Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ChcęOdejść

jestem niewolnicą uczucia mojego męża

Polecane posty

Gość Prostak z wioski
czytająca ten topik -> Stopka.....nie widzę w tym cienia ironii. Czyli to nie żart ? Trzeba być nielada myślicielem żeby wymyślić takie pięć prawd o życiu . Nobel dla Polaka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie wiecie o życiu i normalnych realnych problemach oczywiscie wiec jeszcze raz, dwa pytania z zycia realnego: 1. dlaczego to przyjaciel a nie przyjaciolka? 2. co robisz jesli maz ma taka przyjacilke jak ty przyjaciela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha dobreee dobreeeeee
haha a mnie najbardziej rozwala tytul topiku:D mam pytanie: jak czesto widujesz sie ze swoim przyjacielem? a jak czesto spotykalas sie z nim kiedy nie bylo twojego meza w pl? (teraz uslyszymy odp ze raz w miesiacu:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prostak z wioski
szczery , daj spokój, ona założyła ten topic po to żebyś przyznał jej rację a nie zadawał jakieś konkretne pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczery , daj spokój, ona założyła ten topic po to żebyś przyznał jej rację a nie zadawał jakieś konkretne pytania doskonale sobie zdaje z tego sprawe :-) ale niestety taka mam juz nature, ze lubie zadawac pytania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy kto pyta
mi się wydaje że jak wyjeżdżać na tak długo to albo razem albo wcale-jakos nie wydaje mi się żeby wiele związków mogło przetrwać bez szwanku 4-letnią rozłąkę:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoją drogą to troche szkoda takich ludzi, same nieszczęścia - mąż, przyjaciel, brak zrozumienia 0 nawet tu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA TEŻ TAK MAM niestety
mam taka samą sytuację, z tą jednak różnicą, że mój mąż jest ciągle za granicą, może teraz tak mnie nie kontroluje, ale z kolegą (trudno tu mówić o przyjaźni) mnie poróżnił na amen ;-) Więc siedze z dziećmi w domu i tyle mam z tych tak waznych dla niektórych pieniędzy (w ogóle mnie nie cieszą) i wcale nie tęsknię, mam tylko żal ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiedz mi tylko na jedno pytanie: dlaczego bardziej interesuje cie stan uczuc przyjaciela niz meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA TEŻ TAK MAM niestety
przyjaciólkę też mam, i nie wiem dlaczego sądzicie, że można mieć przyjaciela i z nim nie sypiać... każdy sądzi po sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stara już jestem, a jednak ciągle "coś" jest w stanie mnie zadziwić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze dlatego ze przyjaciel dostal z liscia ;) a maz? czemu nie pisze o tym, z czego dostal maz? jakos nie wierze, ze maz nie oberwal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"JA TEŻ TAK MAM niestety" - ty tez ja "osadzasz" wg siebie. a moze usprawiedliwiacie sie wzajemnie. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA TEŻ TAK MAM niestety
i oczywiście prawda jest taka, że wyjazdy przynoszą w pewnym momencie więcej złego niż dobrego, ale czasami sytuacja jest bez wyjścia. Taka rozłąka przyczynia sie do tego, że przestajemy tak kochać jak kochalismy wcześniej, co nie znaczy, że po powrocie nie ma szansy na powrót także tej miłości :>, pewnie, to kwestia czasu, dlatego tez nie rozstajemy się, tylko walczymy o nas. Ale nie może się to odbywać poprzez zakazy i nakazy, bo skutek będzie odwrotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie wiem dlaczego sądzicie, że można mieć przyjaciela i z nim nie sypiać... każdy sądzi po sobie?" JA TEŻ TAK MAM niestety - hehe dokładnie, jak można nie spać z przyjacielem. to zbrodnia :P. Aczkolwiek większości chodzi tu że ona ma męża w dupie, a tylko chce pewnie poczucie winy zmniejszyć za odejście które planuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i coz autorka poszla, zostawiając tyle pytań bez odpowiedzi... szkoda... ale nieczeo innego się nie spodziewałam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze - jak ktoś chce kogoś zdradzić, to zrobi to czy mąż/żona jest na miejscu czy tez na wyjezdzie po drugie - nie zawsze przyjazn jest równoznaczna z seksem po trzecie - trzeba mieć kogoś z kim można porozmawiać o wszystkim, najlepiej jeżeli to jest mąż/żona ale jeśli to niemozliwe dopuszczam opcję przyjaciel/przyjaciółka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA TEŻ TAK MAM niestety
ja nikogo nie usprawiedliwiam, ani też nie chcę oceniać. Próbuję przedstawiś tu pewną sytuację, która może spotkać każdego, a kobietę w szczególności ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanawiam sie dlaczego kobiety takie jak autorka, nie szanuja swoich męzów... dlaczego szukaja sobie na siłe problemów... nie rozumiem tego... a potem maja pretensje,że ich partnerzy zaczynaja się wkurzac... a swoja droga, interesujace jest to jakby nasza bohaterka zachowala się, gdyby to ona przez 4 lata zapierdalala za granica, słała mezowi kasę, a ten by sobie znalazł"przyjaciółkę"... hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż 20 lat temu różne rzeczy były nie do pomyślenia, teraz mamy "rozwiązłość obyczajów" wszystko jest możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
araaaa (ara0@op.pl) no cóż 20 lat temu różne rzeczy były nie do pomyślenia, teraz mamy "rozwiązłość obyczajów" wszystko jest możliwe wybacz ale nie przekonała mnie ta "rozwiązłość obyczajów".... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Predatorka wcale nie musi Cię przekonać, to wolny kraj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy kto pyta
no cóż 20 lat temu różne rzeczy były nie do pomyślenia, teraz mamy "rozwiązłość obyczajów" wszystko jest możliwe co 20 lat temu było nie do pomyslenia?:D taaa,20 lat temu wszyscy święci byli:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×