Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Saturnine

Przeszywający smutek, pustka...

Polecane posty

Gość Saturnine

Jest mi tak smutno, tak potwornie pusto... Nie mam co ze sobą zrobić, a akurat mam w życiu okres, w którym nawet krótkotrwały dołek może zaważyć na mojej przyszłości... Nie radzę sobie... Nie radzę sobie ze wszystkim. Chcę uciec, zapaść się pod ziemię... Nie żyć.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZARNA ROZYCZKA
ja tez tak mam..zyc mi sie nie chce..:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saturine co sie
stało???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna, ja w dodatku mam w tym roku maturę... a nie chce mi się żyć, nie mówiąc o nauce... i pomyśleć, że wystarczy parę miesięcy, żeby zawalić 19 lat życia...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie dzis tak czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saturnine czarna, ja w dodatku mam w tym roku maturę... a nie chce mi się żyć, nie mówiąc o nauce... i pomyśleć, że wystarczy parę miesięcy, żeby zawalić 19 lat życia... Do matury naprawdę nie trzeba się specjalnie uczyć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam maturę, do której nie mam siły się uczyć, nie potrafiłam utrzymać pierwszego w moim życiu związku... Mój ojciec pije, rodzice się awanturują. I przez to wszystko po kilku latach znowu zaczął mnie męczyć trądzik neurogenny, który zatruwa mi życie, zaczęłam niszczyć samą siebie... Nie mam już siły. Nie wiem, od czego zacząć naprawiać moje życie... Do matury już tylko 3 miesiące, były wielkie plany, wielkie ambicje i duma rodziców, a teraz... Aż się boję o tym myśleć...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osoba_trzecia
Ejże Saturnine - 19 lat to dopiero poczekalnia do życia :) Nic o zyciu jeszcze nie wiesz tak do końca. Wygramol się z dołka, choćby na czworaka, stań prosto, podnieś głowę do góry i maszeruj dalej ku temu co na ciebie czeka. Z mojego doświadczenia wynika, że przed tobą najlepszy okres w życiu - PREZD TOBĄ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mam maturę, do której nie mam siły się uczyć, nie potrafiłam utrzymać pierwszego w moim życiu związku... Mój ojciec pije, rodzice się awanturują. I przez to wszystko po kilku latach znowu zaczął mnie męczyć trądzik neurogenny, który zatruwa mi życie, zaczęłam niszczyć samą siebie... Nie mam już siły. Nie wiem, od czego zacząć naprawiać moje życie... Do matury już tylko 3 miesiące, były wielkie plany, wielkie ambicje i duma rodziców, a teraz... Aż się boję o tym myśleć..." Masz siłę tylko Ci się nie chce, przecież jak jej nie zaliczysz, to będziesz mogła się jeszcze bardziej nad sobą użalać. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czuję się tak fatalnie, jakby ktoś mi podciął skrzydła i jakbym leżała na ziemi i nie mogła się ruszyć z miejsca...:( Potworne uczucie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czuję się tak fatalnie, jakby ktoś mi podciął skrzydła i jakbym leżała na ziemi i nie mogła się ruszyć z miejsca... Potworne uczucie..." I co zamierzasz z tym zrobić? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem... Czuję się taka przebodźcowana, przemęczona... Nie jestem w stanie racjonalnie myśleć. Nic, tylko siedzę i ryczę, rozpamiętuję przeszłość, analizuję swoje błędy i piszę czarne scenariusze przyszłości... Żałosne, ech...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje malkontenctwo sięgnie już pewnie zenitu, ale zapomniałam dodać, że mam właśnie zapalenie węzłów chłonnych i leżę z prawie 40-stopniową gorączką... Także nawet ciało odmawia mi współpracy...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie wiem... Czuję się taka przebodźcowana, przemęczona... Nie jestem w stanie racjonalnie myśleć. Nic, tylko siedzę i ryczę, rozpamiętuję przeszłość, analizuję swoje błędy i piszę czarne scenariusze przyszłości... Żałosne, ech..." Też tak kiedyś miałem, dopóki sobie nie zdałem sprawy, że to na nikim nie robi wrażenia i trzeba brać swoją dupe we własne ręce. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k jak konserwa
