Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość betix

czy ktoras z Was wspomina miło porod?

Polecane posty

mój poród ciężki był i baaaardzo długi, ale i tak nie wspominam go źle. ogólnie było nawet fajnie, do momentu pęknięcia pecherza, czyli do rozwarcia na 7 cm śmiałam sie, żartowałam, między skurczami oczywiście. mąż masował mi plecy. było fajnie. później gorzej bo ból coraz większy, skurcze praktycznie się nie kończyły, ale też do zniesienia. najgorsza końcówka. najpierw przy pełnym rozwarciu i skurczach partych zakaz parcia bo mały się przekręcił i czekaliśmy aż znów się dobrze ułoży. to najgorsza godzina w całym porodzie! jedyna kiedy płakałam i nie wiedziałam co ze sobą zrobić :( potem parcie. i durna położna która nie wierzyła że czuje skurcze tylko leżąc na boku :( jak leżałam na wznak to skurczy nie czułam, nie wiedziałam kiedy przeć....zamieszanie straszne ale po godzinie udało się malucha wypchnąć :) i to była napiękniejsza chwila jaką kiedykolwiek przeżyłam!!! najwspanialsza nagroda, nagroda dla której warto rodzić, warto się męczyć i znieść masę razy więcej. żałuję strasznie ze stało się tak jak się stało i nie mogłam synka przytulić, nakarmić od razu po porodzie, ze zabrali go po sekundzie na moim brzuchu....ale czasu się nie cofnie. wiem ze kolejnego porodu będę się bała, tego bólu, wyczerpania, tego wszystkiego. ale wiem też ze poród jest tylko ostatnią prostą do zobacznia, przytulenia swojego dziecka. i jako taką go traktuję. porod to wielki ból ale i wspaniałe przeżycie. mam nadzieję zę będzie mi dane urodzić jeszcze jedno a może i dwoje dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka1414
poród wspominam bardzo fajnie...mój mąż był cały czas ze mną,przy 4 cm rozwarcia podano mi znieczulenie,po dwóch godzinach urodziłam małego byka(ponad 4 kg).Nie czułam w ogóle bólu,ale jakoś wiedziałam kiedy przeć...rewelacja,nawet nie wiem kiedy urodziłam mojego malucha.Wiedziałam że już po wszystkim jak mi go położyli na brzuchu...Teraz znowu jestem w ciąży i poród oczywiście tylko ze znieczuleniem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też wspominam miło poród,od czasu do czasu miedzy skurczami się śmiałam jak mój lekarz mówił jakieś bzdety żeby mi polepszyć humor,ale wspierał Mnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wspominam dobrze, choć: -rodziłam 19 godzin -bez znieczulenia (doalrganu nie wliczam, bo nic nie podziałał, jedynie to, że kręciło mi się w głowie). Mąz był ze mną, od początku nie nastawiałam się na czysto fizjologiczne przeżycie. To miało być i było mistyczne :) Położne miałam wspaniałe, lekarkę w porządku. Parłam 25 minut-około 5 parć, bo skurcze zaczęły ustawać. Na urodzenie łożyska dali mi oksytocynę, choć położna mówiła, żeby nie dawać i zanim zaczęło działać, wyciągnęła łożysko ;) Cóż, tak bywa ;) Zostałam na dzień dobry osikana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak-ból jest straszny, zwłaszcza jak się ma oprócz zwykłego bólu skurczy, cały czas nieprzerwalnie bóle krzyżowe. Zero odpoczynku od bólu. Ale po 3 miesiącach patrzę na to przeżycie jak na coś mistycznego, wpaniałego. A jeszcze jedno przy naturalnym porodzie fajne jest to, że po urodzeniu ból mija jak ręką odjąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bóle krzyżowe
jak to jest z bólami krzyżowymi dlaczego jedne mają a inne nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również miło wspominam poród. mąż był przy mnie od początku do końca . to był mój pierwszy poród . licząc od pierwszych skurczy wszystko trwało 4 godziny. i tak prawdę mówiąc bałam się strasznie a po wszystkim pomyślałam sobie że myślałam że będzie gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bóle krzyżowe
