kto mi odpowie?

spodobal mi sie pewnien mezczyzna, wzielam od niego nr ale dal tylko gg ze wzgledow ostroznosci. bardzo fajnie nam sie pisalo a godziny uplywaly...jednak on nei chcial dac mi nr tel. po kilku dniach zamilknal i nie widac go od 10 dni na gg. zostawialam wiad. ale nie odpisal, nawet nei wiem czy w ogole byl na gg. od znajomego zdobylam jego numer telefonu i napisalam sms-a co sie z nim dzieje, co slychac i ze ta cisza zaczyna mnie martwic. minelo kilka godzin i nie odpisal. nie wiem czy mam go usprawiedliwiac ze np nie ma kasy na koncie czy po prostu myslec ze nie chce. powiedzcie mi co o tym myslec?

Raczej nie chce. Ja bym się nie narzucała, sam się w końcu odezwie

myslę, ze pogadał z Tobą z nudów...ma kogoś innego, więc daj sobie spokoj

ja mysle za ma kogoś, gada z Toba na gg dla ostroznosci, ja kjest w domu, nr tel Ci nie dal by jego dziewczyna nie zoabczyla, ze piszesz gdy sa razem. Odpusc sobie

o to czy ma kogos zapytalam na samym poczatku, jest sam jak palec. w sensie posiadania drugiej polowy oczywiscie

żonaty?.....no moze chłop musi dziećmi sie zając więc narazie musisz poczekać aż się obrobi ;-) to sie odezwie

mozliwe ze ma kogos i dlatego tak milczy

to juz szczyt beszczelnosci! koles nie chcial ci dac nr a i tak go wyrwalas i teraz ciagle go dreczysz zastanow sie troche jestes po prostu upierdliwa

i do tego kłamie ze jest sam a to bezczelny drań ;-)

powtarzam bo chyba nie wszyscy zrozumieli. ON NIE MA NIKOGO I TO PEWNE NA 100% A JA ODKAD MAM JEGO NR NAPISALAM TYLKO JEDNEGO SMS-A I TYLE! wiec nei sadze aby to byla upierdliwosc. dlatego zastanawiam sie jaki jest powod milczenia

jego praca to tez ciagle rozjazdy wiec myslalam juz ze moze nie ma czasu, ale wiele osob mowi ze jak sie chce to na wszystko znajdzie sie czas...

prosze Was o odp?

prosze Was o odp?

prosze Was o odp?

prosze Was o odp? to dla mnie wazne

Kobieta SZANUJ SIĘ !!!! nie potrafisz zaakceptować faktu że on może nie ma ochoty z Tobą rozmawiać??? to z numerem telefonu było bardzo nie na miejscu. Daj sobie spokój.

wy byscie tak nie zrobily gdyby Wam zalezalo? nie uslyszalam ani jednego glosu poparcia z waszej strony.

możne Ci na kimś zależeć, ale najważniejsze żeby Ci zależało o również na sobie samej i na tym żebyś się szanowała i miała swoją godność. dla tego nie masz moja droga poparcia...

martwilam sie.

jeszcze raz, przeczytaj post "mloda" z 21.25. Ja sie z nią zgadzam. Nikt ci nie przyklaskuje? Może nie masz racji jednak. :P

a Ty przezytaj moj post z 21.29. jeden sms to taka namolnosc? nie wydaje mi sie

ileż Ty masz lat?? dziewczyno otrząśnij się!! :P

co znaczy ze dał ci nr gg z wzgledów ostrożnosci?

gadal dziad do obrazu ,a obraz ani razu:):):)

czytalam dzis podobny topik gdzie polowa osob z Was doradzala innej kobiecie aby napisala do faceta a nie tylko czekala na znak od niego, a mnie wszyscy jedziecie. dziekuje za te wypociny. moge sie zalozyc, iz polowa z Was zrobila by tak samo.

TAK, jeden sms to jest namolnośc jeśli facet nie dał ci SAM numeru telefonu.

podal gg a nie kom, bo myslal ze numer nie posluzy tylko mi a rozejdzie sie po wielu osobach. mi zalezy na tej znajomosci i nie robilabym sobie z tego zartow

to napisz do niego, jak Ci powie że ma Cie gdzieś to wtedy zrozumiesz??

"jak sie nie budzisz w nocy" zapewne Ty gdybys dostal jednego sms-a to jeszcze bylbys podniecony i bys na niego odpisal...chociaz nie! zapewne jestes tak przykladna osoba ze odrazu bys go usunal widzac nieznajomy numer.

Jestem kobietą i to dosć dojrzałą. Dlatego z serca ci radzę, odpuść. Facet ma być myśliwym, nie zwierzyną.