języka polskiego, dlaczego tak zostało przyjęte poprawne nazewnictwo (bo się w to nie zagłębiałam:-O ), ale zaufaj mi, to jest wersja prawidłowa;) Poszukaj w necie, tudziez napisz do językoznawców, polonistów (polecam Miodka;) ) i poproś o wyjaśnienia.

wiem, ze taka jest poprawne ale pytam dlaczego ?? jaka jest roznica miedzy slowem 'Anin' a 'Sadyba'. znaczy jaka jest, to wiem :D ale dleczego przed jedym jest 'na' a przed drugim' w' ?? ide szukac ;) lubie takie ciekawostki

Tak sobie myślę, że może dlatego powiemy 'w' Rembertowie, ponieważ Rembertów, to dzielnica i jednocześnie miasteczko - a skoro jest miejscowością, to mówi się -mieszkam W Warszawie, w Legionowie, w Zielonce, a nie 'na' ;-) Sadyba, Wilanów, Żoliborz, Praga i inne, to po prostu dzielnice, których nazwy nie wzięły się z mniejszych miejscowości leżących w obrębie (na granicy) Warszawy.

Tak sobie myślę, że może dlatego powiemy 'w' Rembertowie, ponieważ Rembertów, to dzielnica i jednocześnie miasteczko - a skoro jest miejscowością, to mówi się -mieszkam W Warszawie, w Legionowie, w Zielonce, a nie 'na' ;-) Sadyba, Wilanów, Żoliborz, Praga i inne, to po prostu dzielnice, których nazwy nie wzięły się z mniejszych miejscowości leżących w obrębie (na granicy) Warszawy.

Tak sobie myślę, że może dlatego powiemy 'w' Rembertowie, ponieważ Rembertów, to dzielnica i jednocześnie miasteczko - a skoro jest miejscowością, to mówi się -mieszkam W Warszawie, w Legionowie, w Zielonce, a nie 'na' ;-) Sadyba, Wilanów, Żoliborz, Praga i inne, to po prostu dzielnice, których nazwy nie wzięły się z mniejszych miejscowości leżących w obrębie (na granicy) Warszawy.

ups, coś się dzieje z kafe:D Najpierw wogóle nie mogłam wysłać posta, a potem skopiowało mi aż 3 razy :D

kolega tez ma taka teorie ;) ale w takim razie jak jest ze Srodmiesciem ?? w Srodmiesciu mieszkam czy na Srodmiesciu mieszkam ??

w starówce

w pradze, w grocowie, w jelonkach,

na Mokotowie, ale w Ursusie Witam, mam wątpliwość dotyczącą używania na i w przy nazwach dzielnic. Odnosząc się do sytuacji w Warszawie: nie powiedziałbym nigdy w Mokotowie, w Pradze (chyba, że czeskiej), z drugiej strony nie brzmi mi zbyt dobrze na Ursusie, a już w ogóle nie przeszłoby mi przez usta na Falenicy czy na Radości. Natomiast do co wyrazenia w Wawrze, to czy nie lepiej byloby we Wawrze? Pozdrawiam Piotr Kęcik Z nazwami dzielnic zasadniczo łączymy przyimek na, wyjątkiem są przede wszystkim te dzielnice, które powstały z przyłączenia do miasta dawnych wsi. Kiedyś mówiono w Mokotowie, dziś tylko na Mokotowie. Wciąż mówimy w Wilanowie, ale niewykluczone, że gdy powstanie tu więcej domów, zaczniemy mówić na Wilanowie. Czasem łączliwość nazw dzielnic z przyimkami wydaje się kapryśna. Dawne w Ursynowie ustąpiło miejsca nowemu na Ursynowie, nieco dalej położony Natolin wciąż preferuje sąsiedztwo przyimka w, ale jeszcze dalej położone Kabaty wolą towarzystwo przyimka na (może dla odróżnienia od pobliskiej wsi Kabaty). Tak więc jadąc metrem ze śródmieścia Warszawy, znajdujemy się kolejno na Mokotowie, na Ursynowie, w Natolinie i na Kabatach. A co do Wawra, to mówmy w Wawrze. Połączenie we Wawrze brzmiałoby równie źle jak we Warszawie. Co innego we Wrocławiu i we Włocławku – oba miasta wolą przed sobą we, gdyż ich nazwy zaczynają się od grupy spółgłosek, z których pierwszą jest . Powiedzieć w Wrocławiu byłoby po prostu za trudno. — Mirosław Bańko, PWN

dzieki musztardo z nadcipiem ;):P pogmatwane to troche ale coz..

Jeszcze nie mam tego tam nad, mówiłam Ci już. :) Skomplikowane, jak inne kwestie. Tak samo jak na Słowacji, na Ukrainie, na Litwie. Choć dopuszczalna jest forma na Słowacji, podobno, ja się z tym nie zgadzam, to na pewno powinno być w Litwie, w Ukrainie. W odniesieniu do suwerennych państw używa się "w". W odniesieniu do wysp, już "na".

Śródmieście, to raczej nie mniejsza miejscowość dołączona do Wawki, a dzielnica, więc mówi się NA Śródmieściu;)

tak. ortografia to w sumie pikus jest :o szkoda, ze nie jestem japonka :D moze oni maja latwiejsze zasady pisowni :D

No szkoda, dżaponki to ładne laski są.

niektóre tylko:P

Włosy mają ładne i chyba nigdy w życiu nie widziałam 'utytej' , ale to wszystko, czego im można zazrościć;)

wypraszam sobie ja tez jestem sliczniusia ! a co do tematu..czesciej trafia mi zastanawiac nad damym wyrazem bo cos mi nie pasi, a nie bo zasada pisowni jest taka a nie inna :o

a co Ci w wyrazach nie pasi? ;)

nie gadaj, japonki sa fajne! brzydkie sa chinki i te ze Stadionu X-lecia nie pasi - to znaczy we warszawie wlasnie :D

W zwiazku z tym rozumiem ze poprawne sa obydwie formy, a przejscie z "w" do "na" to kwestia czasu. Mieszkancy z przyzwyczajenia do tego ze kiedys dzielnica byla miastem uzywaja w, bo na po prostu dziwnie brzmi. Dziekuje :]

japonki takie, jakie, jak chinki, więc właściwie wsjo radno. Te ze stadionu, to wietnamki:P Zdarzyłomi się widzieć 'niezgorszą' ;)

>>w życiu nie widziałam 'utytej' A jak one mają być utyte jak se zawijają garstkę ryżu i płatek maślanej w wodorosty i to na cały dzień wystarcza.

'A jak one mają być utyte jak se zawijają garstkę ryżu i płatek maślanej w wodorosty i to na cały dzień wystarcza.' trzeba pare takich przyprowadzic na forum diety ! :D japonki sa wyzsze i maja mniej plaskie ryje, najgorsze sa wietnamki :o

>>>trzeba pare takich przyprowadzic na forum diety ! No coś Ty! Niech stosują te swoje diety cud, łykają meizitangi, czy jak się to nazywa.

dla mnie to one wszystkie takie same;) Jakiś czas spędziłam poza granicami PL, a tam Japończyków, jak mrówków i w zasadzie niczym się nie różnili od tych 'naszych' stadionowo-KDT'owskich :D

alez sie zezlilam (az musze o tym napisac) to wlasnie tak jest jak dzieci maja mloda wychowawczynie se zaszla i teraz dupa[ zly] ps. przepraszam ale musialam :o taka fajna babka z niej byla