Jestem 3 lata starsza i czuję to samo... Dopadło mnie to kilka dni temu. Niby jestem na studiach na których chciałam być, ale nie podobają mi się. Nie chce mi się uczyć, wegetuje na nich. Chciałabym być na Twoim miejscu. To uczucie niepewności i nadzieja, że coś lepszego może się wydarzyć... A u mnie ciągle to samo, każdy dzień taki sam, brakuje mi tej wolności, niepewności i poczucia, że w każdej chwili mogę coś zmienić. Wszyscy jacyś tacy poukładani, boję się, że już nic ciekawego mnie nie spotka. Zazdroszczę ludziom, którzy w ciągu jednego dnia potrafią wszystko zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawiczek, ja chodziłam na terapię i brałam leki... Na początku LO miałam myśli samobójcze... Owszem, miałam potem takie krótkie wzloty, po przeczytaniu paru książek psychologicznych i po związaniu się z chłopakiem, ale prawie tego nie odczułam, wobec tych kilku lat depresji... To naprawdę nie jest na pokaz... Chciałabym, żeby to było takie proste...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Prawiczek, ja chodziłam na terapię i brałam leki... Na początku LO miałam myśli samobójcze... Owszem, miałam potem takie krótkie wzloty, po przeczytaniu paru książek psychologicznych i po związaniu się z chłopakiem, ale prawie tego nie odczułam, wobec tych kilku lat depresji... To naprawdę nie jest na pokaz... Chciałabym, żeby to było takie proste..." Nie mówiłem o niczym na pokaz. Chodziło mi o coś zupełnie innego. No ale jak chcesz pogadać to pisz na maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, nie mam siły... Może jutro napiszę, w jakiej jestem kondycji, tu, na wątku... Już nie mam siły myśleć, pisać, żyć... Spróbuję zasnąć, to najlepsze chyba, co mogę w takiej chwili zrobić. Ech, dzięki w każdym razie. Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Przepraszam, nie mam siły... Może jutro napiszę, w jakiej jestem kondycji, tu, na wątku... Już nie mam siły myśleć, pisać, żyć... Spróbuję zasnąć, to najlepsze chyba, co mogę w takiej chwili zrobić. Ech, dzięki w każdym razie. Papa" To najlepsze co możesz zrobić, w tej chwili. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc dzisiaj u mnie lepiej... Hm... Co prawda podejrzewam, że mam mukowiscydozę, ale przed jutrzejszymi badaniami pewnie nie powinnam krakać... Musi być dobrze, trzeba wziąć się w garść... Ech, zmotywujcie mnie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do prawiczka
1.jak uczyles sie przen n-lat w szkole sredniej to nie ba mozliwosci nie zdania,a efekty beda takie,na jakie zapracujesz. 2.Matura to nie wszystko,młodzi ludzie mają gorsze problemy 3.twoje podejscie do zycia jest lekko infantylne.Musisz naprawde sie nudzic,skoro zalozyles sobie tu konto,w dodatku z takim nickiem. Tylko nie wiem po co to eksponujesz? Masz tylko 19,jeszcze nie studiujesz. Weź się w garść,po pewnego dnia obudzisz sie po 25 i stwierdzisz,że zmarnowales czas. Ludzie,przestancie sie uzalac..chyba,ze czujesz sie niedowartoścowany.Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z wiarą niezalogowany
No bez jaj. Mukowiscydoza ujawnia się w bardzo wczesnym wieku. :o Nie ma bata żebyś przeżyła tyle lat nie lecząc się. Zresztą przypadki dożycia do wieku maturalnego są sporadyczne. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze, co ja napisalam... mialam na mysli mononukleoze...:P przepraszam, to pewnie przez te temperature, wczoraj mialam prawie 40 ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×