specjalne życzenia walentynkowe

Czesc dziewczyny, mam do was pytanie. Chodzi o to ze chcialby wyslac zyczenia walentynkowe osobie z ktorą mi nie wyszlo ale nadal bardzo mi na niej zalezy, ta osoba chyba jest niestety wobec mnie obojętna, ale ja mimo to nie moge z niej zrezygnowac. Jakie zyczenia w tej sytuacji moglbym wyslac? Mozecie cos doradzic? Chcialbym zeby bylo to cos wyjąkowego a zarazem niezobowiązującego i nie zeby nie brzmialo to jako akt desperacji. :*

najlepiej zrobisz, jak dasz jej spokoj. bedzie ci za to wdzieczna.

skoro twierdzisz że jest wobec Ciebie obojętna to nie wyglupiaj się..szkoda Twojego czasu

proponuje coś z klasyki :D Szekspir ?:D

no cóż. Pewnie wiecie lepiej. Dzieki w kazdym razie tak czy inaczej

a co myslisz...że jak nic nie znaczysz to slowa Szekspira coś zmienią?...no nie ludź się :)

Hmm sprawiasz wrażenie kulturalnego i miłego gościa. Moze jednak nie rezygnuj, ale co moglbys jej napisac to juz nie wiem. Musisz sam cos wymyslic, napewno potrafisz :)

Myśle, że tak, po takim wyznaniu każdy mieknie :D

zmięknie albo dozna obrzydzenia...haha :D

No to juz jak Boga Kocham nie wiem. Obrzydzenia nie dozna bo nie jest specjalnie uprzedzona. Nie mialem kogo spytac to pytam dziewczyn bo kto bedzie wiedzial lepiej... Trudno, sam zdecyduje w takim razie. Jutro(a raczej juz dzis) podejme decyzje. Jesli nie wychleje to pewnie i tak nic nie napisze bo to zawsze dodaje odwagi, tylko nienawidze tego uczucia po przebudzeniu rano, spojrzeniu w telefonie w "wiadomości wyslane" i stwierdzenia "Ale ze mnie KRETYN"

A co w ogole slonilo cie zeby po (jak sie domyslam) przerwie napisac do niej? Czy walentynki to naprawde taka okazja? Nie da sie bez okazji ? Zwyklego szarego dnia? Moze to by bardziej ja przekonalo. Po co ci taka dziewczyna ?

Jak to po co? Bo to dziewczynka, a bez nich swiat jest po ch**ju. I tak i tak sie nie poddam tylko po prostu chcialem wyczuc dobry moment. Nie dzis, to jutro, nie jutro, to za 20 lat. Chce chociaz jeszcze raz przypomniec sobie jak pachną jej wlosy, jaką ma gładką skore. Z resztą, wy tego nie zrozumiecie chyba.

uuuuuu :) no no

A ja ci powiem tak. BARDZO lubie facetow ktorzy sie nie poddają i nawet cięzkich nawet beznadziejnych sytuacjach walczą o kobiete. Sytuacja jest trudna w twoim przypadku bo jesli druga osoba przestala czuc to co kiedys czula to bardzo ciężko jest to naprawic i wzniecic na nowo. Jednak zycie jest bardzo krotkie i jesli takie próby mogą cokolwiek zmienic i uszczęśliwic twoje zycie, uwazam ze najgorszą wyborem jest rezygnacja. Będziesz sobie wmawial \"było minęło\" szukał pociechy w kims innym ale ciągle będziesz tkwił umęczony w myślach o tamtej osobie. Dont Give Up.

mądrze to powiedziałaś ja też uważam ze nie powinieneś z niej rezygnować skoro ci na niej tak bardzo zależy a może poprostu nie pisz jej zadnych wierszyków tylko poprostu dwa słowa wiesz jakie...

:)

i co masz zamiar zrobić miętowy?

Napisze. Albo w tych dwoch najwazniejszych slowach, albo cos nie przesadzistego w kilku tez slowach, zeby chociaz wiedziala ze ktos mysli o niej. Adios

:(

sie jak tam ci poszło wczoraj

napisz czy się odważyłeś :)

ze jeszcze se polewa

o laboga ! :D

Napisalem. Wyslalem MMSa graficznego + pare slow od siebie. Reakcja pozytywna, i mam wrazenie ze lekko sie naprawia ta sytuacja. Nic pewnego, ale dało iskierke nadziei. Moze i jest matką głupich, ale lepiej mieć taką niz byc sierotą.

za Ciebie kciuki :)

:) pięknie... ja też trzymam :)