co myślicie o bezdzietnych małżeństwach z wyboru?

Dwoje dojrzałych ludzi(maja po 28lat), postanowili sobie ze w ich życiu nigdy nie pojawi się dziecko. Ok. zgoda, tylko dlaczego nasze polskie dziwaki tak się patrzą z politowaniem lub pogardą na tych ludzi?

Niby czemu?, nie każdy chce miec dzieci. Wiele ludzi po prostu ich nie lubi.

Nie wiem, nie spotkałam w swoim otoczeniu takich "naszych polskich dziwaków"..........mam nie jednych takich znajomych, nie rozumiem co w tym dziwnego i godnego politowania.........to przecież wybór indywidualny, jedna para odczuwa potrzebę powołania do życia maleńkiej Istotki, inna nie.........i nic w tym dziwnego jak dla mnie.

Bo wielu ludzi patrzą na bezdzietne pary jak na egoistów.

wiecie co sakramet malzenstwa to cos co ma umosnic zwiazek na tyle, zeby dzieci ktore sie w nim pojawia mialy stabizacje. Po co tego sakramentu komus kto ich nie chce? Sama nie chce miec dzieci, wiec nigdy nie chce sie wiazac. bo po co

bo robienie dziecka wychodzi z altrusitycznych pobudek :O te wszytskie zdania zaczynajace sie od: CHCE miec dziecko, PRAGNE dziecka itp swiadczy o tak wielkim altruizmie ze Matka Teresa z Kalkuty ustapilaby im pierwszenstwa na liscie najbardziej altruistycznych osob na swiecie :O jaz mezem nie chcemy miec dzieci. Oboje mamy po 29 lat i tak myslelismy 9 lat temu tak myslimy teraz i nie wiem jak z nim ale ja nawet sobie nie wyobrazam bym mogla myslec inaczej.

ja tez mialem kiedys taki poglad i nie moglem uwierzyc ze ktos nie chce dzieci,a teraz jak moje sa w wieku dojrzewania to nieraz sobie mysle ze w nastepnym zyciu nie chce dzieci;)

Nikt kto nie chce mieć dziecka nie powinien go mieć... z dziecka trzeba się cieszyć żeby było szczęśliwe. A w żadnym wypadku nie ulegać presji społeczeństwa, bo tak trzeba. Faktycznie, jest to traktowane jak egoizm, ale ile kobiet ma dzieci dla siebie, żeby ONE spełniły się jako kobiety, żeby ONE były docenione jako żony... i nikt tu o egoizmie nie mówi chociaż i jedno, i drugie jest zaspokajaniem własnych potrzeb.

mnie to troszke dziwi jednak. znam jedno małżenstwo kasy mają jak rusek wojska a dzieci nie chcą mieć i basta. mają kociaki i pieska ratlerka. takie geny pójdą w piach:-( w szoku jestem. państwo powinno się za nich zabrać!!

[ Dwoje dojrzałych ludzi(maja po 28lat), postanowili sobie ze w ich życiu nigdy nie pojawi się dziecko. Ok. zgoda, tylko dlaczego nasze polskie dziwaki tak się patrzą z politowaniem lub pogardą na tych ludzi?] kultura, tradycja 'co ludzie powiedza' i cala reszta no beda takie spojrzenia jeszcze przez lata

ja też nie chcę mieć dzieci i myślę, że było by kiepsko gdyby jednak się pojawiło bo i ja i moja druga połówka, a przede wszystkim dziecko byłoby nieszczęśliwe już piszę dlaczego nie, ponieważ uważam, że dziecko powinni wychowywać oboje rodzice, a ze względów ekonomicznych jest to nie możliwe, bo albo on, albo ja spędzalibyśmy w pracy większość czasu, a do domu przychodzili jak do hotelu, a to chyba nie o to chodzi a co do spełnienia jako kobieta? jestem już kawałek po 30 i nie chcę mieć dzieci, tak mniej więcej od czasu kiedy ewentualnie mogloby być... (jakieś 10 lat temu) wtedy obiecalam sobie, że dziękuję, ale to nie dla mnie nie wszyscy chcą mieć dzieci i nie widzę w tym nic złego, ani gorszącego ;)

tam gdzie my mieszkamy nikt się nie dopytuje, ani nie patrzy krzywo, ale u moich rodziców w blokowisku nieraz "życzliwi sąsiedzi" pytają, więc równie "życzliwie" odpowiadam (zależnie od ich sytuacji), że nie wyobrażam sobie, żeby mąż pracowal za granicą, a ja jestem samotną matką - co spotyka się ze znaczym oburzeniem, bo jak to sama, skoro jest mąż, co z tego, że gdzieś tam ileś km dalej? że mąż nie będzie harowal i nie widywał dziecka... itd., ale ogólnie są to pustaki, które twierdzą (oczywiście "życzliwie", ale za plecami, że chyba mamy konflikt i dlatego nie mamy dzieci) i szczerze? niech im będzie... wisi mi to podobne ploty są na dzielnicy u rodziców mojej połówki, i na nic się zdają tłumaczenia, że dziecko się nie może wychowywać bez mamy, która jest w pracy... itd., bo bezsensownie twierdzą, że może je wychować babcia z dziadkiem, to czyje dziecko ma być? nasze, czy dziadków?

w USA to spoko mowia 'wolnosc od dziecka' i po temacie a u nas :P:O swiadomosc ludzi sie musi zmienic ile razy slyszalam "kiedy slub" jak z Piotrkiem kur... :O

jak mozna planowac przyszlosc pod katem "co ludzie powiedza" Dziwnych macie ludzi dookola. Czas zmienic znajomych., jesli w waszym otocznieu sa ""same polskie dziwaki". Ludzie kulturalni nie pytani o zdanie takich wyborow nie komentuja. Ale jak sama pytasz na kafe " co myslicie.." to cie beda namawioac na dzieci, bo wiekszosc ludzi albo ma dzieci albo je planuje ( w mysl tego,ze uwaza to za najlepsze).Dlatego jesli ci beda radzic, zeby miec dzieci to z zyczliwosci, nie odbieraj tego jak agresji!!!

ludzie tylko ze bezdzietni :p

KATOLICY MUSZĄ MIEC DZIECI BO JEST TO ICH ZASRANY OBOWIĄZEK

ale niekatolicy nie muszą

JEŚLI KTOŚ NIE JEST KATOLIKIEM TO NIECH SZYBKO ZMIENIA WIARE BO TO NAJLEPSZE WYJŚCIE JEST I JESZCZE JEDNO ŚLUB NIE JEST Z MIŁOŚCI TYLKO Z OBOWIĄZKU PRZED BOGIEM TAK SAMO JAK I ROBIENIE DZIECI W SAKRAMENCIE OCZYWIŚCIE

\"bo robienie dziecka wychodzi z altrusitycznych pobudek te wszytskie zdania zaczynajace sie od: CHCE miec dziecko, PRAGNE dziecka itp swiadczy o tak wielkim altruizmie ze Matka Teresa z Kalkuty ustapilaby im pierwszenstwa na liscie najbardziej altruistycznych osob na swiecie \" Ta tzw. matka teresa nie zaliczała się do aniołków:P.

Chętnie bym zrobił komuś dzieciaka