Masakrycznie się boję!!!

We wtorek jadę do niej, nie wiem na ile, ale planuję na parę dni. Poznałem ją w necie i to ma być tylko spotkanie na seks. Ale sama myśl, że jadę daleko w nieznane, do obcej osoby strasznie mnie paraliżuje i stresuje :(

to po co sie umawiales..........

znajdz sobie kogos na miejscu?

jechac gdzies zeby tylko pojsc z kims do lozka to glupi pomysl..a jak sie okaze ze ci sienie podoba albo cos to co zrobisz...wes wszystkie opcje pod uwage..

Wiem, właśnie dlatego mam ogromne wątpliwości...

cipa z ciebie a nie chlop :P

debil jetses jedziez w nieznane do obcje zeby pojsc do luskzo a o jelsi ci sie niepodoba to chlopak jakis zboczeneic jakas psychiczna albo ma ejc i przejdzie na ciebie

ejc kurwa !!tego jeszcze nie było:D:D

mozliwe jakas psuzczalska np z jakims afrykenem byla w luskzu albo jets noscicielka

tez tak mialam jak pierwszy raz mialam mojego spotkac. szlam jak pijany paralityk, tak mi sie wszystko trzeslo. a mowac plulam, tak bylam zdenerwowana, ale pol h rozmowy i bylo juz w miare okej:) nie boj sie, tak zawsze est;)

Gadam z nią już 3 miesiące, trochę ją poznałem o ile da się poznać przez internet. Z wyglądu to nie mój typ, ni mój gust, ale nie jest najgorsza. Po prostu chcę mieć to już za sobą. Nie mogłem się zmotywować żeby rozprawiczyć się normalnie to sobie znalazłem przez neta :( Proszę o jakieś rady i w ogóle, bo jestem podłamany...

a moze nie to co mowi kciukiem zastanow sie to powazna decyzja bo nieznasz jei i niewiadomo kto jest za komputerem

kciukiem - z tym, że widzisz to miał być normalny Twój chłopak, a ona nie będzie moją dziewczyną. Można powiedzieć, że jest znajomą. Sex-friend? Tak to się nazywa? Ona wie, że jestem prawiczkiem i obiecała zająć się mną odpowiednio, więc tutaj jakby nie muszę się obawiać, że zrobię z siebie idiotę...

a to ty sie rozprawiczyc chcesz. no ja z takim zamiarem nie szlam, chcielismy sie juz po ludzku poznac. choc stres zawsze byl i bedzie w takch sytuacjach:)

będziesz tego żałował, serio jeszcze jakiegos syfa złapiesz

Koleś poznał laskę w necie. Umówił się się z nia na spotkanie. Spotkali się w knajpie, kawa, drink... ... ocknął sie u niej na łóżku ale jaK...nogi związane z rękami grubym sznurem. ona z przodu z pejczem w masce.... on wypięty... a z tyłu 2-metrowy murzyn z taaaaaką petardą (jak gaśnica)... - nie zmieści się - mówi murzyn - przymierzając - to weź tam leży taki nożyk do tapet, natnij lekko od góry to się zmieści - mówi laska - spróbuj jeszcze raz , please - mówi facet.... Pozdrawiam

no fakt, ty idziesz z glownym celem seksem, moj jest moim normalnym facetem.ze tak powiem:)

Niki9, jeśli chodzi o jej realność, to pewność jest 99%. Mam ją na n-k, dawała mi wcześniej swoje zdjęcia nowe, które potem właśnie na n-k lądowały. Z tym nie ma problemu.

rety, jechać specjalnie żeby jakomś cizie bzyknąć, a co to masz mało takich kretynek pod samym nosem

to pozostaje ze moze byc psychiczna albo jest noscielka ejc albo zarazliwej choroby no ale rob co chcesz

kot niektorzy chca sie rozprawiczyc anonimowo, z dalla od wlasnego srodowiska.

No to właśnie mówię, że mam stres i nie wiem co robić... A boję się, że jak nie teraz to prędko nie spotka mnie taka dobra okazja.

ucieszony..... ale ty juz tu byles....przeciez umawiales sie z nia juz miesiac temu i???? coś nie wyszło, głowa ja bolała probna matura czy jakoś tak....jeszcze sie meczysz????

pojedziesz a ona może się rozmyślić na miejscu

Mam 2 godziny autobusem do niej. Nie jestem aż tak otwarty na ludzi, na kobiety, ciężko mam z tym i wiem o tym. To jest dobra okazja, żeby to zrobić. Mam 20 lat i po prostu już mi odbija z powodu tego celibatu. Sprawa między nami jest jasna, to jest jakby inna bajka i wiem, że mógłbym po prostu mówiąc trochę brutalnie, poćwiczyć na niej, poeksperymentować. Nabrałbym przecież jakiegoś doświadczenia i może zyskałbym trochę pewności siebie w kontaktach z kobietami.

facet wyjatkowy - wiem, to jest śmieszna sprawa z nią. Bo raz ona nie mogła, a raz ja już spękałem i się wymigałem. Teraz miałem sesję, więc znowu trochę czasu minęło. Ale teraz już wszystko jest ok, bo ja mam ferie, ona ma ferie. I mam dylemat :( I tak, męczę się :P

stary! jedz i ja zerznij nie sluchaj wypocin innych :) kobieta tez czlowiek i potrzebuje przyjemnosci jak my co nie???

Wiem, ludzie myślą, że jak dziewczyna z netu chce się umówić to jakaś puszczalska, zasyfiała i w ogóle. Ja rozumiem kobiety, że też mają potrzeby. Ona jest już po kilku związkach, miała naprawdę poważne problemy, ale nie chcę tu o nich opowiadać. Dużo przeszła i rozumiem ją nieco. Ludzie bez problemów nie szukają seksu w internecie. A ona jest bardzo otwarta, naprawdę. Jest nastawiona na zabawę, bo wie, że to bez zobowiązań. Więc pole manewru jest szerokie i mimo wszystko mógłbym się sprawdzić i potrenować przed spotkaniami z kobietami już takimi z mojego otoczenia.

"Ona jest już po kilku związkach, miała naprawdę poważne problemy, ale nie chcę tu o nich opowiadać. Dużo przeszła i rozumiem ją nieco." ejjj stary..... zeby sie nie okaząło ze po spotkaniu z tobą bedzie miała jeszcze większe problemy, pomyś o tym

W sensie? Też się nad tym zastanawiałem. Ale chodzi Ci o to, że coś więcej będzie ode mnie chciała czy ciąża?