Problem z wymiarami i wagą a wszystko wina rodziny/

Zaczne od tego, że mam 23 lata. Zawsze byłam szczuplutka tak jak moja mama. To nie była jakas przeraźliwa chudość, nosiłam normalne ubrania w rozmiarze 36, dobrze się czułam, nigdy się nie odchudzałam. Miałam drobna budowe i tyle. Niestety na każdym kroku slyszałam jakas ty chuda, a czemu nie przytyjesz itd.... K..... i przytyłam, w sumie na wadze niewiele się zmieniło, bo może 5 kg przybyło, ale waga tu nie jest ważna i o niczym najzupelniej nie świadczy:/ Ale w obwodzie przybyło, kiedyś nosiłam spodnie jakie chciałam, a teraz jak ubiore o nieodpowiednim kroju to mam boczki:/ Miniówki nie ubiore bo mam wielie uda, cellulit i rozstępy:/ Ostatnio usłyszałam pytanie czy nie jestem w ciąży! Myślałam że się wściekne.... Kiedys od rodziny słyszałam: jakas Ty chuda, powinnas przytyć itd ale od kiedy przytyłam jakoś komplementów nie słyszę że wygladam lepiej.... I co teraz, musze się za siebie porządnie zabrać, dużo ćwiczeń, zdrowe żarcie.... A wszystko po to aby zacząc wygladać odpowiednio do mojej budowy... Bo co jak co skoro po przytuciu 5 kg ja mam boczki i wielkie uda, to taka chuda to ja znowu nie byłam....

:O

kchana ja mam identycznie...chociaz i tka mnie komplementuja. Mam ogromne uda, celulitis , rozstepy ale nosze miniowki, pierdziele to..... Ale u mnie to chyba wina tarczycy, rpzebadaj sie....

badała, zarówno wtedy byłam zdrowa, jak i teraz jestem. Po prostu studenckie zycie, czyli brak regularności w posiłkach i na dodatek jedzenie byle czego i niezdrowo, jak to student:/ Na dodatek brak wf na studiach i tym sposobem wygladam okropnie.... To skoro w wieku 23 lat mam problem to co będzie dalej:/ A wszystko przez kochane ciotki mówiące, że jestem chuda:/

jam zqwwze jadlam byle co i nie tylam

Już nie przesadzaj,żeby 5 kg spowodowało taki eproblemy,w Twoim przypadku jak byłaś drobna i szczupła.Wielki pasztet jakby przytyl 5 kg to co innego.Chyba jesteś przewrażliwiona na swoim punkcie i podobało Ci sie byc chudzielcem,bo rozm 36 to jednak chudzielec i mało kobiety w kobiecie.Przytyj jeszcze troche i w końcu stań się kobietą

ja sie wcześniej też nigdy nie przejmowałam tym co jem, ale jadłam jednak regularnie i zawsze jadłam pozywne i zdrowe, domowe obiady mojej mamy, ale od kiedy wyjechałam na magisterskie uzupełniające to się domowe obiady skończyły, a posiłki nie są ani regularne a ni zdrowe:/ I musze to zmienić. Choc akurat dieta nie jest moim priorytetem, chce to zrzucić przez ćwiczenia głównie, których ostatnio mi brak. Nawet twister do ćwiczenia kupiłam i dzis go wypróbuje ;)

uqwierz, ze 5 kilo to wielka roznica, ja utylam 4 kilo i widze roznice najbardzioej w dolnej czesci ciala. Straznie wyglada!!!

przy drobnej budowie 5 kg to dużo, sama tego doświadczyłam....ale przestań się oglądać na rodzinę..ciotkom chcesz się podobać czy sobie? :D

no własnie że mi przytyło 5 kg... Ale nieproporcjonalnie więcej przybylo mi w obwodzie. Kiedys byłam zgrabna i ubita, nie wychudzona. Przybyło mi wlaśnie w udach i w brzuchu, co ładnie nie wyglada, zwłaszcza wylewajace się ze spodni boczki... A to wyglada obrzydliwie, zawsze jak widziałam dziewczyny na ulicy ubrane tak że [podkreslały tylko te boczki zamiast je maskowac to mi niedobrze było. A juz pytania czy jestem w ciąży to mnie rozwalają całkowicie....Zwłaszcza żew górnej częsci ciała jestem i byłam drobna

no własnie teraz już sobie... I dlatego od dziś zabieram się za siebie, rano się zmierzyłam, zjadłam pyszne sniadanie z twarozkiem, pije własnie zieloną herbatę, póxniej ćwiczenia, na poczatek pewnie krótko bo kondycja nienajlepsza, później masaż pod prysznicem, kremik na cellulit, perfumy i seks z mężem :p Na wagę nie patrze bo nawet obecnie nie mam się jak ważyć, patrze na centymetry.

przy drobnej budowie i niskim wzroscie to duzo, dla mnie duzo to 3-4 kg.odrazu widac i czuc.

i wczorajszy plan wypełniony:D może ktos się dołaczy?