Jutro zostaję w domu

Nie chce mi się wychodzić, zamówię sobie pizzę, kupię wino. Wy cieszcie tym dniem na różne sposoby.

Dla Ciebie :):) http://www.youtube.com/watch?v=tcxFKbMiNH8&feature=related

:)

kiedyś znajdziesz swojego "niewolnika" :)

Jest ktoś , który mi się podoba , dla niego chodzę na jego występy w teatrze :)

http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/1147685

Ja tez będę w domu :D Kupie chipsy, lody winko, laski przyniosą filmy i będziemy miały babski wieczór :D Żadnych Walentynek nie obchodzę;)

Dawniej nie było Walentynek, nie robiło się szumu wokół tego wszystkiego, jeszcze wprowadzą święto 4 lipca :D, będziemy skakały z pałeczkami i witały weteranów wojny.

słowiczka sama? :-(

Tak :), to nie jest koniec świata

Ja też jutro bede sam bo jestem już zmęczony po całym tygodniu i mam dosc problemów których mi się nazbierało na te 5 dni. Słowiczko ===> Dla czego tak długo nie było Cię na kafe?

Zle się czułam , teraz jest wszystko jest dobrze.

To ciesze się że wyzdrowiałaś.

Dziękuję :), dobranoc

Dobranoc

slowicka twoje topiki wieja nuda i samotnoscia. wiesz o tym?? jak nie wiesz, to masz czas pomyslec o tym przed pacierzem a poza tym zajelabys sie czyms ksztalcacym. ka-fe-te-ria odmozdza. nie bierz udzialu w masowym odmozdzaniu odmozdzonych!!

, jak minął wam dzień :), mi bardzo dobrze. Naj nie przesadzaj , robię to co lubię , to moja sprawa , mam wiele zainteresowań , pisanie mnie relaksuje .

http://www.lovesite.friko.pl/wierszyska.htm

ale nuda dziś

leze pod kocykim z lapem i slucham rójki-trójkowo-filmowo dokladnie:)

Hej ;) leżę dziś w lóżku cały dzień bo tak sobie założyłam już wczoraj :)

Ania fajnie:) w sumie snieg caly czas sypi o nawet sie nie chce czlowiekowi na wor wychodzic;)

:D :D

Ja nie leżę ,bo szkoda na to czasu, nie warto umierać z nudów:)

Slowiczka ale jak kos ma ochote polezec o nei ma nic w tym zlego:) trzeba robic o na c sie ma ochoe;)

U mnie nie pada, na dworze biało, jest spokojnie.

ja juz nie leze sama:)

Czuję się wypoczęta , w mieszkaniu ciepło, bo napaliłam w kominku, siedzę na wiklinowym foteliku

ostatnie dwa tygodnie to była ciągla bieganina - praca-szpital-dom i tak w kółko - więc dziś czas na totalne leniuchowanie :) no... byłoby fajniej gdyby jakiś słodki "misio" leżał ze mną w tym łóżeczku i mogłabym się do niego poprzytulać...ale... tak tez nie jest źle :) a rzeczony "misio" wczesniej czy później sie znajdzie :D ;)

gdyby nie ten glupi snieg to moze teraz sama bym nie byla;)