gdzie znalezc bogatego meza?

ja nie mam dowodu jak juz o to pytasz

nastepna... chce byc bogata... ale w co? w doswiadczenie? no na to to trzeba sobie samemu zapracowac... :P a jesli idzie o bogactwo materialne... to coz do roboty sie brac, a nie szukac bogatego meza- to takie troszke zachowania jak u pasozytów.. a jak wiadomo, pasozyty sie tepi... bo to szkodniki:):) chyba nie chcesz byc szkodnikiem:)

czemu sie wpieprzacie i ublizacie kazdemu. Weszlam tutaj bo ten temat mnie interesuje. Kazdy ma inne poglady na zycie. CO z tego,ze jest sie materialistka? Moze wlasnie chcialam pogadac z drruga taka a wasze komentarze mam w dupie

Natalia nie gadaj juz z ludzmi co zyja "miloscia" hahah

autorko- mieszkasz w Warszawie i nie mozesz znalezc bogatego faceta?!

Ja bym Ci radziła nie polegać na facecie :) Bo co jeśli za kilka lat mu się znudzisz? Zostaniesz z szafą pełną ciuchów, wypchaną kosmetyczką i... niczym więcej

Predatorka-- wiesz co uczciwa ciezka praca to sie dorobie jak bede miala 40 lat, bede miec zszargane nerwy, bo babke w biznesie i tak kazdy chce wyjebac. Jak kobieta ma sie dorobic duzej kasy?? nie ma takich mozliwosci jak facet. Chocby nie wiem jak cwana nie byla.

Nattaleczka Predatorka-- wiesz co uczciwa ciezka praca to sie dorobie jak bede miala 40 lat, bede miec zszargane nerwy, bo babke w biznesie i tak kazdy chce wyj**ac. Jak kobieta ma sie dorobic duzej kasy?? nie ma takich mozliwosci jak facet. Chocby nie wiem jak cwana nie byla. oj nie masz racji- wystarczy byc profesjonalista w tym co sie robi...:) byc pewna siebie i znac swoja wartosc... no ale sa rozne pomysly na zycie;P ty masz taki...ok... twoja wola:):)

Nataleczka- nie pierdol, moze i kobiety czasem maja ciezej, ale sa zawody, w ktorych kobiety sa bardzo pożądane.U mnie w firmie dokladnie tak jest- prawie sami faceci i tylko 2 baby...i zgadnij, kto zgarnia najwieksza kase?

al ja mowie o naprawde duzej kasie. Bo jakas juz mam. A jakie to zawody?? Prostytucja??heheh

jaka to jest wg. Ciebie naprawde duza kasa, ile miesiecznie?

oj dziewczynki, dziewczynki współczuję wam waszego wyobrażenia o życiu, zejdźcie troszkę na ziemię, życie nie na tym po polega, żeby wyglądać, wierzcie mi. Mieszkam od zawsze w Warszawie, bardzo dobrze zarabiam, obracam się w środowisku ludzi mających kasę. Głupoty jakie tu wypisujecie są po prostu żałosne. Na wszystko w życiu jest czas i miejsce. Nie szalejcie z tym wyglądem, z tym materializmem. Mam w domu studenta, odwiedzają go koledzy i koleżanki (rodowite warszawianki), to jest normalna, fajna, rozgarnięta młodzież z dobrze sytuowanych domów, dobrze ubrana, jeżdżąca na wakacje za granice, bywająca w klubach, pubach i nie widzę, żeby którekolwiek było takie jak wy. Skąd wy jesteście? Czego wy chcecie od życia, co wy chcecie osiągnąć? Współczuję wam waszych poglądów i podejścia do życia i podwójnie się cieszę, że nie cała współczesna młodzież jest taka jak wy. Tyle ode mnie, bo szkoda trochę czasu na tę dyskusję. Powodzenia!

oj jak marzyc to na calego. Dla mnie to tylko taka prawdziwa kasa. Nie koniecznie uczciwie zarobiona. Zycie w prawdziwym luksusi. BArdzo duzo miesiecznie a roczie to na pewno kilka baniek

9999 ja nie jestem zadna mlodzieza hehehe

jestem dobrze ubrana,chodze do klubow,itd jezdze na wakacje zagranice :)

Jeśli nie jesteście już takie młode, to tym gorzej, że takie głupie.. Macie rację: pomarzyć dobra rzecz!

cos Ci powiem- jezeli tak jak piszesz, jakas kase juz masz, to moglabys ja sensownie inwestowac i po kilku dobrych latach moze i banka rocznie by Ci wyszla...ale oczywiscie w Twoim odczuciu lepiej czekac na bogatego gościa

a powiedz mi na co ci potrzebna tak wielka kasa, myslisz że jesteś w stanie zjeść więcej kotletów niż zjadasz? A podam ci gdzie można znaleźć łatwą forsę, ale trzeba zdecydować się na większą ilość staruszków wdowców tych bogatych, musi być stary i musi być bogatym wdowcem bo tylko tacy chętnie obsypują forsą takie młode ciałka, jak będziesz grasować po bogatych staruszkach, optymalna liczba to 7 starców na tydzieć...to zgarniesz sporą forsę. takich staruszków znajdziesz w USA.

Nattaleczka, a co masz na myśli mówiąc o naprawdę dużej kasie? Ja się zawsze zastanawiam, co to oznacza?

nie moge , musze wydawac, nie moge zyc oszczednie, nie potrafie normalnie zyc jak zwykly czlowiek. Pewnie ma to duzo wspolnego z tym jak bylam wychowana. Bo najpierw bylam rozpieszczona a pozniej wszystko zostalo mi ukrocone i musialam radzic sobie sama. Prawda jest taka ze ja sobie sama nie umiem radzic. Moze i jestem glupia zdaje sobie z tego sprawe. Ale raz sie zyje potem gnije . Warto probowac. JAk sie nie uda zawsze moge wrocic na kleczkach do rodzicow

bointeresuje Ja czesto przeybywam w USA nie widze tych staruszkow, jak ich znalezc, gdzie powiedz please. Chociaz jedna dobra rada bedzie

DO BIEdny Franek. Duza kasa to jest kilka posiadlosci w roznych czesciach swiata. 10 samochodow pod domem, wlasny szofer. I czarna american express w portfelu

Trudny temat ;) musisz po prostu przejrzeć listę najbogatszych Polaków (lub inne narodowości) i obmyślać plan jak się zakręcić przy nich.

no to nam się trafiła mitomanka, która zostawia swoje dobra materialne, żeby podzielić się swoimi wrażeniami na kafeterii hahahahahaha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a tak z mojej strony w temacie to chyba po prostu potrzebne jest tutaj szczęście i niestety nie ma złotych rad. Jak będziecie się dziewczyny za bardzo nastawiać na te pieniądze to może być bardzo trudno

na męza to ja sie nie nadaje, bo ja mam za mało tysiaków ale coś pisałaś ze masz wolny wakan na kochanka...to się może załapię ;-)

macie racje siedzenia na kafeteri nic nie da trzeba dzialac, zreszta weszlam tu pierwszy raz w zyciu bo zobaczylam ten temat na wyszukiwarce

tak myślałem, że z nadmiaru dóbr materialnych weszłaś na kafeterię....

z nudy weszlam , bo niedziela i sklepy pozamykane

jasne, coś trzeba robić poza zakupami....