bo tak się zastanawiam jeżeli mam bóle krzyżowe jak mam okres to czy będę miała przy porodzie ? czy nie ma takiej zależności ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też miałam bóle krzyżowe. W ciąży bolał mnie kręgosłup. A przed ciążą miałam bóle kręgosłupa podczas miesiączki. Nie wiem, od czego to zależy, ale u mnie się potwierdziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) jawspominam miło poród:) Trwałaż całe 1,5godz. Faza pierwsza przeszła tak łagodnie, że ból podczas skurczy łagodziłam oddechami:) (co nie udało mi się przy pierwszymporodzie). Dzieciatko urodziło się zdrowe, dostała H. 10/10w Apgarze... trzymałam Małą na brzuchu i wogóle byłam tak szczęśliwa, że nawet teraz gdy piszę te słowa to się uśmiecham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blebleble2
czytając posty można wywnioskować że każda inaczej odczuwa bóle porodowe to tak jak np jedna ma bolesne miesiączki inna w ogóle wtedy nic nie czuje a jeszcze inna w te dni wręcz nie potrafi normalnie funkcjonować Ja rodziłam 5 lat temu i teraz moge powiedzieć że nawet mioło wspominam poród choć tuz po nim mówiłam że było to najgorsze doświadczenie bólu w moim życiu Nigdy wcześniej nie przezyłam czegoś bardziej bolesnego wolałabym dać sobie powyrywać wszystkie zęby bez znieczulenia niż rodzić tak to odczuwałam nie wiem być może dlatego że dostałam jakieś zastrzyki z " przyśpieszaczem " i to potęgowało ból Tak samo jedna dziewczyna pisała że najlepsze jest że tuż po porodzie cały ból mija dla mnie jednak była kontynuacja -obkurczanie sie macicy brrrrrr rrr 3 dni miałam gorączke ponad 39 stopni... ,bolące ,popękane sutki, żle gojące krocze -horror Mam nadzieje że teraz będzie troche lepiej ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paltyl
Haha, słuchajcie mój poród to była jakaś totalna masakra bólowa. Ale oczywiście jechałam na porodówkę z nastawieniem "kobieto nie łudź się, to będzie boleć, jak ch.olera najprawdopodobniej, albo bardziej" Cały poród miałam tą myśl w głowie. Wszystko trwało 14 godzin, bolalo na potęgę. Klękałam z bólu przy skurczach partych, bo nie byłam w stanie wytrzymać ukucnięcia. Poprostu myślałam, że to tak ma boleć. Pamiętałam o jednym, żeby nie płakać, i nie płakałam. Pod koniec zaliczyłam coś na kształt "odfrunięcia", próg bólu był tak wielki, że przestałam czuć w ogóle. Słyszałam tylko polecenia i robiłam co kazali. Nagle jakoś przestali wydawać polecenia i dziecko znalazlo się na moim brzuchu. Dacie wiarę? Nawet nie poczułam, kiedy wyszło. Moja reakcja była taka "ojej to już????" Tak, to wspominam właśnie najmilej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierrrrrrrrrrr
kurna:O dzieki :O cyba zaplace za cesarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też poród wspominam miło od przybycia na izbę przyjęć do urodzenia syna minęły dwie godziny,w sumie myslałam,ze będzie strasznie i po prostu umrę a bólu:)a było całkiem inaczej no nie licząc tego,że dali mi szlafrok i inny pasek (nie pod kolor heh) no i tak się biedna popłakałam,ze moj mąz przerzucił całą szafkę ze szlafrokami ale i tak paska do kompletu nie znalazł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też poród wspominam miło od przybycia na izbę przyjęć do urodzenia syna minęły dwie godziny,w sumie myslałam,ze będzie strasznie i po prostu umrę a bólu:)a było całkiem inaczej no nie licząc tego,że dali mi szlafrok i inny pasek (nie pod kolor heh) no i tak się biedna popłakałam,ze moj mąz przerzucił całą szafkę ze szlafrokami ale i tak paska do kompletu nie znalazł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalaksi
mój poród tez wspominam bardzo miło, prawie wogóle nieczułam bólu, ale to ze względu na znieczulenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś się mój post zdublował:) ja nie miałam znieczulenia no tylko do szycia:)ale jakos te moje bóle nie były takie straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja! Przyjechalam do szpitala z rozwarciem 8 cm a ja myslalam ze to sie dopiero zaczyna!Owszem bolalo ale dalo sie zniesc. I jeszcze jedno: po porodzie mialam w myslach ze udalo mi sie przezyc cos cudownego, mistycznego.Doswiadczylam cudu natury. Przeszlo mi jak zobaczylam ile mam szwow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betix
naprawde myslalas ze przy 8 cm to dopiero poczatek???przeciez to juz byl prawie koniec??mialas tak lagodne skurcze??? czy to twoje pierwsze dziecko bylo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, to bylo moje pierwsze dziecko.Skurcze raczej nie byly lagodne- byly bolesne. Tyle czasu zajelo mi od obudzenia sie - wziecie goracej kapieli, ubieralam sie juz przy bardzo czestych skurczach i dostanie sie do szpitala- ok.5 km.Na miejscu okazalo sie ze to juz 8 cm!A ja bylam przygotowana na wielogodzinna meke.I gdzie byl ten kryzys 7 cm ?(naczytalam sie opisow porodow). A swoja droga to bylam przygotowana fizycznie, cala ciaze duzo spacerowalam, pod koniec ciazy jak juz siedzilam w domu to jezdzilam wiczorami z mezem do jego dodatkowej pracy i mu pomagalam, harbatka z lisci malin, masaze krocza itd. Zycze Wam tak samo szybkiego porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskadziewucha
bolało jak cholera ale wspominałam miło... do momentu az zaszłam w druga ciaże- bo teraz nagle zaczęły mi sie przypominać te gorsze chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja chyba jakas dziwna jestem chyba stworzona do rodzenie-troche pobolewalo ale czekalam na jakis porzadny bol...a tu niespodzianka-moj synus sobie na swiat wyskoczyl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy poród jest inny, jedne mają lżejsze bóle a inne mocniejsze... ja rodziłam 19 godzin, ostatnie 8 godzin na oksytocynie, rzygałam z bólu, sikałam pod siebie, błagałam o znieczulenie (nie dali) w pewnym momencie pomyślałam, że chcę umrzeć! tu i teraz! ale zaraz potem karciłam się w myślach, że przecież czekam na moją córeczkę... koniec końców jakoś wytrzymałam a dziś na świecie jest mój skarb za którego dałabym sie pokroic i dla którego warto było to wszystko przeżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bardzo miło wspominam poród, jak zresztą całą ciążę i wszystko co po niej. Dlatego też chciałabym jeszcze raz tego doświadczyć. Bolało jak nic wcześniej, ale to był taki słodki ból i nie trwał długo. Dałam życie, jestem za nie odpowiedzialna i czuję się przez to wielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betix
myslicie ze gorace kąpiele przyspieszaja porod????(takie kapiele w domowej wannie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki: jestes bardzo sympatyczna, twoje pytania: naprawde???? powoduja usmiech na twarzy - nie wiem dlaczego, ale to z sympatii ja rodzilam raz. bolalo mocno, choc wczesniej sie porodu az tak nie balam i uwazam ze nie rozczulam sie w zyciu nad soba, zawsze znosilam bol dzielnie. to podczas porodu pomyslalam sobie nigdy wiecej, trudno bedziemy mieli jedynaka (czego nie chcialam). teraz niby juz tak sie tego bolu nie pamieta, ale pamietam te swoje slowa i na sama mysl o porodzie chce mi sie ryczec, ze mialabym przechodzic przez to jeszcze raz. a chyba bede. maz byl przy mnie, niby dalam mu wolna reke, ze chce to ok nie to nie, ale jak dali mi okscytocyne, to telefon w ruch. jego obecnosc mi pomagala mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby mi ktos powiedzial, ze bedzie bolalo mniej niz za pierwszym razem, to pewnie bym wyluzowala. ale mysl, ze moze byc tak samo (no chyba gozej nie bedzie?) oj, to mi nie pozwala myslec o tym na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale poza tym wspominam mile - to co bylo przed oksytocyna i samo parcie tez, jak mi pani doktor pozwolila pomacac wychodzaca glowke, jak on wysmyknal sie i jak mi go polozyli. zly szczescia. cudowny moment, ktorego nigdy w zyciu nie zapomne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betix
jestem dziwna-dziekuje za mile slowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×